Spis treści
- Kreml twierdzi, że rozmowy z Rosją na temat pokoju się nie rozpoczęły
- Trump nie ma jeszcze oficjalnego planu zakończenia naszej wojny z Rosją?
- Kellogg: nie przedstawię w Monachium żadnego planu pokojowego
Kreml twierdzi, że rozmowy z Rosją na temat pokoju się nie rozpoczęły
Strona rosyjska zaznaczyła, że do tej pory przywódcy nie ustalili wstępnie, czy ich spotkanie jest potrzebne, ani też gdzie i w jaki sposób miałoby się ono odbyć.
Reuters przypomniał, że w czwartek (6 lutego) Leonid Słucki, szef komisji spraw zagranicznych Dumy Państwowej (niższej izby parlamentu Rosji), powiedział, cytowany przez agencję RIA Nowosti, że do spotkania Trumpa i Putina może dojść w lutym lub marcu, a przygotowania do amerykańsko-rosyjskiego szczytu są na "zaawansowanym etapie".
Zarówno Trump, jak i Putin deklarowali już wcześniej chęć spotkania. Reuters podał, że prezydent Stanów Zjednoczonych chciałby poruszyć temat zakończenia wojny Rosji z Ukrainą i tym samym zrealizować obietnicę wyborczą.
Trump nie ma jeszcze oficjalnego planu zakończenia naszej wojny z Rosją?
Prezydent Zełenski stwierdził, że prezydent USA Donald Trump nie ma jeszcze oficjalnego planu zakończenia naszej wojny z Rosją. Dodając, że sam zna już zarys takiego planu, ponieważ niektóre zagadnienia zostały omówione z Waszyngtonem jeszcze przed 20 stycznia, czyli dniem inauguracji Trumpa.
"Planu Trumpa nie ma jeszcze oficjalnie. To, co pojawia się w różnych publikacjach... Jestem pewien, że nie jest to oficjalny plan prezydenta Trumpa" – przekazał Zełenski.
Ukraiński prezydent podkreślił, że "nie może być planu opracowanego bez czyjegoś udziału, nawet ze strony Stanów Zjednoczonych". "Poczekajmy na nasze (przyp. red. ukraińsko-amerykańskie) oficjalne rozmowy i oficjalne wyniki" - dodał.
Szef państwa ukraińskiego oznajmił, że jest gotowy do rozmów z przywódcą Rosji Władimirem Putinem, jeśli ma to doprowadzić do porozumienia w sprawie zakończenia wojny.
"Z pewnością zarówno Stany Zjednoczone, prezydent Trump, jak i kraje Unii Europejskiej uważają, że dyplomacja jest niemożliwa bez Rosji, bez Putina. I dlatego powiedziałem: jestem gotowy, jeśli (wcześniej) zrozumiemy, jak zakończy się ta wojna" - wyjaśnił prezydent.
Polecany artykuł:
Zełenski zwrócił uwagę na znaczenie trwałego pokoju z silnymi gwarancjami bezpieczeństwa, dodając, że pracuje nad tym ze stroną amerykańską. "Będziemy pracować tak, aby było to wspólne zrozumienie i wizja. Nawet jeśli Rosji coś się nie podoba, to potrzebujemy wspólnej wizji wśród partnerów. I wtedy jesteśmy gotowi do dyplomacji" - podkreślił.
Kellogg: nie przedstawię w Monachium żadnego planu pokojowego
Specjalny wysłannik prezydenta USA ds. Ukrainy Keith Kellogg zdementował w czwartek doniesienia o tym, że planuje przedstawić plan zakończenia wojny w Ukrainie podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Powiedział też, że Ukraina powinna zorganizować wybory prezydenckie po zawieszeniu broni.
"Pojawiły się doniesienia, że w przyszłym tygodniu zamierzamy przedstawić plan pokojowy. Nie, nie zamierzamy" - oznajmił Kellogg w wywiadzie dla stacji Newsmax. "Osobą, która przedstawi plan pokojowy, będzie prezydent Stanów Zjednoczonych, (...) ale to nie stanie się w przyszłym tygodniu" - dodał.
Emerytowany generał odniósł się w ten sposób do doniesień Bloomberga o tym, że zamierzał przedstawić plan zakończenia wojny w Ukrainie podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, w dniach 14-16 lutego. Kellogg poinformował, że w Monachium zamierza przeprowadzić liczne rozmowy z europejskimi przywódcami i zrelacjonować je prezydentowi po powrocie.
Bloomberg pisał, że elementami "planu pokojowego" Trumpa mogą być zamrożenie konfliktu, nadanie nieuregulowanego statusu terenom Ukrainy okupowanym przez Rosjan i gwarancje bezpieczeństwa dla Kijowa. Ponadto Trump zasugerował, że domaga się od Ukrainy zabezpieczenia dostępu USA do metali ziem rzadkich w zamian za dalszą pomoc wojskową.
W wywiadzie dla telewizji Newsmax wysłannik prezydenta powtórzył swoją wcześniejszą opinię, że Ukraina powinna przeprowadzić wybory, choć przyznał, że nie może tego zrobić teraz, ponieważ ukraińska konstytucja zakazuje organizowania wyborów w czasie wojny.
"Ale dojdziemy do punktu, gdzie oni będą musieli przeprowadzić wybory. I to jest znak zdrowej demokracji. To nie znaczy, że (prezydent Wołodymyr) Zełenski powinien odejść" - dodał.
PM/PAP
![Portal Obronny SE Google News](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-T87u-VjMC-y2Ux_portal-obronny-se-google-news-664x442-nocrop.jpg)