Jedna z polskich odpowiedź na ten trend to MTJD - Modular Turbo Jet Drone, nowa rodzina bezzałogowych statków powietrznych z napędem turboodrzutowym rozwijana przez TKH i koncesjonowany podmiot TOP GUN. Po raz pierwszy szeroka publiczność zobaczy je podczas tegorocznego Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach. Rozwiązania będzie można obejrzeć w tymczasowej hali 10 na stoisku C-22.
Od początku do końca polski projekt
MTJD to konstrukcja ciekawa nie tylko ze względu na osiągi. Na tle wielu zagranicznych rozwiązań wyróżnia się faktem, że została w całości zaprojektowana i zbudowana w Polsce, przez polską firmę z polskim kapitałem, wyłącznie w oparciu o krajowe zasoby i technologie. Import komponentów ograniczono do minimum, tak aby nie było konieczności uzależniania się od zgód zagranicznych dostawców czy ryzyka blokad licencyjnych.
„Dziś niezależność technologiczna to nie luksus, ale konieczność. MTJD jest w stu procentach polskim projektem. Od pierwszej kreski na desce kreślarskiej i w głowach inżynierów, po finalny montaż u nas, w kraju. To daje nam pełną kontrolę i pewność, że w kryzysowej sytuacji nie zostaniemy odcięci od części” – podkreśla Mariusz Maciołek, członek zarządu TKH.
Kluczowym atutem MTJD jest także to, że TKH jako jedyna spółka w Polsce rozwija i produkuje własne silniki turboodrzutowe do dronów o takich parametrach.
„Wiele firm w kraju składa drony z zagranicznych podzespołów. My mamy wszystko u siebie – od projektu po silnik. To jest prawdziwa polska technologia, a nie tylko montaż. O tym, jak zaawansowana jest nasza platforma, najlepiej świadczy fakt, że podobne rozwiązania stosuje się w Boeingu czy w Formule 1” - zaznacza Maciołek.
Modułowość zamiast kompromisu
Do niewątpliwych zalet MTJD należy zaliczyć jego modułową konstrukcję. Jedna platforma może w krótkim czasie zostać dostosowana do zupełnie innych zadań: zwiadowczych, bojowych, logistycznych czy patrolowych. Szybko, łatwo i w zależności od aktualnie występujących potrzeb wojska
„Dzięki modułowości wojsko zyskuje elastyczność. Nie trzeba kupować oddzielnie kilku typów maszyn, bo w tym przypadku jedna platforma może pełnić różne funkcje. To oszczędność i operacyjna przewaga” – tłumaczy Maciołek.
Rodzina MTJD obejmuje trzy warianty:
- MTJD 15 – zasięg do 1000 km, pułap 13 000 m, udźwig ponad 15 kg, prędkość 0,54 Mach,
- MTJD 70 – zdolny do lotu z prędkością 0,8 Mach i przenoszenia cięższego ładunku,
- MTJD 100 – najmocniejsza wersja, osiągająca prędkość Mach 2,3 (ok. 2440 km/h) i udźwig powyżej 100 kg.
Alternatywa dla drogich systemów
Możliwości bezzałogowców sprawiają, że dron może przejąć lub uzupełnić część zadań realizowanych dotąd przez kosztowne samoloty bojowe czy rakiety manewrujące. To oznacza wymierne oszczędności, a jednocześnie zwiększa bezpieczeństwo żołnierzy.
„Dron turboodrzutowy jest tańszy w produkcji, tańszy w utrzymaniu i nie naraża życia pilota. A efekty operacyjne są bardzo zbliżone. Co więcej, MTJD jest w pełni autonomiczny” – podkreśla inżynier odpowiedzialny za testy.
Lekcja z frontu w Ukrainie
Trwający konflikt za naszą wschodnią granicą jasno pokazał, że era UAV już nadeszła. Ukraińskie i rosyjskie siły używają dronów masowo, a klasyczne systemy takie jak czołgi, artyleria czy samoloty, coraz częściej muszą dostosowywać się do warunków dyktowanych przez bezzałogowce.
„Drony nie są już wsparciem, są fundamentem armii. Każda armia, która nie zainwestuje w nową generację UAV, zostanie w tyle. Widzimy, jak wygląda front w Ukrainie. Drony decydują o powodzeniu operacji. Polska armia musi mieć własne rozwiązania tego typu i MTJD właśnie na to odpowiada” – dodaje Maciołek.
Premiera w Kielcach
Podczas tegorocznego MSPO zaprezentowany zostanie MTJD 15, pierwszy przedstawiciel rodziny. Dron ma 3 metry długości i 2,4 metra rozpiętości skrzydeł. Jego prezentacja będzie nie tylko pokazem technologii, ale także jasnym sygnałem, że Polska potrafi tworzyć światowej klasy rozwiązania w pełni niezależnie od zagranicznych dostawców.
„Nie chcemy gonić konkurencji, chcemy ją wyprzedzać. MTJD to krok w przyszłość, bo jest szybki, modułowy i przede wszystkim polski” – podsumowuje Mariusz Maciołek członek zarządu TKH.
