Spis treści
- Dostęp do broni palnej w Polsce budzi emocje
- Jarosław Lewandowski: Strzelanie jest dla introwertyków, to rywalizacja z samym sobą
- "Strzelanie wymaga koncentracji. Człowiek skupia się na celu i zostawia za sobą inne sprawy"
- Kim jest Jarosław Lewandowski?
Dostęp do broni palnej w Polsce budzi emocje
Dostęp do broni palnej w Polsce to temat, który co jakiś czas pojawia się w debacie publicznej i zwykle budzi duże emocje. Po wybuchu wojny w Ukrainie zainteresowanie pozwoleniem na broń w Polsce znacząco wzrosło. Osoby posiadające umiejętności strzeleckie śmielej i chętniej też o tym mówią. Po co ludzie kupują dziś broń i czym w XXI wieku jest dla nich strzelanie? Czy to hobby jak każde inne czy już pewien sposób na życie? O tym m.in. rozmawiamy w Portalu Obronnym z Jarosławem Lewandowskim, redaktorem naczelnym pisma "Strzał.pl".
"Portal Obronny": Zapytam wprost: po co ludzie mają broń?
Jarosław Lewandowski: Bo ich to interesuje. Broń jest elementem mechanicznym, technicznym, po którym widać rozwój cywilizacji. Broń nie ma czysto praktycznego zastosowania. Broni nie kupuje się jak wiertarki, bo robimy remont i musimy wywiercić dziury w ścianach. Broń dziś – w Polsce XXI wieku, zasobnej i zindustrializowanej – kupuje się głównie dla przyjemności jej posiadania, trochę też dla podtrzymania tradycji. Jedyny wyjątek „utylitarny” stanowią myśliwi, ale i oni traktują swoje hobby bardzo tradycyjnie, konserwatywnie. Kiedyś broń mieli głównie ludzie, którzy się tym „od zawsze” interesowali i mieli o broni dużą wiedzę. Teraz to się zmienia – dochodzą nowi, zainteresowani bardziej samym strzelaniem, w sensie rekreacyjno-sportowym. Proszę też na to spojrzeć tak: im więcej ludzi będzie strzelało zawodniczo, tym większa szansa na sukcesy sportowe Polski w dyscyplinach strzeleckich.
Jarosław Lewandowski: Strzelanie jest dla introwertyków, to rywalizacja z samym sobą
Strzelanie to hobby, forma spędzania wolnego czasu? Jak czytanie książek, bieganie, zbieranie znaczków albo chodzenie po górach?
Tak, przy czym wiele osób, które strzela, czyta także sporo książek, nie tylko o broni. Jedni kolekcjonują znaczki, inni maszyny do pisania, a jeszcze inni pistolety. Strzelanie to też rodzaj aktywności fizycznej. Jedni odnajdują się w sportach zespołowych, inni potrzebują ciszy i skupienia. Strzelanie jest dla introwertyków, to rywalizacja z samym sobą. Bardzo przyjemny sport, rozwojowy. I wbrew pozorom – bardzo egalitarny. Koszty jego uprawiania są niewielkie, w porównaniu na przykład z narciarstwem.
Niewielkie to znaczy jakie?
Używaną broń można kupić już za 500-1000 złotych i to zakup na całe życie. Plus amunicja, oczywiście, ale i ona nie jest przesadnie droga. Choć można rzecz jasna znaleźć także broń bardzo drogą – no i są też perełki kolekcjonerskie, broń z historią, czasami wręcz bezcenna.
Broń nie ma czysto praktycznego zastosowania. Broni nie kupuje się jak wiertarki, bo robimy remont i musimy wywiercić dziury w ścianach. Broń dziś – w Polsce XXI wieku, zasobnej i zindustrializowanej – kupuje się głównie dla przyjemności jej posiadania - mówi w rozmowie z Portalem Obronnym Jarosław Lewandowski.
"Strzelanie wymaga koncentracji. Człowiek skupia się na celu i zostawia za sobą inne sprawy"
Strzelanie wymaga chyba skupienia i cierpliwości?
Tak, wymaga koncentracji, powtarzalności ruchów. Ale przez to że człowiek skupia się na tym maksymalnie i na celu, jaki widzi, zostawia za sobą inne sprawy. Strzelanie świetnie działa odstresowująco. Polecam ludziom, którzy mają stresującą pracę.
Jakie emocje wywołuje strzelanie? Jest adrenalina?
No właśnie przeciwnie. Strzelanie uspokaja, pozwala się wyciszyć. Naprawdę dobrze odstresowuje.
A dla pana czym jest strzelanie?
To moje hobby i praca zawodowa. Nie sprzedaję i nie produkuję broni, ale opisuję ją w czasopiśmie „Strzał.pl” – a ostatnio także na kanale You Tube „KINO Strzał.pl”.
Od ilu lat pan strzela?
Od 1988 roku. Wcześniej ojciec mi nie pozwalał – to chyba były jego doświadczenia wojenne, tata przeżył jako dziecko całe Powstanie Warszawskie w piwnicy na Żoliborzu – ale kiedy umarł, kupiłem wiatrówkę. I tak się zaczęło.
Strzelanie to też rodzaj aktywności fizycznej. Jedni odnajdują się w sportach zespołowych, inni potrzebują ciszy i skupienia. Strzelanie jest dla introwertyków, to rywalizacja z samym sobą. Bardzo przyjemny sport, rozwojowy - opowiada Portalowi Obronnemu Jarosław Lewandowski.
Rozmawiała: Maria Olecha-Lisiecka
***
Kim jest Jarosław Lewandowski?
Jarosław Lewandowski jest redaktorem naczelnym czasopisma "Strzał.pl" i prezesem Fundacji "Rozwój Strzelectwa w Polsce". Zawodowo zajmuje się pisaniem o broni. Sam też strzela. Pozwolenie na broń ma od 35 lat.