Te dane opierają się na informacjach uzyskanych przez Misję Monitorowania Praw Człowieka ONZ na Ukrainie m.in. podczas 11 wizyt terenowych, wizytacji 3 miejsc zatrzymań oraz 517 wywiadów z ofiarami i świadkami naruszeń praw człowieka. UNHCHR podkreśla, że nadal nie ma dostępu do terytoriów ukraińskich zajętych obecnie przez wojska Federacji Rosyjskiej i to, że dokumentuje naruszenie praw człowieka „popełnione przez wszystkie strony” konfliktu. W raporcie wskazuje, że „zaniepokojenie budzi także umieszczanie obiektów wojskowych w pobliżu obiektów cywilnych oraz używanie (ich jako - SE) tarcz przez obie strony konfliktu. O czym jeszcze informuje pani Michelle Bachelet?
Większość ofiar wśród ludności cywilnej to skutek ostrzałów z artylerii lufowej, rakietowej, rakiet i amunicji (w tym bomb) kasetowej. Komisarz podkreśla, że armia rosyjska ma tego świadomość i pomimo tej wiedzy nadal trwa przy tej taktyce prowadzenia wojny. Okładane ogniem są nie tylko zabudowania mieszkalne, ale także placówki ochrony zdrowia i edukacyjne. Misję Monitorowania Praw Człowieka ONZ na Ukrainie potwierdziła zniszczenie ponad 400 takich placówek, ale skala destrukcji, w opinii UNHCHR jest wyższa. W raporcie wspomina się o „tysiącach uszkodzonych domów i mieszkań”. 30 czerwca minister ds. wspólnot lokalnych i rozwoju terytorialnego Ukrainy Ołeksij Czernyszow poinformował, że wskutek działań wojennych ziszczonych (w różnym stopniu ) zostało 120 tys. domów i mieszkań oraz 20 tys. bloków mieszkalnych. Jedna trzecia z nich nie nadaje się do odbudowy. Dla porównania: w czasie bitwy o Anglię (10 lipca – 31 października 1940 r.) Luftwaffe nalotami bombowymi zniszczyły ponad milion różnej wielkości domów na terenie Anglii; niektóre źródła mówią nawet o 2 milionach).
Nie da się jednak przyrównać zniszczeń infrastruktury materialnej do śmierci ludzi, a tym bardziej ludzi z premedytacją ZAMORDOWANYCH przez żołnierzy rosyjskich. Do 15 maja w rejonie Kijowa odkryto ciała 1,2 tys. zabitych, a Misja „pracuje nad potwierdzeniem ponad 300 zarzutów zabójstw przez rosyjskie siły zbrojne w sytuacjach niezwiązanych z aktywnymi walkami”. W raporcie komisarz wskazuje, że powszechnym zjawiskiem na terenach okupowanych stało się przetrzymywanie cywilów. Mimo trudności w zbieraniu informacji na tych obszarach pracownikom Misji udało się udokumentować 270 przepadków „arbitralnych zatrzymań”, wskutek których śmierć poniosło 8 cywilów. Dostało się od pani komisarz także… Ukraińcom, a ściślej Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy, która podała, że aresztowały ponad tysiąc osób podejrzanych o wspieranie rosyjskich sił zbrojnych i powiązanych z nimi grup zbrojnych. „Obawiamy się, że aresztowania mogły nie zostać przeprowadzone zgodnie z międzynarodowymi zobowiązaniami Ukrainy w zakresie praw człowieka”. Udokumentowano 12 takich przypadków.
Media informowały, że żołnierze rosyjscy nie tylko palą i grabią, ale także gwałcą. „Mój zespół zweryfikował 28 przypadków przemocy seksualnej związanej z konfliktami, w tym przypadki gwałtu, gwałtu zbiorowego, tortur, przymusowego publicznego rozbierania się i gróźb przemocy seksualnej. Większość przypadków została popełniona na obszarach kontrolowanych przez rosyjskie siły zbrojne, ale zdarzały się również przypadki popełnione na obszarach kontrolowanych przez rząd” – czytamy w raporcie UNHCHR. Jeśli już była mowa o mediach, to pani komisarz poinformowała, że w czasie wojny, wykonując swoją pracę, zginęło 17 dziennikarzy, a 14 zostało rannych…
Polecany artykuł: