Do wyposażenia 1 Warszawskiej Brygady Pancernej, która docelowo ma być najsilniejszą Brygadą Pancerną w Europie, z czterema pododdziałami bojowymi, w tym trzema batalionami czołgów Abrams i jednym batalionem zmechanizowanym, dołączyły południowokoreańskie armatohaubice K9 Thunder. Relacja z ich dostawy była dość obszernie relacjonowana w mediach społecznościowych, gdzie pojawiały się liczne zdjęcia i nagranie pokazujące transport K9. To bez wątpienia niemałe wyzwanie, bo jednak taka haubica ma masę 47 ton. Do ich przewozu potrzeba więc specjalnego sprzętu i przygotowania.
K9 Thunder dla Polski
Nowoczesne, południowokoreańskie haubice K9 to sprawdzony system artyleryjski, cechujący się wysoką mobilnością, precyzją oraz siłą ognia. Jednostki, które są wyposażane w ten sprzęt, zwiększają swoje zdolności bojowe i gotowość do realizacji zadań obronnych. K9 pojawiające się w polskiej armii to efekt umów zawartych z ich producentem, czyli Hanwha Defense.
W lipcu 2022 r. ówczesny minister obrony, Mariusz Błaszczak podpisał umowę ramową na pozyskanie łącznie 672 haubic samobieżnych K9A1 i ich spolonizowanej do wersji K9PL wraz z wozami towarzyszącymi, a także pakietem szkoleniowym i logistycznym, zapasem amunicji oraz wsparciem technicznym producenta. Niedługo później, bo w sierpniu 2022 r. podpisano umowę wykonawczą o wartości 2,4 miliarda dolarów netto na pozyskanie 212 haubic K9 w wersji K9A1, których dostawy przewidziano na lata 2022-2026.
Druga umowa wykonawcza o wartości 2,6 miliarda dolarów netto została podpisana w grudniu 2023 r. i obejmowała dostawę 6 haubic K9A1 w 2025 r. oraz 146 haubic w wersji K9PL w latach 2026–2027. Łącznie, na podstawie tych dwóch umów, Polska zamówiła 364 armatohaubice K9 (218 w wersji K9A1 i 146 w wersji K9PL). Trwają również negocjacje w sprawie kolejnej umowy wykonawczej na kolejne armatohaubice K9 Thunder.
K9 - mobilność czołgu i siła ognia haubicy
K9 Thunder to konstrukcja osadzona na podwoziu gąsienicowym, łącząca w sobie mobilność czołgu z siłą ognia haubicy. Główne uzbrojenie to armata 155 mm, zdolna do rażenia celów na dystansie do 40 km (w zależności od użytej amunicji), a także 12,7 mm karabin maszynowy jako broń pomocnicza. Masa haubicy wynosi około 47 ton. Jednostka napędowa to 1000-konny silnik wysokoprężny z automatyczną skrzynią biegów, który zapewnia wysoką mobilność i manewrowość w zróżnicowanych warunkach terenowych. Opancerzenie K9 chroni załogę przed ogniem broni małokalibrowej i odłamkami artyleryjskimi.
Zmodernizowana wersja K9, oznaczona jako K9A1, wprowadza szereg istotnych usprawnień w porównaniu z modelem bazowym. Wariant ten powstał z myślą o zwiększeniu skuteczności ogniowej i podniesieniu komfortu operacyjnego. Najważniejszą zmianą jest znaczne zwiększenie maksymalnego zasięgu rażenia – do około 54 kilometrów – co pozwala na jeszcze głębsze oddziaływanie na pole walki. Haubica otrzymała także nowocześniejsze systemy zarządzania ogniem i komunikacji, poprawiające zarówno celność, jak i świadomość sytuacyjną załogi. Wnętrze pojazdu zostało przeprojektowane tak, by ułatwić żołnierzom pracę w warunkach bojowych.
To właśnie wariant K9A1, zakontraktowany w ramach pierwszego etapu polsko-koreańskiej umowy, trafił już do jednostek Wojska Polskiego. Co istotne, wszystkie egzemplarze od początku wyposażane są w polskie systemy łączności oraz zintegrowane z systemem zarządzania walką TOPAZ, co pozwala na pełną interoperacyjność z innymi komponentami Sił Zbrojnych RP.
W przyszłości polska armia otrzyma jeszcze bardziej zaawansowaną wersję tej haubicy – spolonizowany wariant K9PL, bazujący na opracowywanej wersji K9A2. To rozwiązanie stawiające na daleko idącą automatyzację, zwiększenie siły ognia oraz poprawę ochrony załogi. W nowym modelu zastosowany zostanie zautomatyzowany system ładowania amunicji, pozwalający zwiększyć szybkostrzelność z dotychczasowych 6–8 strzałów na minutę do 9–10. Dzięki temu możliwe będzie zmniejszenie liczebności załogi z pięciu do zaledwie trzech osób, bez obniżenia efektywności bojowej.
Haubica K9PL otrzyma również elektryczny system napędu wieży, zastępujący dotychczasowy elektrohydrauliczny. Dodatkowo pojazd zostanie wyposażony w zdalnie sterowany moduł uzbrojenia, automatyczny system gaśniczy, klimatyzację oraz kompozytowe gumowe gąsienice, które nie tylko zmniejszą masę i hałas, ale również poprawią trakcję w terenie. Nowy wariant będzie także lepiej chroniony – zarówno pod względem balistycznym, jak i przeciwminowym.
