Cztery scenariusze odbudowy rosyjskich sił zbrojnych wg amerykańskiego think-tanku RAND

2025-04-06 10:53

Mniejsza i lepsza jakościowo armia, czy powrót masowego wojska – to dylemat, przed którym – jak wynika z raportu amerykańskiego think-tanku RAND – staną rosyjskie władze po zakończeniu wojny na Ukrainie. Eksperci przewidują, że częściowo odtworzony rosyjski potencjał militarny nadal będzie stanowić poważne (i potencjalnie bardziej nieprzewidywalne) zagrożenie dla interesów USA i Zachodu na teatrze europejskim, komplikując działania planistyczne USA i ich sojuszników. W opinii dr. Jakuba Olchowskiego z Instytutu Europy Środkowej prognozy RAND „nie uwzględniają dynamiki zmian i są wróżeniem z fusów”.

Rosja - prognozy, spekulacje, przewidyania, ekspertyzy

i

Autor: pixabay.com

Research and Development, czyli RAND, powstał w Kalifornii w 1948 r., co czyni go jednym z najstarszych think tanków w Stanach Zjednoczonych. RAND uznawany jest za jeden z najbardziej wpływowych. Powstał jako projekt współpracy Sił Powietrznych USA i firmy Douglas Aircraft Company, mający na celu prowadzenie badań nad nowoczesnymi technologiami wojskowymi. RAND prowadzi badania i analizy dotyczące polityki publicznej, bezpieczeństwa narodowego, zdrowia, edukacji, energii, spraw międzynarodowych, gospodarki i wielu innych dziedzin.

Oto kluczowe ustalenia analityków RAND

• Choć ostateczne rozwiązanie wojny na Ukrainie jest wciąż niepewne, sposób, w jaki zakończy się konflikt, będzie stanowił podstawę wniosków, jakie Rosja wyciągnie z konfliktu, a co za tym idzie, decyzji, jakie podejmie odnośnie odbudowy swojej armii.

• Na kształtowanie procesu odbudowy wpływ będzie miało wiele czynników ekonomicznych i demograficznych, jak również relacje Rosji z jej kluczowymi partnerami, w tym Chinami, Iranem, Białorusią i Koreą Północną.

• Konsensus jest taki, że Rosja będzie nadal kłaść nacisk na masowość, pobór, mobilizację i potencjał nuklearny w swoich siłach zbrojnych. Jednak cztery alternatywne ścieżki do odbudowy zasługują na rozważenie, ponieważ Rosja prawdopodobnie wdroży podejście hybrydowe, a zmiany w kulturze wojskowej miałyby ogromny wpływ nie tylko na armię, ale także na podejmowanie decyzji dotyczących bezpieczeństwa narodowego po konflikcie na Ukrainie.

• Chociaż szybkość rekonstrukcji jest kluczową zmienną dla planistów USA i sojuszników, niniejsze badania koncentrują się na naturze odtworzonej armii rosyjskiej. Analitycy RAND badają czynniki kształtujące decyzje Rosji dotyczące sposobu rekonstrukcji sił, by odpowiadały przyszłym celom militarnym Kremla, szczególnie w odniesieniu do NATO.

• Częściowo odtworzone rosyjskie siły militarne nadal będą stanowić poważne (i potencjalnie bardziej nieprzewidywalne) zagrożenie dla interesów USA i Zachodu na teatrze europejskim, komplikując działania planistyczne USA i ich sojuszników.

Portal Obronny - Wiesław Kukuła
Portal Obronny SE Google News

Pierwszy z czterech zakładanych scenariuszy

Pierwsza możliwa strategia, którą mogą przyjąć rosyjskie władze, została przez amerykańskich ekspertów nazwana „planem Szojgu”, czyli sekretarza Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Siergieja Szojgu.

Zakłada ona armię większą niż przed 2022 r. i częściowe inwestycje technologiczne. Częściowe, ponieważ według RAND „Rosja zmaga się z ograniczeniami związanymi z siłą roboczą, technologią i łańcuchem dostaw, a jej kapitał naukowy i umiejętności technologiczne od dłuższego czasu podupadają”.

Jak podkreślił w rozmowie z PAP FakeHunter prof. Mark Cozad, specjalista do spraw obronności i współautor raportu, właśnie „plan Szojgu” jest najbardziej prawdopodobny, zapewnia bowiem połączenie zarówno jakości technologicznej, jak i wielkości armii.

– Takie rozwiązanie daje komfort rosyjskim przywódcom i dowódcom. Poza tym daje możliwość zrekompensowania niedociągnięć technologicznych liczbą żołnierzy.

Drugi z czterech zakładanych scenariuszy

Kolejnym opisanym przez RAND scenariuszem jest powrót do starych zasad, polegających na masowym, zmechanizowanym wojsku, z niewielkimi inwestycjami.

Podstawą budowy armii byłoby według RAND to, co Rosja może sama wyprodukować, a braki technologiczne byłyby uzupełniane wielkością armii.

Prof. Cozad uważe, że Rosja wyciągnęła wprawdzie wnioski z doświadczeń w Ukrainie, „ale nadal jej główną przewagą będzie zdolność do utrzymania masowego wojska”.

Według dr. Jakuba Olchowskiego z Instytutu Europy Środkowej, którego PAP FakeHunter poprosił o odniesienie się do raportu, powrót do masowych sił zbrojnych może rzeczywiście być głównym sposobem działania Moskwy po zakończeniu wojny w Ukrainie.

– To jest najbliższe ich sposobowi myślenia o wojsku, systemie dowodzenia i hierarchiczności. Było to wyraźnie widać na początku wojny w Ukrainie, bo w zderzeniu z dowodzonymi i walczącymi według zachodnich standardów, czyli zdecentralizowanymi, ukraińskimi siłami zbrojnymi, Rosjanie nie dawali rady.

W jego opinii przez trzy lata wojny Kreml nauczył się, że musi być bardziej innowacyjny i dostosowywać taktykę do sytuacji na froncie.

– Na poziomie taktycznym i operacyjnym zdecentralizował armię, ale na strategicznym zdecydowanie nie.

Trzeci z czterech zakładanych scenariuszy

Trzeci scenariusz amerykańskiego think-tanku to zupełnie inne spojrzenie na obronność. Mniejsza, ale lepsza jakościowo armia oraz:

• poważne inwestycje technologiczne (dzięki dostępowi do niektórych krytycznych technologii i komponentów z krajów nie przestrzegających sankcji),

• większa rola wywiadu i służb specjalnych,

• zintegrowanie z siłami zbrojnymi prywatnych firm wojskowych. Eksperci RAND-u są jednak zdania, że ten scenariusz jest mało prawdopodobny, ponieważ władze rosyjskie wolą polegać na wielkości armii.

Według dr. Olchowskiego trzeci scenariusz jest mało realny ze względu na rosyjskie braki technologiczne.

– Rosyjska gospodarka nie stanie się nagle innowacyjną na miarę Tajwanu i nie będzie w stanie produkować najnowocześniejszego uzbrojenia, którego im brakuje. Częściowo z powodu sankcji, a częściowo ze względu na niewystarczające umiejętności w zakresie nowoczesnych technologii.

Czwarty z prognozowanych scenariuszy

Ostatnim sposobem odbudowy rosyjskiej armii byłby wedle amerykańskich ekspertów zupełnie nowy model operacyjny oraz reformy instytucjonalne.

W tym przypadku rosyjskie wojsko powinno organizacyjnie przypominać amerykańskie lub chińskie, a Rosja musiałaby sięgnąć po zewnętrzną wiedzę, pozyskać nowe technologie oraz rozwijać strategiczne partnerstwa z Białorusią, Iranem, Chinami i Koreą Północną.

Zdaniem autorów raportu „dotychczasowa kultura polityczna i strategiczna dzisiejszej Rosji sprawia, że przyjęcie nowego modelu operacyjnego jest mało prawdopodobne, ponieważ zachęca urzędników wojskowych do podejmowania decyzji oraz inicjatywy bez wyraźnych rozkazów przełożonych”. Możliwe jest za to czerpanie ze wszystkich opisanych scenariuszy po trochu. Prof. Cozad przyznał, że RAND nie traktował ich zresztą jako odrębnych opcji.

– Niezależnie od wyniku wojny w Ukrainie, Rosja może przyjąć pewne elementy każdego z nich – podsumował amerykański ekspert.

Dr Olchowski podszedł do scenariuszy opracowanych przez RAND krytycznie. – Nie uwzględniają dynamiki zmian i są wróżeniem z fusów.

Zwrócił też uwagę, że Rosja nie bardzo może sobie pozwolić na zdemilitaryzowanie gospodarki po ewentualnym zakończeniu wojny. – Gdyby rosyjska gospodarka miała wrócić na normalne tory, to po prostu się załamie.

Nie tylko dlatego, że zmieniła się struktura zatrudnienia, ale także z powodu braku miejsc pracy dla setek tysięcy żołnierzy wracających do domu. Byłaby to powtórka z lat 80. XX wieku, kiedy wojsko wróciło z Afganistanu. Dlatego w interesie rosyjskich władz leży podtrzymywanie wojny, a nie jej zakończenie.

Według ekspertów RAND Rosja nadal będzie stanowić zagrożenie dla Europy, nawet jeśli nie osiągnie swoich celów.

– Agresja na Ukrainę skłoniła inne kraje, jak Szwecja czy Finlandia, do podjęcia działań (wstąpienie do NATO – PAP) postrzeganych przez Kreml jako naruszenie bezpieczeństwa Rosji – powiedział prof. Cozad.

Według dr. Olchowskiego „cele Rosji są cały czas takie same”. Jego zdaniem Kreml chce odbudować imperium, choć niekoniecznie w granicach dawnego ZSRR.

– Jeśli padnie Ukraina, to wtedy Rosja przejmie także Białoruś, do czego jest już logistycznie przygotowana. A reszta Europy Środkowej, z której na żądanie Kremla miałoby się wycofać NATO, zostałaby strefą wpływów…

Sonda
Czy Twoim zdaniem Rosja zgodzi się na trwały pokój z Ukrainą?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki