Polska zajmuje w tym zestawieniu 20. miejsce. W świecie, bo już w Europie jest to miejsce piąte, a Białoruś zajmuje 20.pozycję (na 37 państw sklasyfikowanych).
NUMER DWA W ORGANIZACJI UKŁADU O BEZPIECZEŃSTWIE ZBIOROWYM (OUBZ)
Takie zestawienie wskazywałoby, że same SZRB dysponują, nie bójmy się tego powiedzieć, ograniczonymi możliwościami. No dobrze: to słaba armia! Pewnie wielu Polaków będzie takiej opinii, nie do końca zgodnej z rzeczywistością. Bo to, że SZRB liczebnie mniejsze od Wojska Polskiego i wyposażona w sprzęt dawnej świetności, wcale nie znaczy, że można lekceważyć takiego – oby tylko – potencjalnego przeciwnika.
Pamiętać należy, że Białoruś należy do takiego postradzieckiego odpowiednika naszego NATO, czyli Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (OUBZ) grupującej (od 1992 r.) niektóre kraje Wspólnoty Niepodległych Państw: Armenię, Kazachstan, Kirgistan, Tadżykistan i Federację Rosyjską (FR). Zatem SZRB są na tyle mocne, na ile mocny jest najsilniejszy członek tego sojuszu. To że teraz mocno osłabł, nie znaczy, że nie ma już siły. Ranking FGP obecnie klasyfikuje FR na 2. miejscu (słynne stwierdzenie: „druga armia świata”) z PowerIndeksem (wystawionym na podstawie 50 kyrteriów) na poziomie 0,0714.Dla porównania: ten wskaźnik dla Białorusi teraz wynosi 1,0485,dla USA – 0,0712 i Polski – 0,3406 (wynik 0,0000 uznawany jest za wzorcowy).
Białoruś jest nie tylko członkiem paktu militarnego OUBZ, ale także – czasem się o tym zapomina – stworzyła w 2000 r. z Rosją państwo związkowe, czyli ZBiR. Ten skrót jest – w obecnych czasach nader wymowny, ale de facto to ZRiB, bo jest to Związkowe Państwo Rosji i Białorusi (lub Związek…).
SZEŚĆ TYSIĘCY ŻOŁNIERZY W ELITARNYCH SIŁACH OPERACJI SPECJALNYCH
To teraz przyjrzyjmy się potencjałowi tylko i wyłącznie SZRB. Co mają, co mieć mogą? Dane co do liczebności armii i jednostek broni są różne. Nie zawsze są spójne. Przedstawiając je bazujemy na tym, co publikuje FGP. SZRB mają w swoich szeregach 45 tys. osób tzw. aktywnego personelu. Państwo (8,5 mln ludności ogółem) dysponuje 290 tys. rezerwistów i 110 tys. członkami rozmaitych organizacji paramilitarnych.
Mocną stroną armii lądowej są jej Siły Operacji Specjalnych (Specnaz) formalnie utworzone w 2007 r. Trzy brygady, ponad 6,2 tys. żołnierzy, jako jedyne jednostki lądowe w SZRB utrzymywane są w pełnej gotowości bojowej. Lotnictwo białoruskie tworzy 191 samolotów, w tym 38 myśliwców, 81 śmigłowców – w tym 21 szturmowych. Białoruś ma 862 czołgi, 488 samobieżnych dział i 253 wieloprowadnicowe wyrzutnie rakiet. Całe wyposażenie SZRB jest konstrukcji radzieckiej/rosyjskiej.
Jako, że istnieje ZBiR (ciekawiej brzmi niż ZriB), to armia białoruska współdziała z rosyjską, na mocy doktryny wojskowej z 22 listopada 2021 r. Dotyczy ona działań, które oba państwa mają podejmować w czasach „zwiększonego zagrożenia militarnego”. Obejmują one m.in. prowadzenie uzgodnionej polityki bezpieczeństwa i zagranicznej, regularne wspólne ćwiczenia, pogłębioną współpracę przemysłu obronnego, koordynację zakupów uzbrojenia i Regionalnego Zgrupowania Wojsk Białorusi i Rosji (utworzonego pod koniec 2021 r.). To ostatnie jest bardzo ważne, bowiem w istotny sposób zwiększa potencjał SZRB. W jego skład wchodzą SZRB oraz część jednostek Zachodniego Okręgu Wojskowego FR.
BIAŁORUSKIE SIŁY ZBROJNE – ICH UDZIAŁ W WOJNIE Z UKRAINĄ
Prawda, białoruscy żołnierze nie walczą, przy boku braci Rosjan, z ukraińskim neonazizmem. Alaksandr Ryhorawicz Łukaszenka głupi nie jest i nie daje się Moskwie bezpośrednio wciągnąć w wojnę. W pewnym sensie przyjął postawę siedzącego na barykadzie, ale nie może wzbraniać się od pomagania Rosji, choćby dlatego, że jest z nią powiązany prawnie i jest przy władzy tylko dzięki wsparciu Moskwy. Można powiedzieć, że jak teraz Rosja jest wasalem Chin, tak Mińsk jest lennikiem Moskwy.
Na razie Białoruś stanowi zaplecze logistyczne dla Rosji w jej wojnie z Ukrainą. Pozwala Rosjanom ostrzeliwać Ukrainę – co już samo w sobie kategoryzuje ją jako agresora. Białoruś otworzyła przed Moskwą swoje magazyny z amunicją. Przekazała Rosji kilkadziesiąt czołgów. Jej fabryki naprawiają uszkodzony rosyjski sprzęt. Wyraziła zgodę na rozmieszczenie na swoim terytorium broni A i zapowiada, że będzie modernizować swoją armię i zwiększać jej liczebność. Wywiad ukraiński twierdzi, że wzrośnie ona do 80 tys.
Co tam dwukrotny wzrost liczebności! W lutym 2023 prezydent Łukaszenka nakazał utworzenie nowych ochotniczych sił obrony terytorialnej liczących do 150 tys. ludzi. Jednocześnie zastrzegł, że armia będzie skierowana do walki tylko wtedy, gdy Białoruś zostanie zaatakowana. W takiej sytuacji – mówił państwowej agencji agencji BelTA gen. Aleksandr Wolfowicz (uważany za potencjalnego następcę Łukaszenki) – Białoruś poza armią będzie dysponować 1,5-milionowym „potencjałem personelu wojskowego”... Który bez rosyjskiej pomocy miałby kalkiber wyłącznie pospolitego ruszenia.