Spis treści
- Nowy transport K2 i Homar-K
- Czy Polska otrzyma nowe czołgi K2?
- Czołgi K2 w Wojsku Polskim
- K2 - czołg na miarę współczesnego pola walki?
- Czym jest system rakietowy Chunmoo (Homar-K)?
Nowy transport K2 i Homar-K
Dzień Dziecka potrwa kilka dni dłużej - jak napisał na platformie X sekretarz stanu w MON Paweł Bejda, który ogłosił, że nowe czołgi K2 już czekają na transport do naszych żołnierzy. Według wpisu ministra poza czołgami K2 w transporcie są także moduły Homar-K.
Agencja Uzbrojenia dodała na platformie X, że nowy transport obejmował 9 czołgów K2 i 9 modułów WWR Homar-K.
Czy Polska otrzyma nowe czołgi K2?
Jakiś czas temu pisaliśmy o odpowiedzi na interpelację byłego ministra obrony Mariusza Błaszczaka, który złożył interpelację poselską skierowaną do ministra obrony narodowej w sprawie kolejnej umowy na czołgi K2, oraz ich produkcji w Polsce.
Jak odpowiedział sekretarz stanu w MON Paweł Bejda.
„W chwili obecnej trwają negocjacje umowy wykonawczej nr 2 na pozyskanie czołgów K2 wraz z pojazdami towarzyszącymi. Podejmowane są także wszelkie działania ukierunkowane na pozytywne zakończenie procesu wraz z ulokowaniem zdolności produkcyjnych przedmiotowego sprzętu na terenie Rzeczypospolitej Polskiej” – napisał Bejda.
Jak napisano dalej:
„Należy podkreślić, że umowa negocjowana jest z konsorcjum, w którego skład wchodzi Polska Grupa Zbrojeniowa S.A. oraz Hyundai Rotem Company. W związku z wymaganiem uruchomienia produkcji i zdolności związanych ze wsparciem eksploatacji wskazanej platformy oraz dbaniem o racjonalne wydatkowanie środków publicznych wymagane było przeprowadzenie dodatkowych czynności związanych z oceną potencjału spółek z Grupy Kapitałowej PGZ do przyjęcia transferu wiedzy i technologii” – dodał.
Kilka dni temu portal Defence24 dowiedział się od Agencji Uzbrojenia, na jakim etapie jest druga umowa wykonawcza na czołgi K2 i K2PL. Według informacji portalu "druga umowa wykonawcza na zakup czołgów K2/K2PL jest obecnie negocjowana w zakresie ceny, a sama umowa jest już na etapie opiniowania przez Prokuratorię Generalną".
W czasie konferencji Defence24 Day zapytany przez portal wicepremier odparł, że umowa na czołgi K2 idzie w dobrym kierunku, dodając: "Przyszłość tej umowy leży teraz po stronie PGZ i przemysłu koreańskiego. My możemy się zgodzić jedynie na wersje, która zagwarantuje zabezpieczenie interesu skarbu państwa i bezpieczeństwa Polski. Wierzymy, że jest do niej coraz bliżej".
Czołgi K2 w Wojsku Polskim
Czołgi K2, które docierają do Polski to efekt umowy podpisanej jeszcze w 2022 r. Zakłada ona dostawy 180 czołgów K2 do końca 2025 r. Obejmuje również pakiet szkoleniowy i logistyczny oraz zapas amunicji. Porozumienie najprawdopodobniej zostanie zrealizowane zgodnie z harmonogramem, a południowokoreańskie czołgi staną się sporym wzmocnieniem dla polskich wojsk pancernych. Już teraz są chwalone za swoją mobilność, szybkostrzelność, a także ich potencjał modernizacyjny, chociaż nie unikają też krytyki. Tu przede wszystkim mowa o słabszych pancerzach bojowych niż w rozwiązaniach konkurencyjnych, a także o wysokiej cenie jednostkowej.
K2 - czołg na miarę współczesnego pola walki?
