Czy nastąpi koniec broni czarnoprochowej bez zezwolenia? Wpłynęła do sejmu petycja NSZZ Policjantów

Dziś broń czarnoprochową można kupić w Polsce bez zezwolenia, co dla wielu kolekcjonerów i entuzjastów broni jest czymś bardzo atrakcyjnym i przyciągającym. Jednak ten okres może się skończyć i broń czarnoprochowa może się stać mniej dostępna. Jak poinformowała „Rzeczpospolita”, do Sejmu wpłynęła petycja z apelem Niezależnego Samorządu Związku Zawodowego Policjantów, by konieczna była rejestracja broni czarnoprochowej oraz wprowadzenie obowiązku zezwolenia na zakup i posiadanie, jak w przypadku innych rodzajów broni. Czy taka petycja przejdzie?

broń czarnoprochowa

i

Autor: SHUTTERSTOCK broń czarnoprochowa

Broń czarnoprochowa - jedyny rodzaj broni, który można kupić w Polsce bez zezwolenia - może stać się dużo mniej dostępna. Apeluje o to Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Policjantów - informuje czwartkowa "Rzeczpospolita".

Zarząd NSZZ Policjantów, największej organizacji związkowej w policji, złożył w Sejmie petycję z apelem o pilne zajęcie się kwestią jedynego rodzaju broni, którą w Polsce można kupić bez pozwolenia - informuje dziennik.

Obecnie, żeby kupić taką broń wystarczy mieć ukończone 18 lat. To efekt przepisów powstałych w 1999 r., których celem było zapobieżenie kłopotów u osób, które dziedziczą przestarzałą broń.

Istotna zmiana zaszła w 2003 r., gdy do ustawy dopisano, że pozwolenia nie wymaga również posiadanie repliki broni, wytworzonej przez 1850 rokiem. Jedna z późniejszych nowelizacji skorygowała datę: z 1850 na 1885 rok. Zdaniem NSZZ Policjantów głównym problemem są właśnie repliki. Dziś broń czarnoprochową można kupić za około 1,500 do 2,500 złotych, jednak wszystko zależy modelu i stanu technicznego. Broń czarnoprochowa jest popularna najczęściej wśród rekonstruktorów historycznych, którzy odtwarzają różne epoki i wydarzenia historyczne, ale także osób, które z jakiegoś powodu odbiły się od wyrobienia pozwolenia na broń.

Jak zrobić pozwolenie na broń? Michał Kwiatkowski tłumaczy

Według policyjnych związkowców broń czarnoprochowa jest tak samo niebezpieczna jak współczesna broń palna. Ich zdaniem takiej broni w rękach Polaków może być już pół miliona i jest coraz więcej incydentów z jej udziałem. Podają pięć przypadków, w tym zabicie dwóch policjantów w grudniu 2023 roku we Wrocławiu i postrzelenie innego mundurowego w lipcu bieżącego roku w Bolesławcu.

Dlatego - jak piszą w petycji - konieczna jest rejestracja broni czarnoprochowej oraz wprowadzenie obowiązku zezwolenia na zakup i posiadanie, jak w przypadku innych rodzajów broni.

Głos w sprawie zabrał po incydencie w Bolesławcu szef MSWiA Tomasz Siemoniak. Jak podaje "Rz" Siemoniak stwierdził, że "najwyższy czas tym tematem się zająć, bo to nie jest pierwszy przypadek postrzelenia policjantów z broni czarnoprochowej". Jak mówił wtedy Tomasz Siemoniak „Być może trzeba będzie jakiś nowych regulacji ograniczających czy zakazujących. Ale też sobie powiedzieliśmy, że nie róbmy tego w emocjach, bo to łatwo jest, żebym teraz zapowiedział ostre działania. Jestem przekonany, że te kwestie trzeba zasadniczo uporządkować, bo nie może być tak, że policjanci są narażeni na tego rodzaju sytuacje”.

Powołując się na rzecznika MSWiA Jacka Dobrzyńskiego dziennik twierdzi, że sprawą zajmą się eksperci z MSWiA i policji.

Większość z wydanych pozwoleń na broń dotyczy broni do celów łowieckich, sportowych i kolekcjonerskich. Bo warto podkreślić, że broń palna może być:

  • bojowa
  • myśliwska
  • gazowa
  • sportowa
  • kolekcjonerska
  • szkoleniowa
  • do rekonstrukcji historycznych.

PM/PAP

Sonda
Czy broń czarnoprochowa powinna być na zezwolenie?