Podczas dzisiejszej uroczystości wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział:
"Ten zakup i leasing śmigłowców Apache jest przemyślany. Zakup śmigłowców odpowiada naszym zobowiązaniom m. in. przy ochronie wschodniej flanki NATO. (…) mamy już przeszkolonych 22 pilotów i bardzo za to dziękuję stronie amerykańskiej. Mamy wspaniałych pilotów, personel lotniczy. Ten proces jest bardzo intensywny. I za tę gotowość szkolenia i zwiększania zdolności bardzo dziękuję. (…) zakup nowoczesnego sprzętu to inwestycja w nasze bezpieczeństwo".
Jak mówił dalej wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz:
"Zakup śmigłowców Apache to wielka inwestycja połączona z offsetem, wzmocnieniem naszych wojskowych zakładów, które będą je serwisować, będą modernizować, będą obsługiwać. Zarówno zakłady w Łodzi i w Dęblinie będą korzystać z offsetowego wsparcia. Inowrocław jest miejscem szczególnym na mapie Polski, to tutaj odbywały się prezentacje, a dzisiaj już są tu nasze Apache, które będą służyć Wojsku Polskiemu". - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz.
Istotną rzeczą jest szachownica usadowiona na śmigłowcach, która jak w przypadku samolotów F-35 nie będzie posiadała tradycyjnych biało czerwonych barw a wtopi się w kamuflaż śmigłowca tak samo jak ma to miejsce z samolotami 5 generacji. Jednak w przypadku F-35 jest to podyktowane cechami stealth, które biało czerwona szachownica miałaby niwelować. Z drugiej jednak strony śmigłowce Apache nie posiadają tego rodzaju zdolności, więc można zakładać, że jest to początek pewnego szerszego trendy w Siłach Zbrojnych RP.
Polecany artykuł:
Śmigłowce szturmowe AH-64D Apache Longbow i AH-64E Apache Guardian reprezentują dwie zaawansowane wersje, legendarnego już amerykańskiego śmigłowca bojowego, jednak różnią się między sobą w wielu istotnych aspektach technicznych, systemowych oraz operacyjnych, które czynią wersję „E” znacznie bardziej zaawansowaną i lepiej przystosowaną do współczesnych wymagań pola walki.
AH-64D, który wszedł do służby w drugiej połowie lat 90., był już znaczącą modernizacją względem wcześniejszej wersji AH-64A. Główne zmiany dotyczyły wprowadzenia radaru Longbow (AN/APG-78) zamontowanego nad wirnikiem, co pozwalało na wykrywanie, klasyfikowanie i śledzenie celów bez potrzeby wychylania się zza przeszkód terenowych. Wersja D otrzymała również bardziej zaawansowaną awionikę, cyfrowe kokpity z wyświetlaczami MFD, ulepszone systemy łączności oraz lepsze sensory termowizyjne i noktowizyjne. AH-64D mógł ponadto współpracować z innymi platformami dzięki zastosowaniu systemów przesyłu danych, choć wciąż w ograniczonym zakresie i z relatywnie niską przepustowością.
Z kolei AH-64E Apache Guardian, który pierwotnie znany był jako AH-64D Block III, stanowi fundamentalne rozwinięcie konstrukcji wersji D, bazujące nie tylko na modernizacji istniejących komponentów, ale również na integracji szeregu nowych technologii przystosowanych do prowadzenia działań w środowisku walki wielodomenowej.

i
Wersja E wyposażona została w nowe silniki General Electric T700-GE-701D o wyższej mocy, co przełożyło się na lepsze osiągi śmigłowca w zakresie udźwigu, prędkości i manewrowości, zwłaszcza w warunkach gorącego klimatu i na dużych wysokościach. Dodatkowo zmodyfikowano przekładnię główną oraz wirnik główny, co poprawiło efektywność przeniesienia mocy i stabilność lotu.
Kluczową cechą wyróżniającą wersję E jest zaawansowany system łączności cyfrowej, który pozwala na pełną integrację w ramach nowoczesnych systemów dowodzenia i kontroli (C4ISR), w tym przesył danych w czasie rzeczywistym między śmigłowcami, bezzałogowcami (UAV), wojskami lądowymi i dowództwem. AH-64E ma także możliwość przejęcia kontroli nad bezzałogowcami – operatorzy na pokładzie mogą nie tylko odbierać obraz wideo z drona (np. MQ-1C Gray Eagle), ale także bezpośrednio nim sterować i przekierowywać jego uzbrojenie. To oznacza ogromny wzrost świadomości sytuacyjnej oraz zwiększenie elastyczności taktycznej w operacjach bojowych.
Wersja E otrzymała również nowoczesny radar Longbow z rozszerzonym zasięgiem i możliwością śledzenia większej liczby celów jednocześnie, jak również nową głowicę elektrooptyczną M-TADS/PNVS (Modernized Target Acquisition Designation Sight/Pilot Night Vision Sensor), zapewniającą znacznie lepszą jakość obrazu w dzień i w nocy, zarówno dla pilota, jak i operatora uzbrojenia.

i
Wprowadzono także nowe systemy samoobrony, zdolne do wykrywania i reagowania na zagrożenia takie jak rakiety naprowadzane podczerwienią czy systemy radarowe. Ważnym elementem modernizacji była również rozbudowa oprogramowania zarządzającego systemami pokładowymi. AH-64E wyposażony został w architekturę otwartego systemu misji (OMS – Open Mission Systems).
Umożliwia to łatwiejszą i tańszą integrację nowych systemów, sensorów czy uzbrojenia bez konieczności głębokiej ingerencji w strukturę oprogramowania. To czyni tę wersję bardziej elastyczną i przyszłościową w kontekście szybkiego tempa zmian technologicznych na współczesnym polu walki. Również z punktu widzenia współdziałania w sieciocentrycznym środowisku operacyjnym, AH-64E stoi na znacznie wyższym poziomie niż AH-64D.
Dzięki wspomnianej wcześniej możliwości dowodzenia bezzałogowcami oraz ulepszonemu systemowi Link 16 wersja Guardian jest pełnoprawnym elementem systemu fuzji danych i może działać jako węzeł przekazujący informacje do innych jednostek bojowych. Nie bez znaczenia jest też zwiększona niezawodność i zmniejszone koszty eksploatacyjne wersji E dzięki zastosowaniu nowych komponentów mechanicznych i awionicznych, jak również zmodernizowanych systemów diagnostyki pokładowej, znacznie poprawiono gotowość operacyjną floty. AH-64E może również wykonywać loty w trybie automatycznym z wykorzystaniem systemu GPS i INS, co umożliwia półautonomiczne przeloty, zwiększając komfort i bezpieczeństwo załogi podczas długotrwałych misji.