Będzie Tarcza-Wschód za 10 mld zł, będzie cybertarcza za ponad 3 mld zł

2024-06-03 17:39

Ponad 3 mld zł m.in. z KPO trafi na cybertarczę, która zabezpieczać ma infrastrukturę krytyczną; największe inwestycje potrzebne będą w samorządzie – poinformował (3 czerwca) minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Polityk zapewnił, że podjęto też działania, by zabezpieczyć cyberprzestrzeń przed niedzielnymi (9 czerwca) wyborami do Parlamentu Europejskiego.

cyberbezpieczeństwo, haker, internet

i

Autor: pixabay.com

RZĄD OBIECUJE, ŻE WYBORY DO EUROPARLAMENTU BĘDĄ BEZPIECZNE

Minister Gawkowski oraz szef MSWiA, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak uczestniczyli we wspólnej konferencji prasowej dotyczącej wyborów do Parlamentu Europejskiego. Minister cyfryzacji zapewnił, że – w związku ze zbliżającymi się wyborami – podejmowane są „działania na polu cyfrowym i cywilnym”. Dodał, że łączy je jedno – poczucie bezpieczeństwa.

Proces, który odbywa się dzisiaj przy urnie wyborczej obciążony jest wieloma elementami, które mogą na niego wpływać w sferze cyfrowej - pdokreślali politycy-urzędnicy.

– Jednym z tych elementów, które mają doprowadzić do destabilizacji sytuacji (...) jest dezinformacja – podkreślił minister Gawkowski. – Podjęliśmy koordynacyjne próby razem z panem Siemoniakiem, aby wybory w najbliższą niedzielę były bezpieczne, aby cyberprzestrzeń, która stanowi najważniejsze pole informacji była bezpieczna – dodał, że od ponad miesiąca obserwowany jest drastyczny wzrost cyberataków na Polskę. – Dzisiaj w nocy i w niedzielę zostało zatrzymanych na terenie Polski kilka incydentów, które miały charakter ataku skoordynowanego na infrastrukturę krytyczną.

Według szefa Ministerstwa Cyfryzacji ataki te, mające charakter krytycznych incydentów, odbywają się codziennie i jest ich bardzo dużo.

– Polska dzisiaj jest już nie na zimnej, ale w niektórych elementach na ciepłej wojnie cybernetycznej z Rosją. To widać doskonale po tym, jak i ABW, i NASK pracują – zauważył Gawkowski.

Express Biedrzyckiej - Rosjanie planują cyberatak na Polskę?! Gen. Drewniak o możliwych konsekwencjach

MINISTER GAWKOWSKI NIE WSZYSTKIE INFROMACJE MÓGŁ UJAWNIĆ…

Zaznaczył, że na komitecie bezpieczeństwa ustalone zostały kolejne kroki działania służb w tym obszarze, ale mają klauzulę zastrzeżone.

– Federacja Rosyjska ma jeden podstawowy cel: zdestabilizować sytuację i doprowadzić do tego, żeby siły które wspierają to, co można nazwać rozbijaniem Unii Europejskiej, mogły zyskiwać.

Dodał, że choć ataki zdarzają się również w innych krajach, to w Polsce jest ich najwięcej.

Jako przykład podał piątkowy cyberatak na PAP, w wyniku którego w serwisie Agencji pojawiła się pochodząca spoza PAP depesza z nieprawdziwą treścią o rzekomej mobilizacji wojskowej w Polsce. Gawkowski podkreślił, że w tym przypadku próba dezinformacji została obalona w ciągu kilku minut.

– Mamy dzisiaj pełną wiedzę dzięki wsparciu Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (...), że doszło do przełamania zabezpieczeń z użyciem szkodliwego oprogramowania, które (...) zostało wykorzystane na koncie jednego z pracowników PAP.

Zdaniem ministra Gawkowskiego, infiltracja była celowana i miała doprowadzić do wywołania paniki i „wzruszenia systemu”.

System się obronił. Warto podziękować wszystkim dziennikarzom, redakcjom, że zachowały się w sposób odpowiedzialny, sprawdziły tę informację...

Szef MC poinformował, że rząd chce na cybertarczę, która będzie gwarancją bezpieczeństwa Polski i Polaków, przeznaczyć ponad 3 mld zł. Dodał, że ma to być cybertarcza, która będzie dokonywała regularnych przeglądów bezpieczeństwa i budowała odporność na poziomie infrastruktury krytycznej.

– Dzisiaj możemy powiedzieć, że najbardziej miękkie podbrzusze, dotyczące systemu cyberbezpieczeństwa to samorząd. To tam trzeba najwięcej inwestycji, to tam trzeba najwięcej koordynacji…

Pieniądze, które zostaną przeznaczone na cybertarczę to pespektywa najbliższych 2-3 lat. Część z nich ma pochodzić z Krajowego Planu Odbudowy.

Gawkowski zachęcał, aby wszystkie incydenty, które pojawią się przed lub w trakcie wyborów do PE zgłaszać na stronie https://www.bezpiecznewybory.pl/. Zachęcił również do korzystania z aplikacji mObywatel, dzięki której można m.in. sprawdzić swoje dane w rejestrze wyborców oraz adres lokalu wyborczego.

MAMY DO CZYNIENIA Z HAKERAMI, KTÓRZY DZIAŁAJĄ NA ZLECENIE OBCEGO PAŃSTWA...

Również szef MSWiA i zarazem minister koordynator służb specjalnych ocenił, że celem obserwowanych w ostatnim czasie ataków w cyberprzestrzeni jest zakłócenie wyborów do PE. Zaznaczył, że MSWiA wraz resortem cyfryzacji i odpowiednimi służbami podjęły działania, które mają kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa. Jednocześnie zaapelował o przestrzeganie podstawowych zasad, które uniemożliwiają m.in. ataki na konta bankowe czy ważne strony internetowe.

– Mamy do czynienia z hakerami, którzy działają na zlecenie obcego państwa, którego zasoby są ogromne czy nieograniczone. Tylko skoncentrowanie się na bezpieczeństwie przyniesie rezultaty – podkreślił Siemoniak.

Wskazał, że wśród działań podjętych przez policję i samorządy jest m.in. zabezpieczenie lokali wyborczych, przekazu informacji oraz transport uprawnionych do tego osób. Zaznaczył, że środki na ten cel zostały przeznaczone. Odnosząc się do spraw cyberzagrożeń i cyberbezpieczeństwa podkreślił znaczący potencjał Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni.

W sieci nie ma granic, nie ma mundurów, po prostu jest skuteczność państwa...

Odpowiadając na pytania dziennikarzy, szef MC odniósł się do ustawy ws. Krajowego Systemu Bezpieczeństwa. Jak poinformował, zostanie ona uchwalona jeszcze w tym roku.

– Krajowy System Cyberbezpieczeństwa w obecnej wersji przygotowaliśmy w cztery miesiące. Nasi poprzednicy realizowali 17 wersji tego projektu i realizowali te wersje wszystkie przez 4,5 roku - więc perspektywa przyspieszenia jest bardzo mocna...

Pytany, czy w cybertarczy znajdą się regulacje dotyczące tzw. dostawców niezaufanych, w tym dostawców z Chin zaznaczył, że Polska podjęła działania, aby móc się dobrze zabezpieczyć przed takimi dostawcami oraz, żeby dostawcy byli bezpieczni dla obywateli i polskich instytucji.

– Nie jest to droga łatwa, trochę wyboista, ale przewidziana na ten rok. Jest ona elementem budowania odporności cybertarczy, ale nie z perspektywy tych zadań, które są tu i teraz (…). Chciałbym żebyśmy nie flagowali żadnego dostawcy wysokiego ryzyka i mówili, że on jest z takiego, czy innego państwa, bo w polskim rządzie i w polskich ministerstwach takiej dyskusji nie ma. My mówimy o dostawcach, którzy mogliby, bez względu skąd pochodzą wprowadzać elementy, które są niebezpieczne – podkreślił.

Minister Gawkowski poinformował również, że rząd nie planuje podwyższać stopnia alarmowego dotyczącego zagrożeń w cyberprzestrzeni, jednak zaznaczył, że jest to stan na poniedziałek. W lutym stopień został obniżony z trzeciego (CHARLIE-CRP) na drugi (BRAVO-CRP).

– Patrzę na to spokojnie, rozsądnie. Myślę, że to jest rozsądek obecnej władzy, to znaczy wprowadzanie takich środków, które na tę chwilę są potrzebne, a nie podejmowanie działań politycznych i PR-owskich, żeby ktoś powiedział „zareagowali”.

Stopnie alarmowe określone są w ustawie o działaniach antyterrorystycznych. Wprowadza je premier. Stopień CHARLIE-CRP, trzeci z czterech, dotyczący zagrożeń w cyberprzestrzeni CHARLIE-CRP obowiązywał od 2022 r. W lutym br. został obniżony do stopnia BRAVO-CRP zarządzeniem premiera Donalda Tuska. Stopień BRAVO-CRP zobowiązuje administrację publiczną do prowadzenia wzmożonego monitoringu stanu bezpieczeństwa systemów teleinformatycznych...

Sonda
Czy twoim zdaniem cyberataki to element wojny poniżej progu kinetycznego?