Netanjahu pod presją. Polityczne kulisy decyzji o ataku na Iran

2025-06-13 14:15

Ostatni izraelski atak na irański program nuklearny wywołał falę komentarzy i analiz na całym świecie. Michał Wojnarowicz, ekspert ds. Izraela z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, w rozmowie z Raportem Złotorowicza, rzuca światło zarówno na kulisy polityczne tej decyzji, jak i na jej konsekwencje dla regionu oraz polityki wewnętrznej Izraela. – Zagrożenie irańskie, to jest pewnego rodzaju jeden z niewielu konsensusów, które jednak ciągle w Izraelu panują, ale faktycznie te korzyści polityczne są dla premiera Netanjahu bardzo, bardzo widoczne – podkreśla Wojnarowicz.

Michał Wojnarowicz PISM, Izrael, Iran

i

Autor: Wikipedia (2), PISM / materiały prasowe

Analityk zauważa, że decyzja o ataku miała nie tylko wymiar strategiczny, ale również polityczny, związany z sytuacją wewnętrzną premiera Benjamina Netanjahu.

 –  To daje Netanjahu stabilizację polityczną. Ostatnie tygodnie były dla niego trudne. Było dość poważne ryzyko rozwiązania Knesetu, co by oznaczało tryb wyborczy i de facto, być może utratę władzy. To ryzyko jest zdecydowanie teraz odsunięte w czasie – mówi ekspert.

Izrael i jego polityka bezpieczeństwa

Izraelska doktryna bezpieczeństwa od dekad zakłada niedopuszczenie do pojawienia się innych mocarstw nuklearnych w regionie. Wojnarowicz przypomina, że działania prewencyjne Izraela nie są niczym nowym.

 – Izraelska praktyka działań prewencyjnych czy utrzymanie swojej dominacji, znaczy bycia jedynym mocarstwem nuklearnym w regionie, to jest rzecz ciągnąca się od lat 60 – mówi.

Ekspert zwraca uwagę, że w przeszłości Izrael skutecznie rozmontowywał programy nuklearne w Iraku czy Syrii, jednak w przypadku Iranu sytuacja jest znacznie trudniejsza.

– Irańczycy, nauczeni tymi osiągnięciami, swój program nuklearny bardzo dobrze zabezpieczyli i bardzo mocno rozproszyli, więc te różne izraelskie działania spowalniały ten cały proces – wyjaśnia.

Rola Stanów Zjednoczonych

Wojnarowicz odnosi się także do roli Stanów Zjednoczonych w całej operacji, podkreślając, że trudno wyobrazić sobie przeprowadzenie tak złożonego ataku bez choćby cichej zgody Waszyngtonu.

 – Byłbym odrobinkę bardziej sceptyczny wobec tego, że Amerykanie nie wiedzieli albo nie chcieli się zgodzić, bo to jednak oni dostarczają amunicję, oni dostarczają informacje wywiadowcze. Trudno wyobrazić sobie, że ten scenariusz się odbył bez jakiegokolwiek chociażby nawet żółtego, nie zielonego światła ze strony Waszyngtonu – podkreśla.

Zwraca też uwagę na polityczne napięcia w USA, gdzie rośnie frakcja niechętna angażowaniu się w kolejne konflikty bliskowschodnie.

 –Wśród amerykańskiej administracji republikańskiej, jest bardzo mocna frakcja, która mówi: żadnych więcej wojen, skupmy się na sytuacji wewnętrznej, skupmy się na Chinach, nie wchodźmy znowu na Bliski Wschód. Więc tutaj dla Donalda Trumpa będzie to spory ból głowy – przewiduje.

Reakcje regionalne i międzynarodowe

Atak Izraela spotkał się z ostrą krytyką ze strony państw arabskich.

– Sojusznicy arabscy bardzo ostro potępili te działania. Dla wielu z nich to jest po prostu bezpośrednie zagrożenie – mówi.

Wojnarowicz podkreśla, że choć część państw arabskich może odczuwać satysfakcję z osłabienia Iranu, to jednak przeważa obawa przed nieprzewidywalnymi skutkami eskalacji. – Być może trochę za tymi oświadczeniami arabskich państw stoi satysfakcja, że Iranowi Persom znowu został utarty nos i to nie naszymi rękoma, ale jednak też kalkulacja i ryzyko, i jednak obawy, że to wszystko może się rozlać po regionie w sposób nieprzewidywalny, są bardzo poważne – mówi.

Konsekwencje dla Iranu i przyszłość programu nuklearnego

Według eksperta, izraelskie ataki mają przede wszystkim na celu opóźnianie irańskiego programu nuklearnego, ale nie są w stanie go całkowicie zatrzymać. – Izrael co pewien czas atakuje te obiekty, żeby opóźnić proces budowy broni nuklearnej, a najprawdopodobniej odpowiedzią Iranu na ten atak będzie przyspieszenie swoich programów, tak żeby jak najszybciej mieli broń nuklearną – mówi.

Wojnarowicz zwraca uwagę, że Iran będzie musiał działać w warunkach dużych strat infrastruktury i ludzi, co jednak nie powstrzyma jego determinacji.  –  Nuklearny Iran nie jest na rękę wielu państwom regionu, chyba tak naprawdę wszystkim – zauważa.

Możliwe scenariusze odpowiedzi Iranu

Ekspert przewiduje, że odpowiedź Iranu będzie nieunikniona, choć jej forma może być różna. – Na pewno po takim ataku Iran nie odpuści, bo to jest kwestia pewnego rodzaju wiarygodności państwa, krótko mówiąc, wiarygodności reżimu i efekt rewanżu, bo w momencie kiedy niszczony jest kluczowy sektor, czyli program nuklearny, zabijani są najwyżsi dowódcy, odpowiedź jest więcej niż pewna – mówi.

Wojnarowicz nie spodziewa się jednak, by Iran dążył do bezpośredniej konfrontacji militarnej z Izraelem czy Zachodem. – Raczej będą drony, będą rakiety balistyczne, skuteczniejsze, co też zeszłoroczne ataki udowodniły, skuteczniejsze od dronów, które są łatwiejsze do zestrzelenia – mówi.

Nowa faza konfliktu

Ekspert konkluduje, że izraelski atak otwiera nową fazę w relacjach izraelsko-irańskich i w całym regionie. –Izraelskie działania otwierają kolejną fazę, zupełnie nową, jeśli chodzi o przyszłą dynamikę relacji irańsko-izraelskich. To, co płynie teraz z Teheranu, to zapowiedź rozbudowy sektora rakiet balistycznych i programu nuklearnego, bo to są rzeczy, które mają chronić przed tego typu atakami – mówi.

Wojnarowicz podkreśla, że choć oficjalnie może zostać ogłoszone zniszczenie irańskiego programu nuklearnego, to w rzeczywistości został on jedynie poważnie osłabiony. – Być może oficjalnie zostanie ogłoszony, że został zniszczony. Prawdopodobnie tylko bardzo, bardzo mocno osłabiony – mówi.

Portal Obronny SE Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki