Tak jak istnieje środowisko strzeleckie zafascynowane bronią palną nie dla zabijania, ale dla samego kontaktu z nią, czegoś takiego, czego doświadczają choćby filateliści, tak istnieje społeczność „knife enthusiasts” (entuzjaści noży). W Polsce również. Entuzjaści mocno zaniepokoili się materiałem Grażyny Zawadki w „Rzeczpospolitej”, z 3 października:
„Noszenie noża w miejscach publicznych będzie surowo karane?”
Uznali, że jest to sondowanie opinii publicznej i wstęp do wprowadzenia rozwiązań na wzór brytyjski (co zresztą w materiale jest zaznaczone). Zwolennicy takich obostrzeń podkreślają, że są one konieczne z uwagi na to, że nóż jest także narzędziem zbrodni, od którego giną ludzie.
W logikę takiej argumentacji uwierzyć mogą tylko ci, którzy uważają, że należałoby zakazać cywilom posiadania broni palnej, bo jest ona, jako taka, narzędziem do popełniania przestępstw. W jednym i drugim przypadku przestępcy takie zakazy mają…, wiecie, gdzie mają.
Nie chce mi się wchodzić w polemiki ze zwolennikami tezy przedstawionej (na wszelki wypadek ze znakiem zapytania) w wzmiankowanym materiale. W tym tekście chciałbym pokazać, jak w różnych państwach prawo określa to prawo obywatelskie i na jakich wzorcach oprzeć może się polski prawodawca.
Tak polskie prawo podchodzi obecnie do kwestii „ze scyzorykiem w kieszeni”
Art. 50a. Kodeksu wykroczeń (Posiadanie niebezpiecznych przedmiotów w miejscu publicznym) w paragrafie 1. stanowi:
„Kto w miejscu publicznym posiada nóż, maczetę lub inny podobnie niebezpieczny przedmiot, a okoliczności jego posiadania wskazują na zamiar użycia go w celu popełnienia przestępstwa, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 3000 zł”.
Proszę zwrócić uwagę nie tyle na ogólność brzemienia przepisu, co na moje w nim podkreślenie. Pamiętać należy, że już od dawna prewencyjnie zakaz wnoszenia takich przedmiotów, w tym i noży, wprowadza się na okoliczność masowych zdarzeń: koncertów, wydarzeń sportowych itp.
Należy jeszcze wspomnieć o definicji broni, bo z argumentacji zwolenników zaostrzenia przepisów wynika, że nóż – szwajcarski scyzoryk czy nóż myśliwski – w ich postrzeganiu jest przede wszystkim bronią (a nie narzędziem).
Według ustawy o broni, amunicji i materiałach wybuchowych „Bronią w rozumieniu niniejszego prawa jest każde narzędzie, przeznaczone do zadawania bezpośrednio lub pośrednio urazów cielesnych”.
I uwaga, uwaga! Nadto ustawa ta stanowi: „Przepisy niniejszego prawa nie mają zastosowania do broni białej, jednak Ministrowie Spraw Wewnętrznych, Spraw Wojskowych oraz Przemysłu i Handlu mogą w drodze rozporządzenia rozciągać te przepisy w całości lub części na poszczególne rodzaje broni białej”. Proszę zwrócić uwagę nie tyle na ogólność brzemienia przepisu, co na moje w nim podkreślenie.
Z nożem w kieszeni po świecie, czyli zakazy i ograniczenia
Nie wszędzie jest tak liberalnie, jak jest (jeszcze) w Polsce. Pogrzebałem w necie, jak rzecz ma się w różnych państwach. I różnie jest z tym prawem „do noszenia noża w kieszeni”. Generalnie: w przytłaczającej większości państw nóż postrzegany jest jako narzędzie a nie broń. Inaczej jest w państwach określanych jako demokratyczne (poza Chinami).
Jeśli w Polsce posiadanie i noszenie noży w miejscach publicznych miałoby mieć brytyjskie oblicze, to… Środowisko polskich „entuzjastów noży” bije na alarm i głosi, że w Wielkiej Brytanii obywatel nie może mieć przy sobie jakiegokolwiek noża, nawet gdy idzie do lasu. To fałsz. Jak ktoś nie wierzy, to w tym miejscu jest link do źródła.
W kieszeni można mieć scyzoryk o ostrzu nie dłuższym niż 3 cale (7,62 mm). Nie można mieć jakichkolwiek noży z blokadą ostrza (a coś takiego jest standardem w EDC), sprężynowych, grawitacyjnych itd.
To teraz poglądowy przegląd, tego jak do „nożowej” kwestii podchodzi prawo w innych państwach. Przypominam: chodzi o posiadanie noża w miejscu publicznym, nie w domu czy na innej prywatnej posesji.
Australia. To państwo stanowe, więc o zróżnicowaniu regulacji prawnych. Generalnie, w całej Australii nie wolno być przy nożu w miejscach publicznych bez uzasadnionego powodu. Wędkarstwo jest takim powodem, myślistwo także, campingowanie również, ale noszenie noża do samoobrony nie jest uznawane za dopuszczalny powód. Zakazem uzasadnionego użytkowania są objęte noże motylkowe i sprężynowe.
Belgia. Noszenie foldera, czyli składanego noża o długości ostrza mniejszej niż 8,5 cm w miejscach publicznych jest legalne, o ile nie jest on przeznaczony do użytku jako broń. Noszenie w miejscach publicznych noża z ostrzem dłuższym niż 8,5 cm lub noża o stałym ostrzu jest zabronione. Chyba że osoba ta udowodni, używa go w celach zawodowych lub sportowych.
Chiny. To państwo demokracji, ale ludowej. Przepisów ogólnochińskich w omawianej kwestii nie ma, sprawę regulują prawa lokalne. Generalnie: zabronione jest noszenie noży w miejscach publicznych. W niektórych źródłach wspomina się, że posiadanie noża o długości ponad 15 cm jest nielegalne, ale do takich informacji podchodzić należy z rezerwą.
Dania. W tym państwie posiadanie noży o stałym ostrzu lub składanych jest legalne, o ile długość ostrza nie przekracza 12 cm. Dłuższe ostrza mogą być legalnie posiadane wyłącznie do uzasadnionych celów. Noszenie noży w miejscach publicznych jest zabronione. Posiadanie, sprzedaż i noszenie noży jest również zabronione osobom mającym przeszłość kryminalną lub uznanym za zagrożenie dla społeczeństwa.
Hiszpania. Legalnie można mieć w miejscu publicznym, w kieszeni, noż, którego głownia ma nie więcej niż 11,5 cm długości. Noszenie noża w niektórych miejscach, takich jak szkoły, budynki rządowe i transport publiczny, jest zabronione. Noże uważane za broń, takie jak noże sprężynowe i noże automatyczne, są zabronione.
Irlandia. W Irlandii noszenie noża w miejscu publicznym jest nielegalne bez ważnego powodu. Maksymalna długość ostrza noża uznawanego za legalny do noszenia wynosi 3 cale (7,62 cm). Sprzedaż, import i produkcja noży sprężynowych, noży grawitacyjnych i niektórych rodzajów noży motylkowych są zabronione.
Kanada. Przepisy różnią się w zależności od prowincji i terytorium. Posiadanie noży sprężynowych i motylkowych jest nielegalne. Noszenie noża w miejscach publicznych może być dozwolone, ale tylko pod warunkiem, że istnieje do tego uzasadniony powód. I pod warunkiem, że nie mają mechanizmu blokującego klingę.
Francja. Nieuzasadnione noszenie noży w miejscach publicznych jest generalnie zabronione, chyba że ma się uzasadnienie. Nie dotyczy to noży z blokadą ostrza. Bez mechanizmu blokującego są często tolerowane. Zakaz wprowadzony jest w kodeksie karnym.
Portugalia. Posiadanie i noszenie w miejscach publicznych składanego noża o długości ostrza do 12 cm jest legalne. Nie dotyczy to jakiegokolwiek noża, który można zablokować w pozycji otwartej, w tym noży sprężynowych i noży grawitacyjnych.
Stany Zjednoczone. I przyszła pora na państwo, w którym prawo do posiadania broni (ale palnej) jest zapisane w Drugiej Poprawce do Konstytucji USA. Wydawałoby się, że z nie mają tam jakichkolwiek problemów. Nie do końca. Różnie z tym bywa.
Przepisy są stanowe, więc są zróżnicowane. Niektóre stany, takie jak Georgia, wymagają zezwolenia na noszenie ukrytego noża na określoną długość, podczas gdy inne, takie jak Kentucky, nie mają konkretnych przepisów dotyczących noży. Niektóre rodzaje noży, takie jak noże sprężynowe i noże do rzucania, są również zabronione w stanach takich jak Illinois.
W Kalifornii noszenie noży. O ostrzu do 2 cali (5 cm) składanych jest dozwolone. Wszelkie noże automatyczne są zabronione do „noszenia w kieszeni”. W Nowym Jorku przepisy są rygorystyczne, a posiadanie noża o ostrzu powyżej 4 cali (około 10 cm) w miejscach publicznych bez uzasadnionego powodu może prowadzić do problemów prawnych, gdy taki nóż wykryje policja. W Teksasie, podobnie jak do broni palnej, tak i do kwestii „noża w kieszeni” stanowe prawo podchodzi bardzo liberalnie...
Noszenie noża w miejscach publicznych będzie karane
Nie wiem, czy surowo i kiedy to nastąpi. Jednak nie należałoby się zdziwić, gdyby ograniczenia (co do „noża w kieszeni” osoby będącej w miejscu publicznym) zostały wprowadzone. Tym bardziej, że do tego nie trzeba ustawy.
Zakładam, że pojawią się – prędzej niż później – głosy ekspertów, przeróżne opinie itp. Taka dyskusja pewnie przykryje ważniejsze problemy, z którymi borykają się państwo i jego społeczeństwo. Będzie mowa o tym, że takie rozwiązanie przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa i spadku przestępstw z użyciem tzw. ostrych narzędzi.
Otóż nie poprawi! Bo ograniczenia element przestępczy będzie miał w poważaniu. W 2021 r. popełniono ponad 2 tys. przestępstw z użyciem tzw. ostrych narzędzi - czyli nie tylko noży, ale i siekeir, maczet itp. A zwykły obywatel, który przestrzega prawa (nawet, gdy jest ono irracjonalne) będzie sobie kroił jabłko, siedząc na ławce w parku. Nie nożem EDC, ale kartą kredytową. Też się da...