Czy nóż codziennego użytku będzie w Polsce uznany za… broń?

2025-07-24 18:19

Nieco przycichła, ale nie umarła, dyskusja nad tym, czy regulacjami prawnymi należałoby objąć – wzorem wielu państw UE – prawo do noszenia noża w tzw. miejscach publicznych. Jak na razie w Polsce można paradować po ulicy nawet z szablą samurajską lub maczetą na plecach. Zakazane są ukryte ostrza. Np. głownia szpady w lasce. Czas płynie, a zwolenników objęcia zakazem noszenia w miejscach publicznych noży EDC (Everyday Carry) nie ubywa. Wystarczy kilka nowych zdań w ustawie o broni, by takie przedmioty znalazły się na „cenzurowanym”.

nóż, EDC

i

Autor: AI/abe/ Creative Commons

Możesz mieć w kieszeni EDC, ale jak długo będziesz miał do tego prawo?

Nikt przy zdrowych zmysłach nie paraduje, po mieście, z nożem myśliwskim do oprawiania grubego zwierza. To jest sprzęt do lasu, a nie „na miasto”. Co innego EDC. Kiedyś coś takiego określało się mianem scyzoryka. A wiadomo, że coś takiego przydaje się. Nóż EDC jest zaprojektowany do codziennego, uniwersalnego użytku: lekki, kompaktowy, o niewielkich gabarytach i stonowanym wyglądzie, tak aby można go było wygodnie nosić w kieszeni lub na pasku i wykorzystać do typowych zadań, takich jak otwieranie paczek, cięcie sznurka czy obieranie owoców itp.

Jednak zwolennicy sklasyfikowania EDC na równi z kałachem czy sztucerem uważają, że jest to konieczne, bo nóż także bywa narzędziem zbrodni. Nożyczki, szczególnie krawieckie, też mogą służyć do zabijania. Tym bardziej, że są dwa razy dłuższe od standardowej głowni EDC. Jakoś nikt jeszcze nie wnosił, by uznać je za broń. Co innego nóż, bo przecież bandyci się nim posługują.

W logikę takiej argumentacji uwierzyć mogą tylko ci, którzy uważają, że należałoby zakazać cywilom posiadania broni palnej, bo jest ona, jako taka, narzędziem do popełniania przestępstw. W jednym i drugim przypadku przestępcy takie zakazy mają…, wiecie, gdzie je mają.

Jak na razie, powtarzam: jak na razie, w Polsce możesz mieć przy pasku EDC. Multitoole (EDC plus pilniki plus kleszcze itd.) też można nosić, choć dziwne, że zwolennicy obostrzeń o nim jakby zapomnieli. Ale to w Polsce. Wyjeżdżając za granicę, trzeba pamiętać o lokalnych przepisach. A one nie są tak liberalne jak (jeszcze) w Polsce. Polak z nożem w kieszeni czy przy pasku (z multitoolem także) może popaść w kłopoty.

GARDA: Operacja Szpej

Tak polskie prawo podchodzi obecnie do kwestii „ze scyzorykiem w kieszeni”

Art. 50a. Kodeksu wykroczeń (Posiadanie niebezpiecznych przedmiotów w miejscu publicznym) w paragrafie 1. stanowi:

„Kto w miejscu publicznym posiada nóż, maczetę lub inny podobnie niebezpieczny przedmiot, a okoliczności jego posiadania wskazują na zamiar użycia go w celu popełnienia przestępstwa, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 3000 zł”.

Proszę zwrócić uwagę nie tyle na ogólność brzmienia przepisu. Pamiętać należy, że już od dawna prewencyjnie zakaz wnoszenia takich przedmiotów, w tym i noży, wprowadza się na okoliczność masowych zdarzeń: koncertów, wydarzeń sportowych itp.

Należy jeszcze wspomnieć o definicji broni, bo z argumentacji zwolenników zaostrzenia przepisów wynika, że nóż – szwajcarski scyzoryk czy nóż myśliwski – w ich postrzeganiu jest przede wszystkim bronią (a nie narzędziem).

