Brytyjskie okręty odpierają ataki Hutich. Pomagają także ratować płonący tankowiec

2024-01-29 9:27

Jemeńscy rebelianci Huti znowu zaatakowali przy użyciu drona brytyjski okręt HMS Diamond, ale ich atak został skutecznie odparty - oświadczyło w niedzielę brytyjskie ministerstwo obrony. Był to już trzeci atak wymierzony w ten okręt w ciągu półtora miesiąca.

Brytyjski okręt wojenny

i

Autor: Royal Navy/Facebook, Creative Commons Brytyjski okręt wojenny

"Wczoraj HMS Diamond skutecznie odparł na Morzu Czerwonym atak drona przeprowadzony przez wspieranych przez Iran Huti. Używając swojego systemu rakietowego Sea Viper, HMS Diamond zniszczył wymierzonego w niego drona, dzięki czemu nikt z załogi nie odniósł obrażeń i nie ma żadnych uszkodzeń HMS Diamond. Te niedopuszczalne i nielegalne ataki są całkowicie nie do przyjęcia, a naszym obowiązkiem jest ochrona wolności żeglugi na Morzu Czerwonym" - napisano w oświadczeniu resortu obrony.

HMS Diamond, niszczyciel rakietowy typu 45, już po raz trzeci stał się celem ataku Huti. Pierwszy miał miejsce 15 grudnia i był to pierwszy przypadek od wojny w Zatoce Perskiej w 1991 roku, by jakikolwiek brytyjski okręt został zaatakowany z powietrza, a drugi - 9 stycznia, gdy wraz z okrętami amerykańskimi był celem zmasowanego ataku przy użyciu dronów.

HMS Diamond w grudniu dołączył do znajdujących się w regionie Morza Czerwonego czterech innych brytyjskich jednostek - fregaty HMS Lancaster oraz trzech okrętów do wykrywania min morskich - w odpowiedzi na nasilające się ataki rebeliantów Huti wymierzone w statki handlowe przepływające w pobliżu wybrzeży Jemenu.

Jednak jak wskazał w niedzielę "Sunday Telegraph" żaden z brytyjskich okrętów w regionie nie ma możliwości uderzania pociskami rakietowymi w cele na lądzie, stąd też nie uczestniczą one wraz z okrętami amerykańskimi w atakach na pozycje Huti, a brytyjskie wsparcie ogranicza się do samolotów, które mają bazę w odległości ponad 2200 km od celu.

Gazeta podaje, że obecnie jedyną bronią na brytyjskich niszczycielach, z której można strzelać do innych jednostek pływających lub celów na lądzie, są działa artyleryjskie z przodu każdego okrętu, podczas gdy amerykańskie niszczyciele mogą wystrzeliwać pociski kierowane Tomahawk w cele lądowe.

Marynarki kilku krajów na ratunek tankowcowi

26 stycznia Huti zaatakowali tankowiec Marlin Luanda, który jest obsługiwany przez Oceonix Services Ltd. Atak doprowadził do pożaru tankowca w rejonie Zatoki Adeńskiej. Jak poinformowały brytyjski media w walce z pożarem na tankowcu pomagały okręty wojenne Francji, USA i Indii. Jak czytamy w komunikacie firmy, pożar został opanowany po 20 godzinach.

Jemeńscy rebelianci Huti przyznali się do ataku na tankowiec, który zapalił się w piątek w Zatoce Adeńskiej.

Pod koniec stycznia, podczas konferencji w Paryżu, szefowie marynarki wojennej Francji, Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii zgodzili się, że stała obecność będzie stanowić czynnik odstraszający przed atakami na ruch morski na Morzu Czerwonym.

PM/PAP

Sonda
Czy koalicja morska powstrzyma ataki Huti?
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki