Gen. Kukuła nawiązał w sobotę (17 sierpnia) w PR24 do czwartkowej defilady wojskowej. Jak podkreślił, wszyscy uczestniczący w niej żołnierze byli wyposażeni w "nowy szpej". "+Szpej+ jest projektem politycznym, więc mamy bezpośrednie zaangażowanie (wicepremiera, szefa MON, Władysława) Kosiniaka-Kamysza, pana wiceministra (Cezarego) Tomczyka i innych wiceministrów. Stało się naszą ambicją, aby ten projekt doprowadzić do końca i tego, by każdy z naszych żołnierzy dysponował wyposażeniem, które nie tylko zapewnia mu przeżywalność, ale i komfort działania. To zajmie trochę czasu (...). Potrzebujemy jeszcze do dwóch lat, by można było powiedzieć, że każdy polski żołnierz jest już odpowiednio wyposażony" - powiedział generał.
Szef SGWP zwrócił uwagę, że w tej kwestii "wiele zależy od asortymentu". "Chcielibyśmy zamknąć operację +Szpej+ – zamknąć, czyli osiągnąć ponad 90 proc. efektów w każdym obszarze - w ciągu najbliższych dwóch lat, czyli do końca 2026 r. powinniśmy przestać mówić o brakach ilościowych, a koncentrować się już tylko i wyłącznie na tematach związanych z tym, co poprawiać, zmieniać, jakie kolejne zmiany wprowadzać w szpeju, aby on był jeszcze bardziej optymalnie wykorzystywany przez naszych ludzi" - wyjaśnił.
Gen. Kukuła poinformował też, że obecnie opracowywany jest program rozwoju Sił Zbrojnych do roku 2035. "Program jest dokumentem niejawnym, uzgadnianym międzyresortowo, w bardzo szerokim gronie, ale będziemy poprzedzać jego wydanie publikacją tzw. wizji Sił Zbrojnych i będziecie państwo tego świadkami. Podzielimy się, pokażemy, jak będziemy kreować przyszłe pole walki i w jaki sposób będziemy rozwijać Siły Zbrojne, aby przygotować się nie tylko na wnioski, które już mamy, ale też na wnioski, które spodziewamy się otrzymać w przyszłości" - stwierdził.
Według szefa Sztabu Generalnego, dokument ten "w jasny sposób zdefiniuje przyszłość Sił Zbrojnych". "Jesteśmy w dobrej sytuacji, bo poprzedni program był programowany tuż przed wybuchem wojny. Dzisiaj mamy zdecydowanie więcej wniosków. Wiemy, w jakim asortymencie, ogólnie mówiąc, przesadziliśmy. Wiemy, jakiego nie doszacowaliśmy i dzięki tej wiedzy będziemy mogli zdecydowanie lepiej zbalansować wszystkie potrzeby Sił Zbrojnych w kontekście roku 2035" - powiedział.
Wśród niedoinwestowanych obszarów gen. Kukuła wymienił walkę elektroniczną oraz szeroko pojętą dronizację. "Dzisiaj, kiedy sztuczna inteligencja szeroko wchodzi nie tylko do Sił Zbrojnych, ale do innych dziedzin, połączymy te dwa obszary i myślę, że będziemy mieli w tej wizji Sił Zbrojnych do zakomunikowania bardzo ważną zmianę, która nas czeka - i to nawet nie będziemy czekać do 2035 r. Oprócz tego multidomenowość, czyli już powiemy wprost: kończy się era połączoności, zaczyna się era multidomenowości" - zaznaczył.
Ogłoszona w lutym br. operacja "Szpej" polega na zwiększeniu zakupów wszelkiego rodzaju sprzętu indywidualnego - łącznie np. z ocieplanymi kurtkami dla żołnierzy służących na granicach - i ostatecznym wycofywaniu przestarzałego wyposażenia z użycia. Celem na najbliższy rok ma być wycofanie z użycia starych karabinków AKMS (wariantu tzw. kałasznikowa) czy stalowych hełmów.
Wymiana sprzętu na nowy ma za zadanie zwiększenie przeżywalności żołnierzy na polu walki, a także zwiększenie ich odporności na trudne warunki atmosferyczne, zdolności do działania w nocy czy walki w terenie zurbanizowanym.
W dalszej perspektywie - do 2026 r. wojsko planuje zwiększenie zamówień w ramach już realizowanych kontraktów, także wykorzystanie efektów prac badawczych prowadzonych przez różne ośrodki w ramach programu "Tytan", mającego stworzyć całość wyposażenia dla "żołnierza przyszłości".
PAP
Listen on Spreaker.