Polska kopiuje strukturę US Army. Będzie 96 Apache i ponad 100 Black Hawków?

2023-07-25 20:58

Zapadła decyzja o zakupie dla Wojsk Aeromobilnych śmigłowców Black Hawk. Jak informuje Agencja Uzbrojenia, do zakładów PZL-Mielec wysłano już zapytanie ofertowe. Jak wynika z nieoficjalnych informacji do których dotarła redakcja, może chodzić o 32 maszyny. Będą one współpracowały przede wszystkim ze śmigłowcami AH-64E Apache Guardian.

W krótkim komunikacie opublikowany w mediach społecznościowych Agencja Uzbrojenia poinformowała o rozpoczęciu procedury poprzez wysłanie zapytania ofertowego do zakładów PZL-Mielec, należących do koncernu Lockheed Martin. Są one producentem wielozadaniowych Black Hawk w wersji która nie wymaga zezwolenia amerykańskiej administracji. Takiego zezwolenia, zatwierdzonego przez Kongres USA, wymaga natomiast zakup przez Polskę śmigłowców AH-64E Apache, który MON zapowiedziało w ubiegłym roku.

Jak ponownie potwierdził 21 lipca minister Mariusz Błaszczak,podczas wspólnego szkolenia polsko-amerykańskiego w Nadarzycach - „Armia Stanów Zjednoczonych udostępni nam helikoptery Apache z własnych zasobów, jeszcze przed podpisaniem kontraktu w sprawie kupienia 96 helikopterów". Do Polski ma trafić 8 używanych maszyn z zasobów US Army, w starszej wersji AH-64D. Jednocześnie minister Błaszczak poinformował, że już w sierpniu polscy piloci zaczną się szkolić na śmigłowcach Apache. Sugeruje to, że zgoda Kongresu i Departamentu Stanu na Apache dla Polski, a co za tym idzie kontrakt, mogą być już bardzo bliskie podpisania.

Szybka ścieżka do Black Hawków

Zawarcie umowy z zakładami PZL-Mielec dotyczącej dostaw śmigłowców Black Hawk jest znacznie prostsze, ponieważ wytwarzają one wariant śmigłowca oznaczony S-70i Black Hawk, którego wyposażenie nie podlega amerykańskim ograniczeniom eksportowym. Co równie ważne, S-70i znajdują się już na wyposażeniu Sił Zbrojnych RP. Maszyny tego typu zakupiono na potrzeby Wojsk Specjlnych. Dotąd dostarczono 4 śmigłowce zamówione w 2019 roku, a kolejne 4 zostały zamówione w roku 2021.

Powołując się na fakt, że śmigłowce tego typu są już na wyposażeniu polskiej armii Agencja Uzbrojenia mogła zrezygnować z postępowania konkurencyjnego, czyli przetargu, i rozpocząć negocjacje z jednym podmiotem – producentem tych właśnie maszyn. Jest bardzo prawdopodobne, że negocjacje przebiegną na tyle szybko, aby można było zawrzeć umowę podczas odbywającego się na początku września salonu przemysłu obronnego MSPO 2023 w Kielcach.

Amerykańskie śmigłowce dla "amerykańskiego" korpusu polskiej armii

Agecja Uzbrojenia ani Ministerstwo Obrony Narodowej obecnie nie informują o planowanej wielkości zamówienia, ale jak wynika z nieoficjalnych informacji może chodzić o zakup 32 śmigłowców, czyli dwóch eskadr. Choć równie prawdopodobny jest zakup odpowiednika jednego amerykańskiego batalionu lotnictwa armii, czyli 24 egzemplarze. Skąd takie przypuszczenia?

Maszyny wejdą w skład nowo powstającej struktury, jaką jest 2. Korpus Polski, którego powołanie ogłosił minister Mariusz Błaszczak. Na jego dowódcę mianowany został gen. dyw. Adam Joks, były zastępca dowódcy stacjonującego w Polsce V Korpusu US Army. Ja mówi szef MON, generał Joks ma wykorzystać dotychczasowe doświadczenie w tworzeniu nowej struktury właśnie na wzór amerykańskiego korpusu w których służył. Celem jest polepszenie współpracy sojuszniczej i jak mówi minister - "czerpanie z najlepszych wzorców, ponieważ armia USA jest najsilniejsza."

Minister podkreślił w kontekście śmigłowców Apache i Black Hawk, że 2. Korpus Polski będzie dysponował, podobnie jak amerykański, komponentem powietrznym. Oznacza to wprowadzenie do służby zarówno śmigłowców Black Hawk jak i Apache i to w znacznej licznie.

Amerykański Korpus to co najmniej dwie dywizje, a każda z nich ma w swoim składzie Combat Aviation Brigade (CAB) czyli Brygadę Lotnictwa Bojowego. Jej wyposażenie stanowi około 50 śmigłowców wielozadaniowych Black Hawk różnych wersji, 48 uderzeniowych maszyn AH-64D/E Apache i 12 ciężkich transportowych CH-47F Chinook. Dodatkowo z maszynami Apache współpracuje 12 bezzałogowców RQ-7 Shadow i taka sama liczba cięższych MQ-1C Grey Eagle.

Jak łatwo policzyć, skoro minister obrony Mariusz Błaszczak mówi o zakupie 96 śmigłowców AH-64E Apache, to myślimy o dwóch brygadach lotnictwa. Aby zbliżyć się do amerykańskiej kompozycji potrzebujemy więc około 100 śmigłowców Blach Hawk i 24 ciężkie maszyny transportowe CH-47F Chinook. Nie licząc oczywiści dronów. Oznacza to, że zakłady PZL-Mielec będą miały zapewnioną produkcję na bardzo długo, a wdrożony dziś w życie zakup kilkudziesięciu Black Hawków to dopiero początek. Warto w tym miejscu odnotować, że MON w ubiegłym roku zdecydował się już na zakup 32 średnich śmigłowców wielozadaniowych AW149M, które będą spełniać te same zadania co Black Hawk, ale w Kawalerii Powietrznej. Natomiast w komunikacie opublikowanym przez Agencję Uzbrojenia pojawiła się informacja, że Black Hawki będą współpracować zarówno z AH-64E Apache jak też z AW149. Jest to możliwe, ale zakup dwóch różnych śmigłowców tej samej klasy z pewnością nie ułatwi ich obsługi, eksploatacji i szkolenia. Z drugiej strony w i czołgach czy artylerii MON również pozyskuje po dwa całkowicie odrębne typy sprzętu, więc czemu w kwestii śmigłowców miałoby być inaczej?

Sonda
Który ze śmigłowców wielozadanowych jest najbardziej udany?