Dlaczego Indie są importerem rosyjskiej broni? Sprzedają też pociski manewrujące konstrukcji… rosyjsko-indyjskiej

2024-05-16 5:41

Portal Politico nie tak dawno pisał o tym, że Indie zmniejszają import uzbrojenia z Rosji i kierunkują się na producentów zachodnich. Na ile wynika to z tego, że Moskwa musi się koncentrować na produkcji dla prowadzenia wojny z Ukrainą, a na ile z tego, że Indie zmieniają strategiczne priorytety? Trudno ocenić. Faktem jest, że Indie są nie tylko importerem rosyjskiej techniki wojskowej, ale także chcą być eksporterem broni stworzonej we współpracy... z Rosją. Mowa o pociskach rakietowych BrahMos, które już zaczęto dostarczać Filipinom.

PJ-10 BrahMos, rakieta

i

Autor: DRDL

Co zaś tyczy się indyjskiej dywersyfikacji zamówień zbrojeniowych, to warto przypomnieć, że w kwietniu 2022 r. Państwowy Instytut Spraw Międzynarodowych (PISM) w jednym z raportów stwierdził był: „Indie nie potępiły Rosji za jej agresję na Ukrainę, czego powodem są historyczne więzi ideologiczne oraz uwarunkowania strategiczne i militarne. Wojna powoduje jednak niekorzystne z punktu widzenia Indii zmiany – osłabienie Rosji, załamanie jej współpracy z Zachodem i rosnące uzależnienie od Chin. W rezultacie maleje jej znaczenie jako ważnego partnera Indii, w tym dostawcy uzbrojenia i technologii. Zacieśnienie współpracy USA i państw UE z Indiami w dziedzinie bezpieczeństwa i energetyki będzie w dłuższej perspektywie służyło oddalaniu się Indii od Rosji”.

Do tego „oddalenia” to jeszcze droga długa jest. Tymczasem na mocy umowy podpisanej w 2022 r. z Filipinami, do tego państwa trafiły już pierwsze naddźwiękowe rakiety manewrujące BrahMos. To zamówienie kosztowało Filipiny 378 mln USD. A jak donoszą azjatyckie i amerykańskie media dostawy rozpoczęto w związku z zacieśnieniem przez oba kraje powiązań obronnych i strategicznych w obliczu rosnących napięć między państwami Azji Wschodniej a Chinami w spornych kwestiach na Morzu Południowochińskim.

Wśród tych państw są Filipiny. Stosunki między Manilą a Pekinem w ciągu ostatniego roku pogorszyły się. Pekin od czterech lat głośno i stanowczo występuje z roszczeniami wobec obszarów Morza Południowochińskiego, które obecnie są wyłączną ekonomiczną strefą Filipin. Co prawda Indie nie chcą dominacji w Azji ani Chin, ani USA, jednakoż dostawami rosyjsko-indyjskich rakiet poniekąd wpisują się w azjatyckie sojusze (s)tworzone przed zakusami ChRL. A w tych sojuszach – ekonomicznych i obronnych – znaczący udział mają Japonia i USA.

Chiny i Rosja. Przyjaźń czy sojusz taktyczny? Ekspert: To sojusz dwóch reżimów [RAPORT WALCZAKA]

A teraz co nieco o pociskach PJ-10 BrahMos. Są to lądowe systemy przeciwokrętowe o zasięgu ok. 290 km. Często określane są mianem „hipersonicznych”, ale chyba bardziej z przyczyn marketingowych niż z faktycznych ich możliwości. Rakiety są w użyciu operacyjnym od 2003 r. I przez wiele lat Indie wzbraniały się przed ich eksportowaniem. Uważały, że zaawansowana współpraca w obronności Filipinami zirytuje Pekin. To już przeszłość, bo Indie budują relacje wojskowe nie tylko z Filipinami, ale także z komunistycznym Wietnamem, na zasadzie „wróg mego wroga jest moim przyjacielem”.

Wracając do PJ-10. Mogą być one strzelane z ziemi, wody, spod wody i z powietrza. To rakieta o długości prawie 9 m i masie całkowitej ok. 3 ton. Wyposażona jest w dwa silniki: startowy (na paliwo stałe) i strumieniowy (słynny SR-71 Blackbird też miał napęd strumieniowy). Zasięg PJ-10 zależy od pułapu lotu. Nad niskim to ok. 120 km, a na wysokim – ok. 290 km. W locie niskim pocisk osiąga prędkość maksymalną Mach 2, a w wysokim – Mach 2,8. Indie ponoć zmodernizowały PJ-10, dzięki czemu rakieta doleci do 500 km. Takie wieści chodzą po świecie już o kilku lat. Nie ma jednak danych (w źródłach otwartych) wskazujących, by została zwiększona prędkość PJ-10 BrahMos, a tym bardziej do minimalnej hipersonicznej określanej na Mach 5 lub więcej.

Gdy pojawiły się pierwsze informacje o tym, że PJ-10 dotarły na Filipiny, agencja prasowa TASS nie komentowała tego wydarzenia, ale w depeszy zaznaczyła, że „BrahMos to naddźwiękowy pocisk manewrujący wyprodukowany przez rosyjsko-indyjskie przedsiębiorstwo BrahMos Aerospace. Opracowany przez rosyjskie przedsiębiorstwo NPO Mashinostroyenia i DRDO (...). Różne wersje rakiety są obecnie na wyposażeniu wszystkich trzech rodzajów indyjskich sił zbrojnych: Sił Powietrznych, Marynarki Wojennej i Sił Lądowych. BrahMos Aerospace oferuje również takie rakiety na eksport do krajów trzecich. Indie prowadzą rozmowy z Wietnamem, Indonezją, Tajlandią i kilkoma innymi krajami, które wykazały zainteresowanie systemem…”.

Sonda
Czy Indie będą rezygnować ze współpracy z Rosją?