K2, czyli południowokoreański czołg podstawowy waży około 55 ton, a jego załogę stanowią trzy osoby: dowódca, działonowy i kierowca. Sercem czołgu jest silnik o mocy 1500 koni mechanicznych, który w połączeniu z hydropneumatycznym zawieszeniem zapewnia dużą manewrowość, nawet w trudnym terenie. K2 potrafi osiągać prędkość ponad 70 km/h na drodze i około 50 km/h w terenie, a jego zasięg operacyjny przekracza 400 kilometrów. Zastosowany system zawieszenia pozwala na regulację prześwitu i nachylenia kadłuba, co zwiększa jego zdolności taktyczne, umożliwiając lepsze maskowanie lub zajmowanie dogodnej pozycji ogniowej.
Na uzbrojenie czołgu składa się armata gładkolufowa kal. 120 mm z automatem ładującym, co pozwala na prowadzenie ognia z dużą szybkostrzelnością i skutecznością. Dodatkowo, K2 jest wyposażony w nowoczesne systemy kierowania ogniem, które wykorzystują kamery termowizyjne, dalmierze laserowe oraz zaawansowany komputer balistyczny, umożliwiający trafianie celów w ruchu, również na dużych dystansach. Ochronę załogi zapewnia wielowarstwowy pancerz kompozytowy z dodatkowymi modułami pancerza reaktywnego. Dodatkowo, czołg jest wyposażony w aktywny system ochrony typu soft-kill, który zakłóca systemy naprowadzania przeciwpancernych pocisków kierowanych, a wersje eksportowe mogą być doposażone w systemy hard-kill, przechwytujące nadlatujące pociski.
Czym jest system rakietowy Chunmoo (Homar-K)?
W ramach modernizacji polskich Wojsk Rakietowych i Artylerii, w październiku 2022 roku Polska podpisała umowę ramową z Koreą Południową na zakup 288 wyrzutni K239 Chunmoo oraz amunicji rakietowej. Wartość kontraktu wyniosła około 3,55 miliarda dolarów. Z czego zdecydowano się na zakup jedynie 218 wyrzutni. Decyzja o wyborze systemu Chunmoo jako podstawę Homara-K była podyktowana jego elastycznością operacyjną, możliwością szybkich dostaw oraz zaangażowaniem koreańskiego partnera w transfer technologii i współpracę przemysłową.
Systemy Homar-K mają pozwalać na precyzyjne uderzenia na odległość do 290 km, w zależności od używanej amunicji. Spolonizowane systemy mają zostać zintegrowane z polską infrastrukturą i systemami zarządzania polem walki TOPAZ i łączności FONET.
K239 Chunmoo, znany w Polsce jako Homar-K, to zaawansowany system wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych. Charakteryzuje się wysoką precyzją i zdolnością do rażenia celów na dużych odległościach. System został zaprojektowany przez koncern Hanwha Aerospace jako odpowiedź na potrzebę mobilnej, modułowej wyrzutni zdolnej do odpalania rakiet o różnym kalibrze i zasięgu, w zależności od charakterystyki pola walki. Jego kluczową cechą jest podwójny zasobnik startowy, który może być konfigurowany pod różne typy uzbrojenia: od niekierowanych pocisków kalibru 130 mm, przez kierowane rakiety kalibru 239 mm, aż po pociski balistyczne kalibru 600 mm, będące realnym odpowiednikiem amerykańskiego systemu ATACMS. To właśnie te ostatnie stanowią o jego strategicznej wartości – ich zasięg może sięgać nawet 290 kilometrów, co umożliwia precyzyjne uderzenia na głębokie zaplecze przeciwnika.
Wyrzutnia osadzona na kołowym podwoziu zapewnia wysoką mobilność i zdolność do szybkiego przemieszczenia w terenie, a także skrócenia czasu reakcji. Od momentu zatrzymania do odpalenia rakiet może minąć zaledwie kilka minut. Zintegrowany system kierowania ogniem umożliwia prowadzenie ognia bezpośrednio z kabiny pojazdu lub na odległość, zwiększając bezpieczeństwo załogi. Z kolei dzięki zastosowaniu technologii inercyjno-GPS-owej w pociskach kierowanych, system oferuje bardzo wysoką precyzję rażenia, z błędem trafienia ograniczonym do kilku metrów.
