Litwa za rotacyjną obroną powietrzną w regionie bałtyckim. Trzeba wzmocnić NATO Baltic Air Policing

2024-09-09 18:00

Po tym jak rosyjski dron nie tylko wleciał w obszar powietrzny Estonii, ale i rozbił się na jej terytorium litewski resort spraw zagranicznych ocenił, że koniecznością jest – i to bezzwłoczną – by NATO wdrożyło rotacyjny model obrony powietrznej nad państwami bałtyckimi. Estonia, Litwa i Łotwa – przypomnijmy – nie dysponują własnym lotnictwem myśliwskim. Ochronę zapewniają im (od 2004 r.) inne państwa NATO, w tym i Polska. W ramach operacji NATO Baltic Air Policing.

F-16

i

Autor: Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych / X F-16

Rosyjski dron rozbił się w sobotę (7 września) w rejonie miasta Rezekne (Rzeżyca) we wschodniej Łotwie. Według wstępnych danych maszyna wleciała w łotewską przestrzeń powietrzną z terytorium Białorusi. Łotewskie siły zbrojne podały, że wykryły wlot drona na terytorium kraju, monitorowały jego ruch i zlokalizowały miejsce katastrofy.

O koncepcji rotacyjnej obrony mówili w poniedziałek (9 września) minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis i jego norweski odpowiednik, Espenem Barthu Eide.

– Wydarzenia tego weekendu na Łotwie potwierdzają, że rotacyjny model obrony powietrznej NATO w regionie Morza Bałtyckiego musi zostać wdrożony bezzwłocznie. Chcielibyśmy zaprosić Norwegię, by przyłączyła się do niego – oznajmił Landsbergis.

Model rotacyjnej obrony powietrznej został uzgodniony przez kraje NATO w czerwcu 2023 r. w odpowiedzi na apele państw bałtyckich o wzmocnienie natowskiej misji Baltic Air Policing.

Możliwość rozmieszczenia systemu obrony powietrznej w regionie Litwa omówiła już z USA, Niemcami, Szwecją, Holandią, Włochami i Grecją.

Latem tego roku na kilka tygodni na Litwie zostały rozmieszczone holenderskie systemy Patriot, które uczestniczyły w ćwiczeniach Baltic Connection 24. Władze w Wilnie podkreślały, że jest to pierwszy krok w kierunku rotacyjnej obrony powietrznej.

Garda: Dr Tomasz Smura z Fundacji Puławskiego o NATO

Minister Landsbergis przypomniał też, że „to nie pierwszy raz, kiedy drony lub odłamki rakiet spadają na terytorium NATO”.

– Do tej pory ograniczaliśmy się głównie do oburzenia, ale wydaje mi się, że nadszedł czas na naprawdę dogłębną dyskusję i rozpoczęcie rozmów o pewnych czerwonych liniach, tak aby Rosja wiedziała, że terytorium NATO jest chronione, że nasi ludzie będą chronieni.

Norweski minister podkreślił potrzebę bardziej odpowiedzialnego monitorowania ruchów rosyjskich dronów i ściślejszej współpracy z krajami sojuszniczymi.

– Z Grupą Nordycko-Bałtycką od pewnego czasu dyskutujemy o tym, że powinniśmy zwiększyć mapowanie tych wydarzeń oraz zaktywizować współpracę za pośrednictwem różnych służb – poinformował minister Eide.

Misję NATO Baltic Air Policing rozpoczęli, z końcem marca 2004 r., Belgowie. Pierwsze myśliwce F-16 Królewskich Belgijskich Sił Powietrznych, które rozpoczęły realizację misji policji lotniczej NATO w krajach bałtyckich, wylądowały w bazie lotniczej Sił Powietrznych Litewskich Sił Zbrojnych w Šiauliai (Szawle). Jest to główna baza lotnicza misji.

Kraje członkowskie NATO wysyłają swoje siły powietrzne na kilkumiesięczne rotacje, by pełniły dyżur w regionie bałtyckim. W rotacjach uczestniczył m.in. Niemcy, Polska, Hiszpania, Wielka Brytania, Włochy, Francja...

Sonda
Bezzałogowe myśliwce mogą być pelnowartościowym zamiennikiem myśliwców załogowych?
Listen on Spreaker.