We wtorek rano Dowództwo Operacyjne poinformowało o zakończeniu operacji lotniczych, które rozpoczęto w odpowiedzi na rosyjski atak na Ukrainę. Rosja po raz kolejny przeprowadziła atak z użyciem m.in. bezzałogowców, w trakcie którego, jak podaje ukraińskie MSW, siły rosyjskie zaatakowały w Kijowie 27 miejsc, w tym budynki mieszkalne, szkoły i obiekty infrastruktury krytycznej. W trakcie ataku zginęło co najmniej 14 osób, a 55 zostało rannych. W nocy z poniedziałku na wtorek Rosja zaatakowała też Odessę na południu Ukrainy.
„Ze względu na zmniejszenie poziomu zagrożenia uderzeniami rakietowymi rosyjskiego lotnictwa na terytorium Ukrainy, operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w polskiej przestrzeni powietrznej zostało zakończone, a uruchomione siły i środki powróciły do standardowej działalności operacyjnej” – czytamy w komunikacie.
Pomimo zakończenia operacji lotniczych, Wojsko Polskie podkreśla, że stale monitoruje sytuację za wschodnią granicą.
„Wojsko Polskie na bieżąco monitoruje sytuację na terytorium Ukrainy i pozostaje w stałej gotowości do zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej” – zapewnia DORSZ.
Nocny alarm i gotowość bojowa – reakcja na rosyjski atak
O rozpoczęciu operowania polskiego i sojuszniczego lotnictwa Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych powiadomiło we wtorek po godzinie trzeciej nad ranem.
„W związku z atakiem Federacji Rosyjskiej wykonującej uderzenia na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy, rozpoczęło się operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej” – informowało wówczas DORSZ.W odpowiedzi na zagrożenie, Dowódca Operacyjny RSZ uruchomił wszystkie dostępne siły i środki.
Poderwano dyżurne pary myśliwskie, a naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości. DORSZ podkreśliło, że podjęte kroki miały na celu zapewnienie bezpieczeństwa na terenach graniczących z zagrożonymi obszarami.
„Zgodnie z obowiązującymi procedurami Dowódca Operacyjny RSZ uruchomił wszystkie dostępne siły i środki pozostające w jego dyspozycji, poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie, a naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości” - czytamy.
