Spis treści
- Deklaracja wojny
- Izrael gotowy na wielodniową konfrontację z Iranem
- Trump wzywa do umowy z Iranem
- Atak Izraela na Iran
Deklaracja wojny
Minister spraw zagranicznych Abbas Aragczi w liście do Organizacji Narodów Zjednoczonych nazwał atak „deklaracją wojny” i „zaapelował do Rady Bezpieczeństwa o natychmiastowe zajęcie się tą kwestią”.
Wcześniej Aragczi zwrócił się do dyrektora generalnego Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Rafaela Grossiego po izraelskich nalotach na wiele lokalizacji, w tym na zakład wzbogacania uranu w Natanz.
W liście Araghchi wezwał MAEA do jednoznacznego potępienia ataku na irańskie obiekty nuklearne. Powiedział, że Iran podejmie specjalne środki w celu ochrony swojego sprzętu i materiałów nuklearnych. Jednocześnie uprzedził o stanowczej odpowiedzi na izraelskie ataki.
Szef irańskiej dyplomacji wezwał również Grossiego do natychmiastowego zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Rady Gubernatorów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej w celu omówienia sytuacji.
Przedstawiciel Hezbollahu oświadczył, że libańska grupa zbrojna wspierana przez Iran nie przeprowadzi jednostronnego ataku na Izrael w odpowiedzi na izraelskie ataki na Iran.
„Hezbollah nie rozpocznie własnego ataku na Izrael w odwecie za ataki Izraela” – powiedział urzędnik agencji Reuters. Publiczne oświadczenie Hezbollahu potępiło ataki Izraela i wyraziło pełną solidarność z Iranem.
Izrael gotowy na wielodniową konfrontację z Iranem
Po wymianie ataków z Iranem, Izrael deklaruje gotowość na wielodniową konfrontację, ale podkreśla, że zależy to od odpowiedzi Iranu. Izraelskie siły powietrzne przeprowadziły równoległe ataki na wiele celów, w tym na irańskie rakiety balistyczne wycelowane w Izrael.
Przedstawiciel Sił Obronnych Izraela, cytowany przez agencję Reutera, oznajmił w piątek: „Jako Izrael jesteśmy gotowi na wielodniową konfrontację, ale zależy to także od sposobu odpowiedzi Iranu”. Dodał, że analiza skutków nocnych ataków wciąż trwa.
Rozmówca Reutera poinformował, że wszyscy piloci izraelskich sił powietrznych, którzy byli zaangażowani w piątkowy atak na Iran, wrócili już bezpiecznie do miejsc stałej dyslokacji. Dodał, że wojsko przeprowadziło równoległe ataki na wiele celów, w tym na irańskie rakiety balistyczne wycelowane w Izrael.
Przedstawiciel izraelskich władz przyznał w rozmowie z agencją Associated Press, że przed atakiem na terytorium Iranu rozmieszczono drony i inny sprzęt wojskowy. Wcześniej w piątek powiadomiła o tym agencja Reutera, powołując się na źródła w izraelskich instytucjach bezpieczeństwa.
Izraelska armia zapewniła, że ma „kontrolę nad sytuacją” po tym, gdy Iran - w odpowiedzi na atak - wystrzelił w odwecie co najmniej 100 dronów w kierunku Izraela. Myśliwce sił zbrojnych tego kraju zniszczyły już część dronów w przestrzeni powietrznej państw trzecich. Według władz w Jerozolimie żaden irański bezzałogowiec nie dotarł na terytorium Izraela.
Trump wzywa do umowy z Iranem
Prezydent USA Donald Trump wezwał Iran do zawarcia porozumienia w sprawie programu nuklearnego, stwierdzając w poście na swojej platformie Truth Social, że kraj ten ma jeszcze czas, aby zapobiec dalszemu konfliktowi z Izraelem:
„Dałem Iranowi szansę na zawarcie umowy. Powiedziałem im, najmocniej jak mogłem, żeby „po prostu to zrobili”, ale bez względu na to, jak bardzo się starali, bez względu na to, jak blisko byli, po prostu nie mogli tego zrobić. Powiedziałem im, że będzie to o wiele gorsze niż wszystko, co wiedzą, przewidują lub co im powiedziano, że Stany Zjednoczone produkują najlepszy i najbardziej śmiercionośny sprzęt wojskowy na świecie, ZDECYDOWANIE, a Izrael ma go mnóstwo i będzie miał jeszcze więcej - i wie, jak go używać.
Niektórzy irańscy twardogłowi mówili odważnie, ale nie wiedzieli, co się wydarzy. Wszyscy są już MARTWI, a będzie tylko gorzej!
Doszło już do ogromnej śmierci i zniszczeń, ale wciąż mamy czas, aby położyć kres tej rzezi, a kolejne zaplanowane ataki będą jeszcze brutalniejsze.
Iran musi zawrzeć umowę, zanim nic nie zostanie, i uratować to, co kiedyś było znane jako Imperium Irańskie. Koniec ze śmiercią, koniec ze zniszczeniem, PO PROSTU ZRÓBCIE TO, ZANIM BĘDZIE ZA PÓŹNO. Niech Bóg błogosławi Was wszystkich!"
Atak Izraela na Iran
W piątek (13 czerwca) nad ranem Izrael zaatakował dziesiątki celów wojskowych w Iranie, w tym obiekty jądrowe, w celu zahamowania jego programu nuklearnego. Teheran zapowiedział odwet i przeprowadził uderzenie na Izrael przy pomocy dronów.
Ataki Izraela były wymierzone m.in. w obiekty jądrowe. Według irańskich mediów i urzędników, uszkodzono kluczowy zakład wzbogacania uranu w Natanz w środkowym Iranie, gdzie zniszczono niektóre instalacje, oraz obiekt w Parczin, gdzie, w ocenie ekspertów, prowadzone są badania nad bronią jądrową.
Teheran zapowiedział odwet i przeprowadził uderzenie na Izrael przy pomocy dronów. Rzecznik izraelskiej armii gen. Effie Defrin poinformował, że w pierwszej fali izraelskich nalotów na Iran wykorzystano ponad 200 samolotów, które zrzuciły przeszło 330 pocisków na około 100 celów. Ostrzegł też, że Iran wystrzelił w kierunku Izraela ponad 100 dronów.
Izraelska armia przekazała w komunikacie, że zaczęła przechwytywać irańskie bezzałogowce poza przestrzenią powietrzną Izraela. Stacje telewizyjne podały, że maszyny są niszczone nad Arabią Saudyjską i Syrią. Przed południem saudyjski portal Al Arabiya przekazał, że siły izraelskie przechwyciły już wszystkie irańskie drony.
Przed godz. 10 rano czasu polskiego armia izraelska powiadomiła, że zakończyła atak na irańskie systemy przeciwlotnicze.
Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) poinformowała, że w wyniku ataku nie odnotowała wzrostu promieniowania w rejonie instalacji Natanz. Podała również, że władze w Teheranie powiadomiły ją, iż atak nie objął elektrowni jądrowej Buszehr.
Strona irańska potwierdziła, że w izraelskiej operacji zginął szef sztabu generalnego Mohammad Bagheri oraz generał dywizji Korpusu Strażników Rewolucji Golam Ali Raszid.