Korea Północna jak zapowiedziała tak zrobiła. Kraj rozmieszcza wojsko i broń przy granicy z Republiką Korei

2023-11-27 16:46

Korea Północna rozmieściła wojsko i broń w pobliżu granicy z Korea Południową po zawieszeniu porozumienia między krajami z 2018 roku - poinformowała w nocy z niedzieli na poniedziałek południowokoreańska agencja informacyjna Yonhap.

Granica pomiędzy Koreą Północną i Południową

i

Autor: Ahn Young-joon/AP/EAST NEWS

Tak jak zapowiedziały władze Korei Południowej w ubiegłym tygodniu, Pjongjang rozpoczął odbudowę posterunków wartowniczych i ponowne rozmieszczenie ciężkiej broni wzdłuż swojej granicy z Republiką Korei, po wycofaniu się obu krajów z kluczowego porozumienia o budowie zaufania, którego celem było zapobieżenie wojnie.

Jak piszę The Guardian, cytując południowokoreańskie wojsko, wykryto na granicy żołnierzy z północy naprawiających zakamuflowane posterunki wartownicze, wzdłuż strefy zdemilitaryzowanej, które reżim północnokoreański zniszczył w ramach kompleksowego porozumienia wojskowego z 2018 r. Południowe wojsko poinformowało także, że zaobserwowano żołnierzy z Korei Północnej kopiących okopy w miejscach wzdłuż granicy, oraz zwożoną w ten obszar ciężką broń. Ministerstwo Obrony Republiki Korei, rozesłało nawet zdjęcia na których ewidentnie widać ponowną militaryzację strefy. Korea Południowa szacuje, że Północ miała około 160 posterunków wartowniczych wzdłuż strefy zdemilitaryzowanej, a Południe 60. Każda ze stron zburzyła 11 z nich po podpisaniu w 2018 r., porozumienia.

Prezydent Republiki Korei Yoon Suk Yeol nakazał wojsku uważną obserwację Północy i utrzymanie zdecydowanej gotowości. Ministerstwo Obrony Korei Południowej oświadczyło później, że jest gotowe „niezwłocznie i surowo ukarać” Koreę Północną za jakąkolwiek prowokację, którą podejmie.

Ponowna militaryzacja strefy granicznej przez obie strony ma miejsce po tym jak Korea Północna wystrzeliła satelitę szpiegowskiego. Władze Korei Południowej zapowiedziały w zeszłym tygodniu, że przestaną przestrzegać porozumienia z 2018 roku, które zakazywało im prowadzenie zwiadu wojskowego terenów przygranicznych. To oczywiście wywołało reakcję ze strony Korei Północnej, która również oznajmiła, że rozmieści nowe rodzaje broni przy granicy z Koreą Południową.

Poza tym, po udanym wystrzeleniu satelity Korea Północna ostrzegła 27 listopada, że będzie nadal korzystać ze swoich suwerennych praw, w tym poprzez wystrzeliwanie satelitów. Ministerstwo spraw zagranicznych Korei Północnej stwierdziło, że wystrzelenie satelity rozpoznawczego w zeszłym tygodniu było spowodowane koniecznością monitorowania Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników, jak podały państwowe media KCNA.

"Jest to legalny i sprawiedliwy sposób na skorzystanie z prawa do obrony i dokładnego reagowania na poważne działania wojskowe USA i ich zwolenników" - czytamy w komunikacie KCNA.

Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un jak podała KCNA, ponownie odwiedził centrum kontroli agencji kosmicznej w Pjongjangu w poniedziałek rano i obejrzał świeże zdjęcia satelitarne bazy sił powietrznych Stanów Zjednoczonych Anderson w Guam i innych miejsc, w tym Rzymu. Wielu ekspertów wątpi w zdolność satelity do wykonywania zdjęć w wysokiej rozdzielczości, choć twierdzą, że nadal będzie on przydatny militarnie dla Północy.

PM/PAP

Sonda
Czy na Półwyspie Koreańskim wybuchnie wojna?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki