Rozpoczęta 24 lutego 2022 roku wojna na Ukrainie miała doprowadzić do tego, że kraj zniknie z powierzchni ziemi. Tak wynika z maili Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji, które właśnie ujrzały światło dzienne. Jak podaje "The Sun", dokumenty zostały wysłane przez źródło w FSB do rosyjskiego obrońcy praw człowieka, Władimira Osieczkina, a nazwano je "Wind of Change". Na angielski przetłumaczył je Igor Suszko, obywatel USA pochodzenia ukraińskiego, który od lat współpracuje z Osieczkinem.
Putin jak Hitler? Planował "totalne czystki"
Z maili wynika, że Putin planował na Ukrainie "całkowite czystki" i "wielki terror od drzwi do drzwi". "Tutaj pierwsze skrzypce zagra FSB, a ludzie będą przetrzymywani w swoich domach w nocy podczas godziny policyjnej i przewożeni na tereny rosyjskie – do obozów koncentracyjnych i gorzej. Zakłada się, że po takim oczyszczeniu protesty ustaną całkowicie" - można przeczytać w dokumentach. Cytowany przez "The Sun" ekspert ds. Rosji z think-tanku polityki zagranicznej Chatham House, Keir Giles, mówi, że dokumenty zgadzają się z tym, co wiadomo o planach Putina wobec Ukrainy. "Dobrze wiadomo, że Rosjanie planowali obławę na ukraińskich przywódców. Miały nastąpić dzika kampania, morderstwo i ucisk" - mówi.
Wojna na Ukrainie. Putin wierzył, że NATO się rozpadnie
Jego zdaniem sygnałem o morderczych planach zniszczenia całej Ukrainy było przygotowywanie przez Rosję mobilnych krematoriów. "Planowali egzekucje, mordowanie i pozbywanie się bardzo dużej liczby ukraińskich cywilów. Po to były krematoria, po to były worki na ciała". Z dokumentów, jakie wyciekły wynika też, że Putin nie spodziewał się zupełnie takiego przebiegu wojny, jakiego jesteśmy świadkami. "Wierzył, że NATO się rozpadnie, a kraje zachodnie będą błagać Rosję, by nie robiła im krzywdy po inwazji na Ukrainę".