Leopard 1A5 to przestarzały czołg drugiej generacji, opracowany w latach 60. XX wieku. Zaletą tego pojazdu jest znaczna liczba egzemplarzy czołgów i samych podwozi, zmagazynowanych lub nadal używanych w różnych rolach przez europejskie siły zbrojne. Leopard 1 nie może równać się z nowoczesnymi czołgami pod względem poziomu ochrony i uzbrojenia, ale stanowi lekką, zwrotną i przede wszystkim dostępną dla Kijowa platformę. Wozy tego typu trafiły na Ukranę m.in. z Belgii i Niemiec.
W nowym pakiecie pomocy ma znaleźć się „jeden czołg Leopard z nową wieżą do celów testowych". Chodzi właśnie o pojazd Leopard 1A5BE, ale w wersji zmodernizowanej przez belgijski koncern Cockerill, znany z produkcji wież i znalnie sterowanych systemów uzbrojenia. Pojazd, który producent prezentował po raz pierwszy w 2022 roku, podczas targów zbrojeniowych Eurosatory w Paryżu, wyposażony jest w nową, bezzałogową wieżę.
Modyfikacja polega na dostosowaniu podwozia Leoparda 2A5 do instalacji bezzałogowej wieży modułowej systemu Cockerill 3000, a dokładnie wersji 3105. Jest ona uzbrojona w armatę gwintowaną Cockerill HP kalibru 105 mm, a więc takiego samego jak w wersji podstawowej. Jakie są więc zalety tego rozwiązania?
Przede wszystkim nowa wieża, wykonana głównie ze spawanych płyt aluminiowych, jest o 5 ton lżejsza od oryginalnej. Pozwala to znacznie podnieść manewrowość i szybkość pojazdu, lub też poprawić opancerzenie, poprzez dodanie dodatkowych elementów ochrony kadłuba. Zredukowano również załogę pojazdu do 2 osób: kierowcy i działonowego, który pełni też rolę dowódcy.
Nie bez znaczenia jest również znacznie nowocześniejszy system kierowania ogniem, lepsza stabilizacja armaty, autotracker i automat ładowania, który w zasadzie podwaja szybkostrzelność aramty 105 mm. Jej standardowa amunicja przeciwpancerna może nie być dostatecznie skuteczna przeciw czołowemu pancerzowi nowocześniejszych czołgów, ale ma inne zalety, Może na przykład służyć do wystrzeliwania pocisków Falaric 105, które mogą razić cele na dystansie do 5 km.

Istotną wadę obecnej modernizacji jest inna średnica pierścienia oporowego wieży, co wymaga przebudowy kadłuba i instalacji specjalnego „przejściowego” elementu, podnoszącego nieco wieżę. Nie wiadomo, jakie są koszty takiej modernizacji, ale z pewnością wpływa ona również na czas potrzebny do instalacji nowej wieży.
Mimo to, o ile testy bojowe wypadną korzystnie, jest to z pewnością ciekawa propozycja dla Ukrainy, która może pozyskać takie czołgi znacznie łatwiej i szybciej niż nowocześniejsze pojazdy. Przy tym warto wspomnieć, że czołgi ukraińskie wykonują wiele zadań, które nie wymagają konfrontacji z czołgami przeciwnika. Do takiej roli, nie tyle czołgu, co wozu wsparcia ogniowego, zmodernizowany Leopard 1A5BE z wieżą bezzałogową reprezentuje dostateczne możliwości bojowe.