Ustawa o broni, amunicji i materiałach wybuchowych mgliści stanowi:

„Bronią w rozumieniu niniejszego prawa jest każde narzędzie, przeznaczone do zadawania bezpośrednio lub pośrednio urazów cielesnych”.

I uwaga, uwaga! Nadto ustawa stwierdza się:

„Przepisy niniejszego prawa nie mają zastosowania do broni białej, jednak Ministrowie Spraw Wewnętrznych, Spraw Wojskowych oraz Przemysłu i Handlu mogą w drodze rozporządzenia rozciągać te przepisy w całości lub części na poszczególne rodzaje broni białej”.

Jest furtka do wprowadzenia zmian? Sądzę, że w każdej chwili można ją otworzyć.

Portal Obronny SE Google News

Z nożem w kieszeni po świecie, czyli zakazy i ograniczenia

Pogrzebałem w necie, jak rzecz ma się w różnych państwach. I różnie jest z tym prawem „do noszenia noża w kieszeni”. Generalnie: w przytłaczającej większości państw nóż postrzegany jest jako narzędzie, a nie broń. Inaczej jest w państwach określanych jako demokratyczne (poza Chinami).

To teraz pora na telegraficzny przegląd tego, jak do „nożowej” kwestii podchodzi prawo w innych państwach. Przypominam: chodzi o posiadanie noża w miejscu publicznym, nie w domu czy na innej prywatnej posesji.

Australia. To państwo stanowe, więc o zróżnicowaniu regulacji prawnych. Generalnie, w całej Australii nie wolno być przy nożu w miejscach publicznych bez uzasadnionego powodu. Wędkarstwo jest takim powodem, myślistwo także, campingowanie również, ale noszenie noża do samoobrony nie jest uznawane za dopuszczalny powód. Zakazem uzasadnionego użytkowania są objęte noże motylkowe i sprężynowe.

Belgia. Noszenie foldera, czyli składanego noża o długości ostrza mniejszej niż 8,5 cm w miejscach publicznych, jest legalne, o ile nie jest on przeznaczony do użytku jako broń. Noszenie w miejscach publicznych noża z ostrzem dłuższym niż 8,5 cm lub noża o stałym ostrzu jest zabronione, chyba że osoba ta udowodni, że używa go w celach zawodowych lub sportowych.

Chiny. To państwo demokracji, ale ludowej. Przepisów ogólnochińskich w omawianej kwestii nie ma, sprawę regulują prawa lokalne. Generalnie: zabronione jest noszenie noży w miejscach publicznych. W niektórych źródłach wspomina się, że posiadanie noża o długości ponad 15 cm jest nielegalne, ale do takich informacji podchodzić należy z rezerwą.

Dania. W tym państwie posiadanie noży o stałym ostrzu lub składanych jest legalne, o ile długość ostrza nie przekracza 12 cm. Dłuższe ostrza mogą być legalnie posiadane wyłącznie do uzasadnionych celów. Noszenie noży w miejscach publicznych jest zabronione. Posiadanie, sprzedaż i noszenie noży jest również zabronione osobom mającym przeszłość kryminalną lub uznanym za zagrożenie dla społeczeństwa.

Hiszpania. Legalnie można mieć w miejscu publicznym, w kieszeni, nóż, którego głownia ma nie więcej niż 11,5 cm długości. Noszenie noża w niektórych miejscach, takich jak szkoły, budynki rządowe i transport publiczny, jest zabronione. Noże uważane za broń, takie jak noże sprężynowe i noże automatyczne, są zabronione.

Irlandia. Tu noszenie noża w miejscu publicznym jest nielegalne bez ważnego powodu. Maksymalna długość ostrza noża uznawanego za legalny do noszenia wynosi 3 cale (7,62 cm). Sprzedaż, import i produkcja noży sprężynowych, noży grawitacyjnych i niektórych rodzajów noży motylkowych są zabronione.

