Nowe dowody na irańskie ambicje nuklearne. Czego szukali w Rosji?

Brytyjski „Financial Times” ujawnił, że naukowcy związani z irańskim programem atomowym odwiedzali w ubiegłym roku rosyjskie ośrodki badawcze. Celem wizyt miało być pozyskanie technologii przydatnych do testowania bomb jądrowych i produkcji silniejszych ładunków. Dziennik dotarł do dokumentów, które rzucają nowe światło na irańskie ambicje nuklearne.

Iran, Rosja, broń atomowa

i

Autor: Shutterstock (3)

Z dokumentów, do których dotarł „Financial Times”, wynika, że irańscy naukowcy podróżowali z paszportami dyplomatycznymi, choć formalnie reprezentowali prywatną firmę. Na czele delegacji stał Ali Kalwand, naukowiec nuklearny pracujący dla Organizacji Innowacji i Badań w Obszarze Obronności (SPND). Grupie towarzyszył również przedstawiciel irańskiego kontrwywiadu wojskowego.

Wizyta miała miejsce w czasie, gdy rządy zachodnie zaczęły podejrzewać Iran o próby zdobycia za granicą technologii istotnej dla energetyki jądrowej. Zaproszenie wystosował rosyjski naukowiec, Oleg Maslennikow.

Sankcje i powiązania z programem zbrojeniowym

Stany Zjednoczone określiły SPND jako ściśle tajną jednostkę badawczą podlegającą irańskiemu ministerstwu obrony, odpowiedzialną za badania w dziedzinie rozwoju broni jądrowej. USA nałożyły na nią sankcje za prace nad bronią jądrową, chemiczną i biologiczną.

W skład irańskiej delegacji wchodziły osoby objęte amerykańskimi sankcjami, powiązane z Korpusem Strażników Rewolucji Islamskiej oraz przedsiębiorstwami zaangażowanymi w irańskie programy rakiet balistycznych i dronów. Wśród nich był Sorusz Mohtaszami, ekspert w dziedzinie generatorów neutronów, które mogą być wykorzystywane w broni jądrowej.

Gen. Komornicki: III Wojna Światowa już trwa

Delegacja formalnie reprezentowała firmę konsultingową DamavandTec, której prezesem jest żona Kalwanda. Pełni ona również funkcję szefowej firmy MKS International, objętej sankcjami USA za pozyskiwanie technologii dla irańskiego programu rakiet balistycznych.

Zainteresowanie technologiami jądrowymi

Podczas wizyty w Moskwie irańska delegacja odwiedzała firmy i ośrodki badawcze powiązane z resortem obrony. Eksperci sugerują, że Irańczycy byli zainteresowani narzędziami do testów broni jądrowej, takimi jak klistrony wielowiązkowe, które służą do symulacji eksplozji jądrowej bez detonacji. Dokumenty wskazują również na zainteresowanie materiałami radioaktywnymi, takimi jak tryt, stront-90 i nikiel-63. Tryt jest stosowany do zwiększenia siły wybuchu nowoczesnych głowic.

Zmiana stanowiska Rosji?

Dziennik „Financial Times” zauważa, że przez lata Rosja była niechętna irańskiej broni jądrowej. Jednak wojna z Ukrainą mogła skłonić Moskwę do złagodzenia stanowiska.

Irańska delegacja była zainteresowana także materiałami radioaktywnymi - izotopami trytu, strontu-90 i niklu-63. Tryt stosowany jest do zwiększenia siły wybuchu nowoczesnych głowic.

Strategia niejednoznaczności Iranu

Eksperci śledzący irańską działalność nuklearną twierdzą, że strategia Iranu opiera się na celowej niejednoznaczności. Takie podejście pozwala unikać konsekwencji jawnego naruszania zobowiązań wynikających z traktatu o nierozprzestrzenianiu broni atomowej, a jednocześnie rozwijać potencjał przydatny w przypadku decyzji o budowie bomby.

Irański program nuklearny

Irański program nuklearny rozpoczął się w latach 50. XX wieku za rządów szacha Mohammada Rezy Pahlawiego, przy wsparciu USA w ramach programu „Atomy dla Pokoju”. Początkowo koncentrował się na cywilnym wykorzystaniu energii jądrowej, m.in. poprzez budowę centrum badań nuklearnych w Teheranie i pierwszego reaktora badawczego dostarczonego przez USA w 1967 roku. W 1974 roku szach ogłosił ambitny plan produkcji 23 000 MW energii z elektrowni jądrowych. Iran podpisał Traktat o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT) w 1968 roku i ratyfikował go w 1970 roku, co zobowiązało kraj do poddawania programu inspekcjom Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA).

Rewolucja islamska w 1979 roku wstrzymała program, ponieważ nowe władze, pod przywództwem ajatollaha Chomeiniego, początkowo sprzeciwiały się technologii jądrowej. Wielu naukowców opuściło kraj, a wojna z Irakiem (1980–1988) dodatkowo opóźniła prace. Program wznowiono pod koniec lat 80., m.in. przy wsparciu Chin, Pakistanu i Rosji oraz dzięki technologiom dostarczonym przez sieć A.Q. Khana.

W 2002 roku irańska opozycja (Narodowa Rada Oporu Iranu) ujawniła istnienie niezgłoszonych obiektów nuklearnych w Natanz (wzbogacanie uranu) i Arak (produkcja ciężkiej wody), co wzbudziło międzynarodowe obawy o militarny charakter programu. Inspekcje MAEA wykazały ślady wysoko wzbogaconego uranu w Natanz, a w 2003 roku szef MAEA stwierdził, że Iran nie wywiązuje się z obowiązku pełnej transparentności. W efekcie nałożono sankcje międzynarodowe.

Przed atakiem Izraela i USA na Iran, kraj ten wzbogacał uran do poziomu 60%, znacznie powyżej potrzeb cywilnych (3,67%), i posiadał zapasy wystarczające na kilka bomb jądrowych, gdyby wzbogacono je do 90% (poziom militarny). MAEA szacuje, że Iran ma ponad 400 kg uranu wzbogaconego do 60%, co mogłoby posłużyć do budowy około 10 głowic jądrowych po dalszym wzbogaceniu. Kluczowe obiekty to Natanz, Fordow i Isfahan, przy czym wiele instalacji jest zlokalizowanych pod ziemią, co utrudnia ataki.

W 2024 i 2025 roku Iran przyspieszył program, instalując nowoczesne wirówki (np. IR-6 w Fordow) i ograniczając dostęp inspektorów MAEA. Izrael, postrzegający program jako zagrożenie egzystencjalne, przeprowadził ataki na obiekty w Natanz, Isfahan i Parczin w czerwcu 2025 roku, powodując uszkodzenia i śmierć kluczowych naukowców. USA również zaatakowały irańskie obiekty w Fordow, Natanz i Isfahan, twierdząc, że program został „zniszczony”, choć Iran zaprzecza i deklaruje kontynuację prac.

Ataki Izraela i USA w 2025 roku, w tym na Natanz i Isfahan, poważnie osłabiły infrastrukturę, ale Iran deklaruje odbudowę i kontynuację programu. 

Portal Obronny SE Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki