Spis treści
- Krytyka AfD wobec Bundeswehry
- AfD wzoruje się na reformach w USA
- Armia USA pozbywa się żołnierzy
- Ekstremizm w niemieckiej armii nadal stanowi zagrożenie
Krytyka AfD wobec Bundeswehry
Poseł AfD Hannes Gnauck oskarżył Bundeswehrę o "ideologiczny rozkład" podczas debaty w Bundestagu. Gnauck kpił z oficerów różnej płci.
Jak mówił:
„Potrzebujemy wojowników. Nie potrzebujemy prezesów z doradcami ds. płci w każdej firmie — potrzebujemy mężczyzn i kobiet, którzy potrafią przewodzić, walczyć i bronić naszego kraju”.
Gnauck wyśmiewał również przyjazne dla klimatu modernizacje w koszarach Bundeswehry, mówiąc: "Ochrona klimatu zamiast gotowości bojowej - to szaleństwo. To czysta zielona ideologia".
Skrytykował również obecny stan zakwaterowania żołnierzy: "Każdy żołnierz ma własny pokój, Wi-Fi, telewizor - ale nie ma miejsca na koleżeństwo. Żołnierze nie są gośćmi hotelowymi. Potrzebują broni, pojazdów i społeczności, na której mogą polegać".
AfD wzoruje się na reformach w USA
Jak zawraca uwagę Politico jego komentarze są zbieżne z poglądami obecnego sekretarza obrony Trumpa, Pete'a Hegsetha, który zapowiedział powstrzymanie w armii USA postępowych reform i przywrócenie tradycyjnych wartości. Od czasu objęcia stanowiska w Pentagonie Hegseth ograniczył programy różnorodności i obiecał przywrócić to, co nazywa „etosem wojownika”.
Armia USA pozbywa się żołnierzy
Jak informował portal Defense One cytując Pentagon oficjalnie on wyeliminował wszystkie stanowiska pracy związane z różnorodnością, równością i inkluzywnością, aby dostosować się do zarządzeń wykonawczych Białego Domu. Z kolei The Guardian pisał na początku maja, że Pentagon wydali ze służby 1000 członków sił zbrojnych, którzy otwarcie identyfikowali się jako osoby transseksualne, a tym, którzy dotychczas otwarcie nie określili się jako osoby transseksualne, daje 30 dni na wycofanie na samoidentyfikację. Kiedy na początku tego roku ukazała się pierwsza dyrektywa Pentagonu, dawała żołnierzom 30 dni na samoidentyfikację. Od tego czasu zrobiło to około 1000 osób.
Rzecznik Pentagonu, Sean Parnell, w swoim oświadczeniu poinformował, że 1000 żołnierzy, którzy już dokonali samoidentyfikacji, „rozpocznie proces dobrowolnego odejścia” z armii.
Departament obrony powiedział, że będzie kontynuował dokumentację medyczną, aby zidentyfikować innych, którzy się nie nie określili. Urzędnicy poinformowali, że na dzień 9 grudnia 2024 r. w czynnej służbie wojskowej, Gwardii Narodowej i rezerwie zdiagnozowano dysforię płciową u 4240 żołnierzy, co stanowi niewielki ułamek 2 milionów osób w służbie, choć przyznają, że liczba ta może być wyższa.
Ekstremizm w niemieckiej armii nadal stanowi zagrożenie
Według badania przeprowadzonego przez Centrum Historii Wojskowości i Nauk Społecznych Bundeswehry (ZMSBw) które cytuje Deutsche Welle mniej niż 1% niemieckich żołnierzy wyznaje „stałe postawy prawicowo-ekstremistyczne”.
Badanie wykazało, że tylko 0,4% żołnierzy wykazuje postawy skrajnie prawicowe. Wśród cywilnego personelu wojskowego odsetek ten wynosi 0,8%, znacznie mniej niż 5,4% zmierzone w ogólnej populacji niemieckiej.
Raport ujawnił jednak inne problematyczne poglądy wśród żołnierzy: 6,4% ma „stałe postawy szowinistyczne”, a 3,5% ma „stałe postawy ksenofobiczne”.
Statystyki Ministerstwa Obrony mówią, że w 2023 roku, zbadano 1049 przypadków podejrzenia ekstremizmu w siłach zbrojnych, z czego 776 było prawicowych, 22 lewicowych i 51 islamistycznych. Bundeswehra zatrudnia obecnie nieco ponad 260 000 osób, w tym 180 000 żołnierzy i 80 000 pracowników cywilnych.
