W poniedziałek w Rzeszowie Hołownia oraz Kosiniak-Kamysz spotkali się z żołnierzami 21. Brygady Strzelców Podhalańskich. Podczas briefingu prasowego Hołownia zwrócił uwagę na projekt ustawy, który przyjęty przez rząd trafił niedawno do Sejmu.
„W tej chwili w Sejmie procedujemy ustawę o polskich fabrykach amunicji - to rzecz, która już dawno się powinna wydarzyć. (..) To się wreszcie musi stać. My potrzebujemy w Polsce nie jednej fabryki amunicji, ale wielu - byśmy byli w stanie zapewnić bezpieczeństwo przede wszystkim sobie, ale też i wspomóc tych, którzy tego rodzaju środków dzisiaj nie mają, wyszukują i potrzebują” - podkreślił marszałek Sejmu.
„My, politycy, musimy sobie stale przypominać, że konsekwencją naszych politycznych decyzji jest bardzo konkretne działanie tych, którzy ryzykują swoje własne życie i zdrowie, broniąc naszej ojczyzny” - powiedział Hołownia. Dodał, że zwiększanie potencjału Sił Zbrojnych RP powinno być poza sporem politycznym, jako cel wszystkich sił politycznych.
Rząd w ubiegłym tygodniu przyjął projekt ustawy ws. finansowania produkcji amunicji w Polsce. Nowe przepisy mają zwiększyć zdolności produkcyjne krajowego przemysłu zbrojeniowego. Na ten cel trafią 3 mld zł. Projekt trafił już do prac w Sejmie.
Kosiniak-Kamysz podziękował marszałkowi za to, że w trybie pilnym rozpatrywany jest projekt ustawy dotyczący budowy fabryk amunicji w Polsce. „Trzy miliardy zł na rzecz budowy fabryki amunicji w Polsce”. „Już dzisiaj rozpoczynają się prace w komisji w najbliższych godzinach, a w środę - mam nadzieję - że ponad podziałami politycznymi przyjmiemy ustawę na rzecz budowy fabryki amunicji w Polsce” - powiedział szef MON.
Ocenił, że jest to konieczność i strategiczny program, który będzie skrupulatnie realizowany. „Nie jedna, nie dwie, ale myślę, że już nawet trzy fabryki amunicji, zlokalizowanych w różnych częściach Polski” - zauważył wicepremier.
Jak dodał, zwróci się do marszałek Senatu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, by izba wyższa również zajęła się wspomnianą ustawą w trybie pilnym.
Szef MON ocenił, że Strategia Bezpieczeństwa Narodowego RP po raz pierwszy jest realizowana w „tak skrupulatny sposób”. Wskazał, że co tydzień spotyka się Komitet Bezpieczeństwa, a w system zarządzania bezpieczeństwem włączono marszałków Sejmu i Senatu.
Jak przekazał, rząd pracuje nad nową strategią, która zakłada jeszcze większe zaangażowanie parlamentu, ponieważ „musi być pełna integracja wszystkich działań na wypadek kryzysu”.
Podziękował marszałkowi za to, „że Sejm pierwszy raz od 35 lat prowadzi największe działania zmierzające do sprawdzenia stanu i możliwości zarządzania państwem w sytuacjach kryzysowych”.
„Sytuacja, jaka jest na świecie wszyscy to czujemy, wszyscy to widzimy. Ja prosto stąd udaję się do Berlina na spotkanie ministrów obrony Republiki Federalnej Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii, Włoch i Polski - najważniejszych państw w Europie, które budują sojusz na rzecz bezpieczeństwa” - poinformował wicepremier.
Szef MON zwrócił uwagę, że znajdują się w 21 Brygadzie Strzelców Podhalańskich, wchodzącej w skład 18. Dywizji Zmechanizowanej, która odpowiada za bezpieczeństwo granic państwa, pełni służbę w misjach międzynarodowych. Podziękował także żołnierzom za udział w odbudowie na terenach popowodziowych.
Wizyta marszałka Sejmu i ministra obrony narodowej rozpoczęła się od złożenia wieńca przed pomnikiem upamiętniającym żołnierzy 1. Pułku Żołnierzy Podhalańskich, których tradycję dziedziczy 1 Batalion Strzelców Podhalańskich oraz przy tablicy poświęconej żołnierzowi, który zginął w misjach poza granicami kraju.
Później wzięli udział w briefingu operacyjnym po którym obejrzeli pokaz dynamiczny żołnierzy oraz sprzętu, wyposażenia i umundurowania wojskowego.