Grenlandczycy wybierają. Między niepodległością a autonomią pod duńską koroną

2025-03-11 7:46

Tę największą na świecie wyspę (2,166 mln km²) zamieszkuje nieco ponad 56 tys. osób. 89% mieszkańców to Inuici, a pozostali to Duńczycy i inni Skandynawowie. Szacuje się, że ok. 40 tys. osób ma prawa wyborcze. To oni zdecydują (11 marca) o przyszłości Grenlandii, wybierając skład nowego parlamentu. Grenlandczycy wybiorą 31 członków Inatsisartut.

Grenlandia,. flaga

i

Autor: pixabay.com

Przed takimi wyzwaniami Grenlandia nie stała od dawna

Wynik wyborów może zadecydować o ewentualnej niepodległości wyspy od Danii. Dla przypomnienia – Dania skolonizowała wyspę w 1721 r. W 1953 r. Grenlandia stała się częścią Królestwa Danii. W 1979 r. uzyskała wewnętrzną samorządność, a od 21 czerwca 2009 r. – poszerzoną autonomię, nadal jednak pozostając częścią Danii.

Świat być może po raz pierwszy patrzy na Grenlandię z dużym zainteresowaniem. A to za sprawą tego, że Donald Trump zapowiadał przejęcie wyspy, a w swoim ostatnim wpisie w mediach społecznościowych wspomniał o miliardowych inwestycjach.

Z braku infrastruktury i trudnych warunków arktycznych na Grenlandii nie przeprowadza się sondaży przedwyborczych ani exit poll. Pierwsze wyniki powinny być znane w nocy z wtorku na środę.

Listy kandydatów wystawiły:

• Inuit Ataqatigiit (Wspólnota Ludowa) – lewicowe ugrupowanie, obecnie najważniejsze na scenie politycznej;• Siumut (Naprzód) – socjaldemokratyczna partia, tradycyjnie dominująca w grenlandzkiej polityce;• Demokraatit (Demokraci) – centroprawicowe ugrupowanie;• Atassut (Solidarność) – partia centroprawicowa, opowiadająca się za bliskimi relacjami z Danią;• Naleraq (Kompas) – ugrupowanie promujące niepodległość Grenlandii;• Suleqatigiissitsisut (Partia Współpracy) – centroprawicowa partia opowiadająca się za pogłębieniem współpracy z Danią.• Qulleq (Płomień) – nowo utworzona lewicowa partia, nawołująca do szybkiej niepodległości i pełnej kontroli nad zasobami wyspy.

Garda: PGZ inwestuje we wzrost produkcji
Portal Obronny SE Google News
Autor:

Donald Trump ożywił w Grenlandii debatę o… niepodległości

Z Inuit Ataqatigiit wywodzi się obecny premier grenlandzkiej autonomii. Partia ta jest w koalicji rządzącej z Siumut. Obie ugrupowania opowiadają się za niepodległością Grenlandii. Trzecią siłą w obecnym parlamencie jest Naleraq, która od lat najmocniej popiera uniezależnienie Grenlandii od Danii i rozwijanie lokalnej gospodarki.

Ugrupowanie to promuje wyraźnie sojusz ze Stanami Zjednoczonymi, opowiadając się za podpisaniem nowej umowy obronnej z USA – bez pośrednictwa Danii – oraz za zawarciem porozumień gospodarczych.

W kampanii zdecydowanie najważniejszym tematem była kwestia niepodległości, która ożywała za każdym razem, gdy prezydent USA Donald Trump mówił o przejęciu Grenlandii. Premier Mute B. Egede, opowiadający się za uniezależnieniem kraju od Danii, odpowiadał, że jego wyspa „nie jest na sprzedaż", a o jej przyszłości zdecydują Grenlandczycy.

Polityk oświadczył w wywiadzie dla duńskiego nadawcy publicznego DR, że jeśli pozostanie u władzy, stworzy rząd z partii dążących do niepodległości. Pierwszym zadaniem nowego gabinetu miałoby być opracowanie planu tej drogi.

Stany Zjednoczone kuszą Grenlandię miliardami dolarów

Jeszcze w nocy z niedzieli na poniedziałek, gdy kampania na Grenlandii była na finiszu, Trump zaoferował (wpisem na platformie Truth Social) mieszkańcom wyspy „miliardy dolarów” amerykańskich inwestycji. Obiecał, że staną się bogaci.

Grenlandzkie władze chciałyby współpracować na przykład przy wydobyciu metali ziem rzadkich, których dostępność staje się coraz łatwiejsza na skutek topnienia lodu, oraz przy rozbudowie infrastruktury.

Jedna trzecia PKB Grenlandii pochodzi z dotacji od rządu w Kopenhadze. Ogłoszenie niepodległości wiązałoby się z utratą tych funduszy.

Obecnie Grenlandia utrzymuje się głównie z rybołówstwa i ma nadzieję na rozwój turystyki. Wyspa boryka się jednak z wieloma problemami społecznymi – rocznie dochodzi tam do 40–50 samobójstw. Usługi społeczne są kosztowne z powodu dużych odległości; główne miasta i osady rybackie nie są połączone drogami, a transport odbywa się za pomocą statków, śmigłowców lub lokalnych samolotów. Wyspa nie dysponuje własną slużbą zdrowia, a medycy są sprowadzani na tymczasowe kontrakty z innych krajów nordyckich.

Wyniki wyborów do grenlandzkiego parlamentu będą z niepokojem obserwowane przez rząd w Kopenhadze, który po zapowiedzi Trumpa o chęci przejęcia wyspy rozpoczął rozmowy z rządem Grenlandii na temat rozszerzenia autonomii, m.in. o kwestie zagraniczne.

Jednocześnie pogorszyły się stosunki Danii z USA po zarzutach Trumpa, że Duńczycy nie wywiązują się z obowiązku zapewnienia obrony Grenlandii.

Sonda
Grenlandia zdecyduje się na niepodległość?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki