Spis treści
- Cel ataku: Podziemne zakłady wzbogacania uranu w Fordo
- Izrael naciska na atak, ale brakuje mu odpowiedniej broni
- Cierpliwość Trumpa się kończy: Wszystkie opcje na stole
Prezydent USA Donald Trump wciąż nie podjął decyzji w sprawie ataku na Iran, bo zastanawia się, czy bomby penetrujące rzeczywiście zdołają zniszczyć irański podziemny obiekt nuklearny - napisał portal Axios, powołując się na doradców amerykańskiego przywódcy.
Trump chce być pewien, że taki atak jest naprawdę potrzebny, nie wciągnąłby USA w długotrwałą wojnę na Bliskim Wschodzie i przede wszystkim, czy rzeczywiście przyczyniłby się do osiągnięcia celu, jakim jest zniszczenie irańskiego programu nuklearnego - powiedzieli amerykańscy urzędnicy.
"Będziemy gotowi, by zaatakować Iran. Jeszcze nie jesteśmy przekonani, czy jesteśmy niezbędni (...) i myślę, że prezydent jeszcze nie jest przekonany co do tego, że jesteśmy potrzebni" - przekazało jedno ze źródeł Axiosa.
Cel ataku: Podziemne zakłady wzbogacania uranu w Fordo
Jak podkreślił portal, jeśli USA dołączą do wojny, to ich celem będzie zapewne zniszczenie podziemnych zakładów wzbogacania uranu w Fordo.
Polecany artykuł:
Izrael naciska na atak, ale brakuje mu odpowiedniej broni
Zniszczenie tego obiektu jest priorytetem Izraela, jednak, w przeciwieństwie do USA, nie posiada on koniecznych do przeprowadzenia takiego ataku bomb penetrujących, przenoszonych przez bombowce B-2.
Izrael obawia się, że jeśli obiekt w Fordo przetrwa ataki, irański program nuklearny będzie kontynuowany.
Trump miał pytać swoich doradców ds. wojskowości, czy bomby penetrujące, które są w posiadaniu USA, rzeczywiście mogłyby zniszczyć obiekt w Fordo - poinformował amerykański urzędnik. Przedstawiciele Pentagonu powiedzieli prezydentowi, że tak by było. Jednak nie wiadomo, czy Trump jest co do tego całkowicie przekonany.
Cierpliwość Trumpa się kończy: Wszystkie opcje na stole
W środę (18 czerwca) prezydent spotkał się w Białym Domu na naradzie z doradcami. Jeden z rozmówców Axiosa przekazał, że cierpliwość prezydenta kończy się z każdą minutą i wszystkie opcje są na stole.
Wcześniej w środę Trump oświadczył, że nie chce zawieszenia broni, lecz kompletnego i totalnego zwycięstwa, czyli braku broni jądrowej Iranu. Stwierdził, że choć nie podjął jeszcze decyzji o bombardowaniu Iranu, a negocjacje wciąż są możliwe, to może będzie musiał walczyć. Zaznaczył, że choć ma pewne pomysły, co zrobić, nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji o zaangażowaniu w ataki przeciwko Iranowi, bo lubi czekać do ostatniej sekundy z decyzją.
Według Trumpa niepewność w sprawie jego decyzji dotyczącej ataku sprawia, że Iran znajduje się pod większą presją - przekazały źródła portalu.
