Rosjanie wysyłają do „kolektywnego Zachodu” przekaz. Z nuklearną rakietą odstraszającą w tle

2024-10-18 16:16

To jeden z filarów rosyjskiej triady jądrowej, międzykontynentalna rakieta RS-24 Jars (akronim od: Jadiernaja rakieta sdierżiwanja – nuklearna rakieta odstraszająca). Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej zapowiedziało, że przetestuje gotowość jednostki rakietowej stacjonującej w pobliżu miasta Bołogaje.

RS-24 Jars na wyrzutni mobilnej, Putin

i

Autor: Vitaly V. Kuzmin/Wikipedia, AP

Ostatnie takie manewry przeprowadzono w styczniu 2024 r.

Testować będzie się Dywizja Rakietowa Gwardii Orderu Kutuzowa. Ma ona bazę rakietową w pobliżu Bołogje, w obwodzie twerskim. Miasto położone jest między Moskwą a Petersburgiem. Testy rakietowe w jego okolicy to normalność. W ćwiczeniach mają uczestniczyć mobilne wyrzutnie Jars-ów. Poprzednie manewry przeprowadzono na początku roku.

Wówczas ćwiczono także (na 100-km trasie) zwalczanie grup sabotażowych, którzy chcieliby zakłócić przejazd mobilnych wyrzutni. Trenowano także rozmieszczanie wyrzutni w lesie i przeciwdziałanie skutkom skażenia chemicznego. Resort obrony podkreślił wówczas, że „zaplanowane ćwiczenia bojowe pozwalają na sprawdzenie gotowości personelu, uzbrojenia i sprzętu wojskowego do długotrwałej służby na trasach patroli bojowych”.

Garda: Władysław Kosiniak-Kamysz

Przeniesie sześć głowic po 300 kiloton każda

RS-24 Jars (zmodyfikowany Topol-M) opracowano w... Moskiewskim Instytucie Technologii Cieplnej. Rakieta jest trójstopniowa, zasilana paliwem stałym. Jest wyposażona w środki obrony aktywnej. Zasięg lotu: do 12 tys. km (za ICBM uważa się pociski, które mają zasięg co najmniej 5 tys. km). Przenosi do sześciu głowic z których każda może być naprowadzana na własny cel, co zwiększa skuteczność pokonywania obrony przeciwrakietowej.

Każda z nich może mieć moc do 300 kT. Niektóre źródła podają, że nawet do 800 kT. Na wyposażeniu SRW (Strategicznych Rakietowych Wojsk) jest do 200 Jars-ów. Dodać należy, że są one produkowane w wariantach do strzelania z platformy mobilnej, jak i z silosów. Ten strategiczny „Kompleks jest kluczowym elementem rosyjskich sił odstraszania nuklearnego i dzięki mobilnym instalacjom może być szybko rozmieszczony na różnych terytoriach” – podkreśla portal military.pravda.ru. W jednym z materiałów niepoświęcony RS-24 podkreśla się, że „Kompleks Jars ma za zadanie ochłodzić zachodnich pasjonatów”.

Wojna z Ukrainą nie wskazuje na to, by konwencjonalny potencjał wojsk lądowych Federacji Rosyjskiej można byłoby zaliczyć do ścisłej światowej czołówki. Rzecz ma się zgoła inaczej, jeśli chodzi o rosyjski potencjał jądrowy.

Rosja będąca członkiem klubu posiadaczy broni jądrowej (dziewięć państw) jest jednym z dwóch dysponujących tzw. triadą jądrową. Drugim są, wiadomo, Stany Zjednoczone. Na triadę nuklearną składają się (jak nazwa wskazuje) trzy elementy sił strategicznych. To:

ICBM ziemia-ziemia (i do nich przynależy RS-24 Jars),

ICBM woda-woda, woda-ziemia wystrzeliwane z okrętów podwodnych,

ładunki jądrowe (rakiety, bomby) transportowane przez samoloty przystosowane do wykonywania takich zadań.

90 proc. arsenału jądrowego jest w posiadaniu Rosji i USA

Uważa się, że triada stanowi najsilniejszy element jądrowego odstraszania, bo nie ma praktycznych możliwości, by przeciwnik mógł zniszczyć wszystkie jej elementy w jednym czasie, tym samym uniemożliwiając zaatakowanemu przeprowadzenie jądrowego odwetu.

Obecnie i w przyszłości również (o ile nie dojdzie do globalnej wojny jądrowej lub globalnego jądrowego rozbrojenia) w posiadaniu „triadowców” znajduje się 90 proc. jądrowego arsenału.

Według Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem ( SIPRI ), do stycznia 2024 r. klub atomowy dysponował 12 tys. głowic nuklearnych. Najwięcej ich ma Rosja – prawie 6 tys. (1,5 tys. jest gotowa w każdej chwili do odpalenia). USA mają niespełna 5,5 tys. (prawie 2 tys. jest w tzw. gotowości bojowej). Chiny mają 500 sztuk. Francja – 290, Wielka Brytania – 225, Pakistan – 170, Indie – 164, Korea Północna – 30. Oficjalnie Izrael nie dysponuje bronią jądrową i do tego się nie przyznaje, choć ją ma, więc trudno o precyzyjne liczby. Szacuje się, że jest w posiadaniu co najmniej 80 głowic.

Wracając do manewrów z wykorzystaniem środków przenoszenia broni jądrowej… Nie ma obowiązku zgłaszania instytucjom międzynarodowym manewrów z użyciem mobilnych wyrzutni pocisków, takich jak RS-24 Jars.

Można więc uznać, że skoro Moskwa ogłasza wszem i wobec, że będą przeprowadzone takie ćwiczenia, to wysyła w świat, a ściślej do „kolektywnego Zachodu” jasny przekaz o jej potędze. Bo o ile można mieć wątpliwości, czy Rosja jest konwencjonalną potęgą militarną, to nie ma takowych, gdy idzie o potencjał jądrowy...

Sonda
Czy Polska powinna posiadać broń jądrową?