Franciszek apeluje o zawieszenie broni na Bliskim Wschodzie i Ukrainie. Będzie wysłuchany?

2024-10-13 18:48

Z pewnością. Inną kwestią jest, to czy adresaci posłuchają tego przesłania. Papież Franciszek zaapelował w niedzielę (13 października) o natychmiastowe zawieszenie broni i negocjacje na Bliskim Wschodzie oraz o przerwanie ataków na Ukrainie.

papież Franciszek

i

Autor: pixabay.com

Podczas spotkania z wiernymi na modlitwie Anioł Pański (tradycyjnie w każdą niedzielę, w samo południe – Portal Obronny) papież powiedział:

„Śledzę dalej z niepokojem to, co dzieje się na Bliskim Wschodzie i proszę po raz kolejny o natychmiastowe zawieszenie broni na wszystkich frontach. Niech podąża się drogami dyplomacji i dialogu, by doprowadzić do pokoju. Jestem blisko z całą dotkniętą ludnością: Palestyny, Izraela, Libanu i proszę o uszanowanie sił pokojowych Narodów Zjednoczonych” – mówił Franciszek kilka dni po tym, jak siły izraelskie zaatakowały bazy misji pokojowej UNIFIL w Libanie.

„Modlę się za wszystkie ofiary, za wysiedlonych, za zakładników prosząc o ich natychmiastowe uwolnienie i mam nadzieję, że to wielkie, niepotrzebne cierpienie, wywołane przez nienawiść i chęć zemsty, szybko się skończy.

Wojna jest iluzją, jest porażką. Nigdy nie przyniesie pokoju, nigdy nie przyniesie bezpieczeństwa. To porażka dla wszystkich, przede wszystkim dla tych, którzy uważają się za niezwyciężonych. Zatrzymajcie się, proszę”– wezwał papież.

Papież w niedzielnym słowie na Anioł Pański odniósł się też do tego, co może czekać wkrótce Ukraińców.

„Kieruję mój apel o to, aby Ukraińcy nie zostali pozostawieni na śmierć z zimna. Niech zakończą się ataki lotnicze przeciwko ludności cywilnej, która zawsze jest najbardziej dotknięta. Dosyć zabijania niewinnych”.

Co nas czeka odc. 16 - Juliusz Sabak

W tym miejscu należy odnieść się do słów Franciszka o niebezpieczeństwie, dla Ukraińców, nadchodzącej zimy. W Polsce nikomu nie trzeba tego tłumaczyć. Na Zachodzie – a i owszem.

W sobotę (12 października) portal tygodnika „Der Spiegel” poświęcił temu niebezpieczeństwu oddzielny materiał. „Ukraina wkracza w trzecią zimę wojny i może ona być najgorsza. Władze w Kijowie po raz pierwszy rozważają gorzkie kompromisy z Rosją” – prognozuje opiniotwórczy magazyn. Zima może być najgorsza nie tylko dlatego, że ukraińska energetyka jest rozbita rosyjskimi nalotami. Również dlatego, że w społeczeństwie ukraińskim słabnie wiara w zwycięstwo.

W pierwszym roku wojny 80 proc. Ukraińców nadal absolutnie wierzyło w ukraińskie zwycięstwo; w tym roku już tylko 60 proc. Według Kijowskiego Międzynarodowego Instytutu Socjologii liczba osób gotowych wytrwać w walce z agresorem tak długo, jak ona trwa, spadła z 72 proc. do 63 proc. w okresie od maja do września. Jednocześnie rośnie gotowość do kompromisu, zwłaszcza wśród młodych ludzi, którzy potencjalnie będą musieli pójść do okopów w pewnym momencie, jeśli wojna przeciągnie się na lata.

W niedzielę niemiecki tygodnik poinformował, że ukraiński rząd rozważa scenariusze zakończenia wojny z Rosją, które wiązałyby się z czasową rewizją deklarowanego celu odzyskania całego terytorium kraju znajdującego się obecnie pod okupacją rosyjską (18 proc. - Portal Obronny).

Ukraina nie potwierdza takich zamiarów. Możliwe więc, że jeśli Kijów co innego głosi, a do czego innego przymierza się, to jednak apel Franciszka będzie skuteczny? Prawdopodobieństwo, że tak dojdzie do zawieszenia broni na Bliskim Wschodzie wydaje się znacznie mniejsze.

Sonda
Czy papież Franciszek dysponuje siłą oddziaływania na świat polityki?