Z użyciem broni masowego rażenia jest tak, że czasem jej działanie może obrócić się przeciwko temu, który tej broni użył wobec przeciwnika. Szczególnie dotyczy to broni B. Patogen nie ma systemów „swój-obcy”. Jednak Rosja twierdzi, że prowadząc „specjalną operację wojskową” na Ukrainie weszli w posiadanie dokumentacji o tajnym projekcie „UP-4”, który jest – donoszą media rosyjskie, powołując się na Ministerstwo Obrony — w realizacji od 2020 r. Część materiałów miała by być ewakuowana również do Polski. Broń biologiczną „do selektywnego zarażania różnych grup etnicznych ludności”, w rosyjskich mediach określa się jako „genetyczną”. Na czym miałoby polegać jej działanie? A bez wdawania się w szczegóły na tym, że zarażony patogenem Rosjanin, by nie przeżył, a Ukraińcowi nic by się nie stało. Minobrony (Ministerstwo Obrony) nie wyjaśnia, czy nie/zagrożeni byliby obywatele Federacji Rosyjskiej innych narodowości. W jej Siłach Zbrojnych nie służą wyłącznie Rosjanie. Ba, jest w niej wielu oficerów… ukraińskiego pochodzenia.
Broń nazywana genetyczną, bakteria lub wirus, miałaby odróżnić DNA Rosjan od DNA Ukraińców. Patogeny przenoszone byłby przez… nietoperze. „Zapewne sprytni Ukraińcy, pod przywództwem Amerykanów, nauczyli czytać nietoperze, ptaki i gady, aby mogły sprawdzić dokument tożsamości ofiary” nim zbombardują cel drobnoustrojami – kpi „Nowaja Gazieta”, dziennik nie będący tubą propagandową Kremla. Z komunikatów Minobrony nie tylko o tej selektywnie działającej broni B, ale także o tym, że w charakterze masowego rażenia Ukraińcy mieliby użyć bakterii Escherichia coli, śmieją się bakteriolodzy i wirusolodzy.
Cytowana „Nowaja Gazieta” zamieszcza wywiad z Jewgienijem Kuninem, kiedyś radzieckim biologiem i biotechnologiem, a dziś amerykańskim, pracującym w National Center for Biotechnology Information. Komentując doniesienia Minobrony o projekcie UP-4 naukowiec stwierdził, że „tylko paranoik może mówić o broni genetycznej”. Natomiast wieści o tym, że Ukraińcy zamierzaliby zaatakować Rosjan przy użyciu Escherichia coli (pałeczki okrężnicy) skomentował tak: – To bakteria, która zawsze żyje w ludzkim ciele. I ogólnie w każdym środowisku, jest ich mnóstwo. Oczywiście istnieją patogenne szczepy Escherichia coli, w niezwykle rzadkich przypadkach mogą wywołać coś poważnego, ale z reguły jest to nieszkodliwa biegunka. Escherichia coli rozprzestrzenia się wyłącznie drogą pokarmową – czyli poprzez pokarm i wodę (...). Tylko beznadziejny idiota, a nie bakteriolog, próbowałby zrobić broń bakteriologiczną z Escherichia coli. Kunin przyznaje, że w propagandzie Minobrony jest ziarenko prawdy. Otóż „Stany Zjednoczone udzieliły Ukrainie pomocy podczas pandemii w stworzenia bezpiecznych i dobrze zorganizowanych laboratoriów diagnostycznych i epidemiologicznych”.
Przypomnieć należy, że od większość państw ratyfikowało konwencję o zakazie prowadzenia badań, produkcji i gromadzenia zapasów broni bakteriologicznej (biologicznej) i toksycznej oraz o ich zniszczeniu z 1972 r. „Każde Państwo-Strona niniejszej Konwencji zobowiązuje się, że nigdy, w żadnych okolicznościach nie będzie prowadzić badań, produkować, gromadzić, nabywać w jakikolwiek inny sposób lub przechowywać:
1) mikrobiologicznych lub innych biologicznych środków czy toksyn, bez względu na pochodzenie lub sposób produkcji, takich rodzajów i w takich ilościach, które nie są przeznaczone do wykorzystania w celach profilaktycznych, ochronnych lub w innych celach pokojowych;
2) broni, urządzeń lub środków przenoszenia mających służyć wykorzystaniu takich środków lub toksyn we wrogich zamiarach lub w konfliktach zbrojnych”…
Polecany artykuł: