Japonia wyda 2% PKB obronność. Tokio zrywa z pacyfizmem i stawia na odstraszanie

2025-12-28 12:50

Rząd w Tokio zatwierdził rekordowy budżet obronny w wysokości 58 miliardów dolarów, co stanowi największą wzrost wydatków na ten cel od czasów II wojny światowej. Mówimy nie tylko o osiągnięciu 2%PKB, ale też o diametralnej zmianie polityki. Japonia znajdzie się na trzecim miejscu jeśli chodzi o wydatki wojskowe na świecie, zaraz po USA i Chinach.

Japońska broń przyszłości

i

Autor: Wygenerowane przez AI
  • Japonia, kraj dotąd pacyfistycznej konstytucji, zmienia swoje podejście do obronności, zwiększając wydatki wojskowe.
  • Nowy budżet przewiduje osiągnięcie 2% PKB dwa lata wcześniej niż planowano.
  • Miliardowe inwestycje w rakiety dalekiego zasięgu, pociski manewrujące i programy myśliwców nowej generacji.
  • Japonia planuje również stworzyć "ścianę dronów" do 2028 roku, co ma zrewolucjonizować jej strategię obronną.
  • Czy te zmiany zapobiegną konfliktowi, czy też są sygnałem nadchodzącej eskalacji napięć w regionie Pacyfiku?

Wzrost wydatków na obronność to, jak podkreślają eksperci od geopolityki, nie tylko kwestia zwiększenia budżetu, ale głęboka zmiana cywilizacyjna w kraju, który przez dziesięciolecia utrzymywał pacyfistyczną konstytucję. Została ona zmieniona, zezwalając np. na eksport japońskiego uzbrojenia, po wybuchu wojny na Ukrainie i wzroście agresywnych działań Chin oraz Korei Północnej.

Zatwierdzony właśnie budżet na zbrojenia jest tego kolejnym dowodem. Nowe inwestycje obejmują znaczące środki przeznaczone na nowoczesne systemy uzbrojenia. Priorytety to nie tylko obrona, ale też wzrost zdolności do rażenia celów na dużym dystansie.

Odstraszanie i rewolucyjne technologie

Dlatego Japonia planuje wydać 6,2 miliarda dolarów na rakiety uderzeniowe typu "standoff", które pozwolą na atakowanie celów z bezpiecznej odległości. Mają to być środki zapewniające wysoką precyzję i skuteczność. Równolegle 1,13 miliarda dolarów zostanie przeznaczone na pociski manewrujące Type-12 o zasięgu 1000 km, zdolne do uderzenia w kontynentalne Chiny. Jest to znaczące zwiększenie zdolności odstraszania wobec Pekinu.

Ponadto miliard dolarów zostanie zainwestowany w rozwijany we współpracy z Wielką Brytanią i Włochami program myśliwce nowej generacji GCAP (Global Combat Air Programme) Tempest, co podkreśla dążenie Japonii do modernizacji sił powietrznych, ale też rozwoju własnego przemysłu lotniczego

Nowym i ciekawym projektem wielodomenowym jest program SHIELD, na który przeznaczono 640 milionów dolarów. Jego zadaniem jest stworzenie „ściany dronów”, czyli zdolności do masowej produkcji i użycia rojów bezzałogowców powietrznych, morskich i podwodnych do 2028 roku. Ma to zapewnić przewagę technologiczną i zrewolucjonizować strategię Japonii w starciu z każdym przeciwnikiem.

W związku z tym rewolucyjnym budżetem Japonia osiągnie cel 2% PKB na obronność dwa lata wcześniej niż planowano. Tym samym stanie się trzecim największym na świecie płatnikiem zbrojeniowym, zaraz po USA i Chinach. Świadczy to o drastycznej zmianie filozofii Tokio w kwestii bezpieczeństwa.

Co wywołało tę zmianę?

Katalizatorem dla tych bezprecedensowych działań była trwająca od kilku lat zmiana na mapie bezpieczeństwa świata. W ujęciu globalnym wojna na Ukrainie oraz zmiany w polityce USA. Regionalnie, rosnąca dynamika działań Korei Północnej i Chin. Punktem zwrotnym można nazwać deklarację japońskiej premier Sany Takaichi z listopada 2025 roku.

Podczas posiedzenia komisji parlamentarnej 7 listopada Takaichi, przywołała przykład chińskiej blokady morskiej lub innych działań wymierzonych w Tajwan jako wymagające militarnej reakcji Japonii. Jak stwierdziła - "Jeśli w grę wchodzi użycie okrętów wojennych i działań militarnych, zdecydowanie może to stać się sytuacją zagrażającą przetrwaniu kraju". Ta stanowcza postawa zasygnalizowała zmianę w polityce zagranicznej Japonii i gotowość do obrony swoich interesów w regionie.

Reakcja Pekinu była natychmiastowa: wydano ostrzeżenia dla podróżnych, odwołano szczyty dyplomatyczne, a w tym tygodniu chińskie Ministerstwo Obrony wezwało "wszystkie narody miłujące pokój" do powstrzymania "militarystycznego odrodzenia" Japonii, co wskazuje na rosnące napięcia między dwoma mocarstwami.

To nie wyścig zbrojeń, to przygotowania

Decyzja Japonii wywołała efekt domina w całym regionie Pacyfiku, prowadząc do podobnych ruchów wśród innych sojuszników USA. Korea Południowa zawarła umowę z USA na zakup okrętów podwodnych o napędzie nuklearnym. Stany Zjednoczone ogłosiły również pakiet uzbrojenia dla Tajwanu o wartości 11 miliardów dolarów, co jest największą transakcją w historii i wyraźnym sygnałem wsparcia dla wyspy.

Portal Obronny SE Google News

Analitycy podkreślają, że to, co obserwujemy, to nie tyle wyścig zbrojeń, co raczej intensywne przygotowania do potencjalnego konfliktu. Większość krajów w regionie Pacyfiku jednocześnie porzuca powojenne ograniczenia, buduje zdolności odstraszania i przygotowuje się na ewentualność konfliktu o Tajwan. Ale też ekspansja Chin w regionie nie ogranicza się do tej wyspy, ale obejmuje też różne roszczenia wobec Filipin czy Japonii.

Ostatni raz region Pacyfiku doświadczył takiej skali i szybkości militaryzacji w latach 30. XX wieku. Dlatego obecna sytuacja budzi poważne obawy o stabilność i bezpieczeństwo w Azji Wschodniej, wskazując na to, że region wkracza w nową erę geopolitycznych napięć. Motorem jest nie tylko polityka Chin wobec Tajwanu, ale również agresywne działania Korei Północnej, w tym testy pocisków balistycznych o coraz większym zasięgu.

Chiny i Rosja. Przyjaźń czy sojusz taktyczny? Ekspert: To sojusz dwóch reżimów [RAPORT WALCZAKA]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki