- Katar, Egipt i Turcja intensyfikują presję na Hamas, by się rozbroił, co jest kluczowe dla pokoju w Strefie Gazy.
- Niemcy rozważą wznowienie eksportu broni do Izraela po wdrożeniu porozumienia pokojowego.
- Szczyt pokojowy w Szarm el-Szejk z udziałem prezydentów Egiptu i USA ma wypracować trwałe rozwiązania.
Johann Wadephul podkreślił w rozmowie ze stacją radiową Deutschlandfunk, że "największą motywacją dla Palestyńczyków, by odwrócić się od Hamasu, jest realistyczna perspektywa utworzenia własnego państwa oraz szansa na odbudowę zdewastowanej Strefy Gazy". Ta perspektywa ma skłonić Palestyńczyków do odrzucenia przemocy i wsparcia procesu pokojowego. Wzmocnienie presji ze strony kluczowych państw regionu – Kataru, Egiptu i Turcji – jest postrzegane jako istotny krok w kierunku deeskalacji konfliktu.
Niemiecki eksport broni a pokój w Strefie Gazy
Obecnie rząd w Berlinie nie wydaje zgód na wywóz broni do Izraela, argumentując to obawą, że mogłaby ona zostać wykorzystana w konflikcie w Strefie Gazy. Minister Wadephul zaznaczył, że sytuacja ta może ulec zmianie. "Po wdrożeniu porozumienia pokojowego rząd w Berlinie rozważy wznowienie eksportu broni do Izraela", co wskazuje na warunkowe podejście Niemiec do kwestii dostaw uzbrojenia. Decyzja ta będzie zależała od faktycznego postępu w procesie pokojowym i stabilizacji regionu.
Na początku sierpnia kanclerz Friedrich Merz ogłosił częściowe wstrzymanie eksportu niemieckiej broni do Izraela. Kanclerz uzasadnił swoją decyzję oświadczeniem Izraela o zamiarze rozszerzenia operacji wojskowej w Strefie Gazy i zajęcia miasta Gaza. Gazeta Die Zeit pisała pod koniec września, że Niemcy nie wydały żadnych zezwoleń na eksport broni do Izraela od początku sierpnia po decyzji Merza, jak wynika to z odpowiedzi Federalnego Ministerstwa Gospodarki na pytanie posła Lewicy Ulricha Thodena. Według oświadczenia, między 8 sierpnia a 12 września „żadnych zezwoleń” nie wydano. Jednak już 1 października gazeta pisała, na bazie odpowiedzi Ministerstwa Gospodarki na interpelację poselską Partii Lewicy, że od czasu wprowadzenia w sierpniu przez rząd niemiecki zakazu eksportu niektórych rodzajów sprzętu wojskowego do Izraela, zatwierdzono nowy eksport do tego kraju o wartości co najmniej prawie 2,46 mln euro.
W odpowiedzi Ministerstwo Gospodarki odmówiło podania szczegółów dotyczących konkretnych towarów i ilości, które miałyby zostać dostarczone do Izraela, powołując się na interesy państwa. Ministerstwo podało jedynie numery list eksportowych zatwierdzonych towarów: A0004, A0005, A0009, A0011, A0013, A0015, A0021 i A0022. Jak wyjaśnia gazeta za tym kryją się całe kategorie sprzętu wojskowego. Kod A0004 może na przykład obejmować „bomby, torpedy, rakiety, pociski, inne urządzenia wybuchowe i ładunki wybuchowe” – lub, co znacznie bardziej prawdopodobne, części zamienne do systemów obrony powietrznej. Kod A0009 klasyfikuje sprzęt morski, na przykład do okrętów wojennych i okrętów podwodnych. Kod A0011 obejmuje „sprzęt elektroniczny”, A0015 urządzenia przypominające kamery, takie jak „sprzęt do obrazowania w podczerwieni lub termowizji”, a A0021 nieokreślone wojskowe „oprogramowanie”. Kod A0022 obejmuje „technologię”, która jest „niezbędna” do produkcji i użytkowania „broni, amunicji i sprzętu wojskowego”. Zgodnie z odpowiednim załącznikiem do Rozporządzenia o Handlu Zagranicznym, może to również obejmować technologię budowy fabryk broni („zakładów produkcyjnych”).
Lea Reisner, rzeczniczka Partii Lewicy w Bundestagu, skrytykowała tę politykę informacyjną: „Ukrywanie przez rząd kluczowych informacji przed parlamentem to atak na wszelką kontrolę demokratyczną” – powiedziała w wywiadzie dla ZEIT. Fakt, że sprzęt wojskowy wart miliony dolarów jest nadal zatwierdzany do eksportu do Izraela, pokazuje, że rzekome wstrzymanie dostaw to „czyste mydlenie oczu”, zwłaszcza że można je w każdej chwili cofnąć.
Niemiecka sprzedaż broni do Izraela
Po ataku Hamasu na Izrael 7 października 2023 roku, rząd niemiecki zwiększył eksport broni do Izraela. Według danych Stockholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem (SIPRI), w latach 2019–2023 Niemcy odpowiadały za około 30% importu systemów uzbrojenia do Izraela, podczas gdy USA – za 69%. Po ataku Hamasu na Izrael 7 października 2023 r. Berlin początkowo znacznie zwiększył eksport, priorytetowo traktując wnioski o dostawy towarów wojskowych, w tym broni. W 2023 r. wartość ta wyniosła 326,5 mln euro (w porównaniu do zaledwie 32,5 mln euro w 2022 r.), w 2024 r. – 161 mln euro, a w pierwszych trzech miesiącach 2025 r. – ok. 28 mln euro. Sondaż Forsa dla „Stern” (październik 2024) wykazał, że 60% Niemców sprzeciwia się eksportowi.
Broń bojowa stanowiła tylko ok. 2% wartości eksportu (ok. 20,1 mln euro w 2023 r.), obejmując m.in. wyrzutnie przeciwpancerne, amunicję do broni maszynowej, pistolety, bomby i torpedy. Większość zezwoleń dotyczyła niebojowych towarów wojskowych, takich jak:
- Części do czołgów Merkava (silniki, przekładnie).
- Komponenty do okrętów Sa'ar 6 i podwodnych Dolphin (wartość jednostkowa ok. 1 mld euro).
- Elektronika wojskowa, oprogramowanie, sprzęt ochronny.
- Części do amunicji i pojazdów opancerzonych (8,5% eksportu wg SIPRI).
Rząd byłego kanclerza Olafa Scholza wydał licencje eksportowe o wartości prawie pół miliarda euro do czasu swojej dymisji 6 maja 2025 roku. Jednak ostatni eksport nie obejmował już broni wojskowej. Obecny rząd Merza początkowo również zezwalał na eksport sprzętu wojskowego do Izraela. Wcześniejsza odpowiedź Ministerstwa Gospodarki wskazują, że w ciągu pierwszych pięciu tygodni urzędowania rządu zatwierdzono eksport o wartości 3,99 mln euro.
Rola Niemiec w procesie pokojowym
Od momentu zaprezentowania przez prezydenta USA Donalda Trumpa planu pokojowego dla Strefy Gazy, przedstawiciele władz niemieckich deklarowali gotowość wsparcia procesu, koncentrując się głównie na pomocy humanitarnej. Kanclerz Friedrich Merz wymienił kilka punktów w oświadczeniu. Obejmuje to natychmiastową pomoc humanitarną w wysokości 29 milionów euro. Ponadto rząd niemiecki, wspólnie z Egiptem, zamierza zorganizować międzynarodową konferencję poświęconą odbudowie Strefy Gazy. Niemcy zamierzają również uczestniczyć w zaproponowanej przez Trumpa radzie pokojowej, która ma nadzorować przyszły rząd przejściowy Strefy Gazy.
Johann Wadephul, szef niemieckiego MSZ, podczas swojej wizyty na Bliskim Wschodzie w poniedziałek (6 października), podkreślił gotowość Niemiec do aktywnego wsparcia procesu. „Niemcy są gotowe pomóc Izraelczykom oraz Palestyńczykom przy realizacji tego planu” – oświadczył Wadephul. Wskazał również na konkretne obszary, w których Niemcy mogą się zaangażować: Pomoc humanitarna; zaprowadzenie stabilizacji; odbudowa Strefy Gazy. Kancelrz
Parlamentarny rzecznik SPD ds. polityki zagranicznej Adis Ahmetovic podkreślił, że rola Niemiec może obejmować "budowę tymczasowych miejsc zakwaterowania, usuwanie gruzów oraz odbudowę systemu zaopatrzenia w wodę i urządzeń sanitarnych".
Wadephul wyraził jednak wątpliwość co do udziału niemieckich żołnierzy w siłach mających zapewnić bezpieczeństwo w Strefie Gazy, co wcześniej wykluczył również kanclerz Friedrich Merz. Oznacza to, że Niemcy preferują wsparcie cywilne i humanitarne zamiast bezpośredniego zaangażowania militarnego w regionie.
Szczyt pokojowy w Szarm el-Szejk
W poniedziałek (13 października) w Szarm el-Szejk w Egipcie odbędzie się kluczowy szczyt pokojowy, poświęcony zakończeniu wojny w Strefie Gazy. W spotkaniu wezmą udział przywódcy z ponad 20 państw, a obradom przewodniczyć będą prezydenci Egiptu, Abdel Fatah el-Sisi, oraz USA, Donald Trump. Szczyt ma na celu wypracowanie konkretnych rozwiązań i planów działania, które doprowadzą do trwałego pokoju i odbudowy regionu.
Wadephul wyraził optymizm co do dalszego przebiegu procesu pokojowego, wierząc, że "Izraelczycy i Palestyńczycy zrozumieli, że przemocą nie osiągną trwałego rozwiązania".