Kanada. Przepisy różnią się w zależności od prowincji i terytorium. Posiadanie noży sprężynowych i motylkowych jest nielegalne. Noszenie noża w miejscach publicznych może być dozwolone, ale tylko pod warunkiem, że istnieje do tego uzasadniony powód. I pod warunkiem, że nie mają mechanizmu blokującego klingę.

Francja. Nieuzasadnione noszenie noży w miejscach publicznych jest generalnie zabronione, chyba że ma się uzasadnienie. Nie dotyczy to noży z blokadą ostrza. Bez mechanizmu blokującego są często tolerowane. Zakaz wprowadzony jest w kodeksie karnym.

Portugalia. Posiadanie i noszenie w miejscach publicznych składanego noża o długości ostrza do 12 cm jest legalne. Nie dotyczy to jakiegokolwiek noża, który można zablokować w pozycji otwartej, w tym noży sprężynowych i noży grawitacyjnych.

Stany Zjednoczone. I przyszła pora na państwo, w którym prawo do posiadania broni (ale palnej) jest zapisane w Drugiej Poprawce do Konstytucji USA. Wydawałoby się, że nie mają tam jakichkolwiek problemów. Nie do końca. Różnie z tym bywa.

Przepisy są stanowe, więc są zróżnicowane. Niektóre stany, takie jak Georgia, wymagają zezwolenia na noszenie ukrytego noża na określoną długość, podczas gdy inne, takie jak Kentucky, nie mają konkretnych przepisów dotyczących noży. Niektóre rodzaje noży, takie jak noże sprężynowe i noże do rzucania, są również zabronione w stanach takich jak Illinois.

W Kalifornii noszenie noży o ostrzu do 2 cali (5 cm) składanych jest dozwolone. Wszelkie noże automatyczne są zabronione do „noszenia w kieszeni”. W Nowym Jorku przepisy są rygorystyczne, a posiadanie noża o ostrzu powyżej 4 cali (około 10 cm) w miejscach publicznych bez uzasadnionego powodu może prowadzić do problemów prawnych, gdy taki nóż wykryje policja. W Teksasie, podobnie jak do broni palnej, tak i do kwestii „noża w kieszeni” stanowe prawo podchodzi bardzo liberalnie...

Czy obostrzeń dotyczących noszenia EDC obawiają się przestępcy?

A w życiu! Nie po to jest się bandytą, by przestrzegać prawa! Chcę być dobrze zrozumianym: nie neguję, że nóż, nawet zwykły EDC, może być niebezpieczny. Tak, w ręce bandyty, a nie obywatela, który kroi sobie nim kanapki w pracy, podczas przerwy śniadaniowej! Wiem, wiem. Kara ma odstraszać. OK. Chyba tylko niektórych, którzy zastanawiają się, czy złamać prawo.

Sporo musiałem pogrzebać w internecie, by znaleźć policyjne statystyki traktujące o przestępstwach popełnionych z użyciem noża.

W 2024 r. wszczęto 128 takich postępowań przygotowawczych. Uwaga: w oficjalnych statystykach nie wyróżnia się odrębnie „przestępstw z użyciem noża”, lecz grupę czynów z użyciem „niebezpiecznego narzędzia” obejmującą m.in. nóż, siekierę, tasak czy pałkę. I od dwóch lat maleje liczba takich przestępstw.

I co z tego? Wystarczy, że jakiś bandzior zabije nożem jakąś znaną osobę, a nasz ustawodawca – jak to ma w zwyczaju – zaostrzy sankcje, wprowadzi ograniczenia. Z głębokim przekonaniem, że dobrze spełnił swoją powinność i teraz ubędzie nożowników.

A gdy tak się stanie, to zwykły obywatel, który przestrzega prawa (nawet, gdy jest ono irracjonalne), będzie sobie kroił jabłko, siedząc na ławce w parku. Nie nożem EDC, ale kartą kredytową. Też się da...

Sonda
Uważasz, że przepisy określające posiadanie noża w tzw. miejscach publicznych winny być zaostrzone?