Według komunikatu Agencji Uzbrojenia na platformie X (dawniej Twitter) na poligonie w Toruniu przeprowadzono testy Bezzałogowych Systemów Poszukiwawczo-Uderzeniowych. Jak czytamy w komunikacie testy zakończyły się „sukcesem likwidacji celu naziemnego”. Agencja dodała, że jeszcze w grudniu polscy artylerzyści otrzymają kolejne elementy wchodzące w skład systemu Gladius w tym m. in. bezzałogowe statki powietrzne FT-5, wyrzutnie, wozy dowodzenia i wozy amunicyjne.
Modułowe bezzałogowe systemy poszukiwawczo-uderzeniowe Gladius są elementem realizacji umowy o wartości 2 mld złotych, zawartej w maju 2022 roku. Jej przedmiotem jest dostawa czterech bateryjnych modułów bezzałogowych systemów poszukiwawczo-uderzeniowych Gladius, wraz z pakietami szkoleniowym i logistycznym.
Po raz pierwszy elementy tego systemu zaprezentowano 15 sierpnia 2023 roku, natomiast bardziej szczegółowe informacje dotyczące wszystkich elementów można było uzyskać podczas ich ekspozycji na kieleckich targach MSPO.
W galerii poniżej zobaczycie możliwości wykorzystania systemu Gladius:
Zarówno wyrzutnia, jak i wóz dowodzenia umieszczone są na podwoziu pojazdu opancerzonego Waran 4x4 produkowanego przez HSW w kooperacji z Tatrą. Pierwszy posiada stanowisko operatora i wysuwany maszt systemu wymiany danych z bezzałogowymi oraz wyrzutnię, z której startują zarówno płatowce wielozadaniowe FT-5 jak i uderzeniowe BSP-U. Jest tam również przestrzeń ładunkowa na zapasowe maszyny. Pojazd dowodzenia posiada bardziej rozbudowany element łączności i jego celem jest przetwarzanie i przesyłanie danych uzyskanych przez całą baterię jak również wskazywanie zadań i sterowanie wybranymi maszynami.
Komponent wielozadaniowy czyli płatowiec FT-5. Maszyna ma skrzydła o rozpiętości 6,4 m i kadłub długość 3,1 m. Jego masa startowa wynosi 85 kg. Układ tego bezzałogowca jest dość tradycyjny, z usterzeniem w układzie „T”, prostymi skrzydłami znacznej długości i dwoma silnikami ze śmigłami ciągnącymi. Wojsko Polskie wybrało dla systemu Gladius ten ostatni wariant, w którym zamontowany w kadłubie silnik spalinowy zasila silniki elektryczne napędzające śmigła. Ta wersja zapewnia długotrwałość lotu wynoszącą 14 godzin. Maksymalna prędkość wynosi 155 km/h, jednak podczas misji optymalna prędkość mieści się w zakresie około 110 km/h. Zasięg systemu sterowania to 180 km, ale maszyna może lecieć zgodnie z wcześnie zaplanowaną trasą bez zewnętrznego sterowania.
Maszyna FT-5 może przenosić różnego typu czujniki i systemy walk elektronicznej, a nawet uzbrojenie. Jednak podstawowy to głowica optoelektroniczna firmy WB Electronics, która wyposażona jest w kamerę światła widzialnego oraz chłodzoną głowicę termowizyjną, dalmierz i laserowy wskaźnik celów. Całość jest oczywiście stabilizowana, posiada autotracker i inne rozwiązania stosowane we wcześniejszych systemach tego producenta.
Drugi element powietrzny systemu to rozpoznawczo-uderzeniowa maszyna BSP-U. Ogólną konfiguracją i układem aerodynamicznym bardzo przypomina ona opracowaną wcześniej amunicję krążącą Warmate 2. Jednak jak podkreśla producent — jest to unikalne rozwiązanie, opracowane zgodnie z wymaganiami zamawiającego. Z tego samego powodu część informacji na temat tego płatowca nie jest jawna.
Płatowiec BSP-U ma rozpiętość 2,5 m i taką samą długość kadłuba, który zwieńczony jest usterzeniem w kształcie litery „T”. Silnik elektryczny i śmigło znajdują się z tyłu, pod usterzeniem. Maszyna osiąga prędkość do 150 km/h i posiada niską sygnaturę termiczną oraz akustyczną, co utrudnia wykrycie i zwalczanie efektora. W przedniej części, za modułem optoelektronicznym służącym zarówno do wykrywania i identyfikacji jak też naprowadzania, umieszczona jest wymienna głowica bojowa o masie 5 kg. Możliwe jest, podobnie jak w systemie Warmate, wykorzystanie różnego typu głowic, w tym również ćwiczebne stosowanej w maszynach BSP-UT służących do szkolenia. Nie da się wykluczyć, że oprócz głowic bojowych maszyna będzie też przenosić środki walki radioelektronicznej.