Polskie i brytyjskie myśliwce razem na niebie. Hołd dla bohaterów Bitwy o Anglię

Polskie i brytyjskie siły powietrzne połączyły siły w imponującym międzynarodowym pokazie powietrznym, oddając hołd bohaterom Bitwy o Anglię, wzmacniając sojusz w ramach NATO. Lot formacyjny miał zarówno symboliczne, jak i strategiczne znaczenie, podkreślając trwałą przyjaźń i wspólne zaangażowanie w zbiorową obronę.

Spis treści

  1. Samoloty z historią
  2. Bohaterowie Bitwy o Anglię
  3. Trwała przyjaźń i sojusz
  4. Paszkiewicz- pilot z Bitwy o Anglię

Samoloty z historią

W pokazie wzięły udział samoloty F-16 polskich sił powietrznych pomalowane godłem 302. dywizjonu oraz samolot MiG-29 pomalowany godłem 303. dywizjonu. Dodatkowo, dołączył do nich samolot RAF Typhoon FGR4.

"To hołd dla „asa” lotnictwa, podporucznika Ludwika Paszkiewicza. (…) lot formacyjny miał zarówno symboliczne, jak i strategiczne znaczenie”.

Bohaterowie Bitwy o Anglię

Podczas Bitwy o Anglię polscy piloci z 302. i 303. dywizjonów walczyli w szeregach Królewskich Sił Powietrznych, zdobywając legendarną reputację dzięki swojej odwadze i umiejętnościom w obronie przestrzeni powietrznej nad Wielką Brytanią.

Dywizjon 302 sformowano 10 lipca 1940 roku w Leconfield (Wielka Brytania) jako pierwszy polski dywizjon myśliwski w RAF. Brał udział w Bitwie o Brytanię (od sierpnia 1940), osłaniając Londyn i południową Anglię. Zestrzelił ok. 44 samoloty wroga, tracąc 17 pilotów. Walczył też w operacjach nad Francją i w eskorcie bombowców.

Dywizjon 303 utworzony 2 sierpnia 1940 roku w Northolt (Wielka Brytania), nazwany na cześć Tadeusza Kościuszki. Najsłynniejszy polski dywizjon w Bitwie o Brytanię, zestrzelił 126 samolotów wroga (najlepszy wynik wśród jednostek RAF) przy stracie 8 pilotów. Brał udział w operacjach nad Europą, w tym w D-Day (1944).

Trwała przyjaźń i sojusz

Lot formacyjny to nie tylko misja szkoleniowa, ale przede wszystkim hołd dla wspólnego poświęcenia i trwałej przyjaźni.

„Dzisiejszy lot formacyjny to nie tylko misja szkoleniowa — to hołd. Hołd dla wspólnego poświęcenia, trwałej przyjaźni i świadectwo siły dzisiejszych partnerstw NATO” - napisano.

Jak dodano: "Brytyjscy i polscy lotnicy nadal latają ramię w ramię, zjednoczeni historią i wspólnym zaangażowaniem w zbiorową obronę sojuszu NATO".

Paszkiewicz- pilot z Bitwy o Anglię

Podporucznik Ludwik Paszkiewicz (1907–1940) to jeden z najbardziej znanych polskich pilotów, którzy walczyli w Bitwie o Brytanię w 1940 roku. Jego odwaga, umiejętności i tragiczna śmierć uczyniły go symbolem polskiego wkładu w obronę Wielkiej Brytanii przed Luftwaffe. Jako pilot 303. Dywizjonu Myśliwskiego im. Tadeusza Kościuszki, Paszkiewicz zapisał się w historii jako autor pierwszego zestrzelenia w tej legendarnej jednostce.

Podczas niemieckiej inwazji na Polskę w 1939 roku Paszkiewicz służył w Brygadzie Pościgowej, broniącej Warszawy. Latał na samolotach PZL P.11c w 112. Eskadrze Myśliwskiej. Pomimo przewagi technicznej Luftwaffe, zestrzelił co najmniej jeden niemiecki samolot (prawdopodobnie bombowiec Heinkel He 111) i uszkodził kilka innych. Po klęsce wrześniowej, zgodnie z rozkazami, ewakuował się przez Rumunię do Francji, gdzie dołączył do polskiego lotnictwa odtwarzanego na uchodźstwie.

We Francji Paszkiewicz służył w ośrodku szkoleniowym w Lyonie, ale z powodu szybkiej klęski Francji w czerwcu 1940 roku nie zdążył wziąć udziału w walkach. Po ewakuacji do Wielkiej Brytanii został przydzielony do 303. Dywizjonu Myśliwskiego im. Tadeusza Kościuszki, sformowanego w ramach RAF w Northolt pod Londynem. Dywizjon, wyposażony w nowoczesne myśliwce Hawker Hurricane.

Paszkiewicz szybko zyskał reputację jednego z najlepszych pilotów dywizjonu. Jego doświadczenie z kampanii wrześniowej, połączone z brawurą i instynktem, czyniło go liderem wśród kolegów. Był znany z odwagi graniczącej z brawurą – często podejmował ryzyko, by zyskać przewagę nad przeciwnikiem.

Paszkiewicz zasłynął jako autor pierwszego zestrzelenia 303. Dywizjonu podczas Bitwy o Brytanię. 30 sierpnia 1940 roku, podczas lotu szkoleniowego nad Anglią, Paszkiewicz zignorował rozkaz pozostania w formacji i zaatakował niemiecki samolot rozpoznawczy Dornier Do 17. Zestrzelił go, mimo że dywizjon nie był jeszcze oficjalnie w pełni operacyjny. Ten incydent, choć niezgodny z rozkazami, przyspieszył wprowadzenie 303. Dywizjonu do walki, udowadniając gotowość Polaków do starcia z Luftwaffe.

W ciągu zaledwie kilku tygodni Paszkiewicz zestrzelił sześć niemieckich samolotów (w tym Messerschmitty Bf 109 i Bf 110) oraz uszkodził kilka innych, co uczyniło go jednym z najskuteczniejszych pilotów dywizjonu. Jego styl walki – agresywny, ale precyzyjny – zyskał mu przydomek „Paszko” wśród kolegów.27 września 1940 roku, podczas walki powietrznej nad Horsham w hrabstwie Sussex, Paszkiewicz zginął w walce. Jego Hurricane (numer V7235) został trafiony przez Messerschmitta Bf 109 podczas pościgu za niemiecką formacją. Samolot zapalił się i rozbił, a Paszkiewicz nie zdążył się katapultować. Miał zaledwie 32 lata. Został pochowany z honorami na cmentarzu w Northolt, a jego śmierć była ogromnym ciosem dla dywizjonu.

Portal Obronny SE Google News