Samolot Draco w wersji cywilnej może być atrakcyjną ofertą dla prywatnych pilotów poszukujących unikalnych osiągów STOL, jednocześnie potrzebujących sprawdzonego i bezpiecznego środka transportu z przestronną kabiną mogącą pomieścić do 3 pasażerów. W wariancie wojskowym ma być przeznaczony do wykonywania trzech rodzajów zadań: zwalczania celów powietrznych, naziemnych oraz rozpoznania/patrolowania w tym m.in. dla działań sił porządku publicznego. Ma to być ekonomiczna alternatywa dla dużych i kosztownych samolotów czy śmigłowców.
W planach DRACO Aircraft jest opracowanie wersji samolotu, która uzyska licencję europejskich i amerykańskich władz ds. bezpieczeństwa lotniczego, EASA i FAA. Dzięki temu następnym krokiem będzie wprowadzenie tego samoloty na rynek. Niezbędne poprawki projektowe zostaną wprowadzone przez doświadczony zespół inżynierów Łukasiewicz – ILOT.
Wartym podkreślenia jest fakt, że DRACO Aircraft oraz Łukasiewicz – ILOT będą wspólnie ubiegać się jako konsorcjum o dofinansowanie projektu z funduszy Unii Europejskiej. Zadaniem spółki zależnej MZL będzie budowa dwóch prototypów, które są wymagane, aby uzyskać odpowiednie certyfikaty. Jeden ma służyć do wymaganych testów naziemnych i drugi natomiast do testów w locie.
Johannes von Thadden, dyrektor generalny DRACO Aircraft, podkreślił: „Nasza współpraca z Łukasiewicz – ILOT i MZL to kolejny ważny krok w kierunku wprowadzenia DRACO na rynek w 2028 roku. Otrzymaliśmy już wstępne zgłoszenia od zainteresowanych klientów i prowadzimy negocjacje z inwestorami w sprawie tego wspaniałego projektu. Łukasiewicz – ILOT i MZL wykorzystają swoją wiedzę, aby zapewnić realizację DRACO” - powiedział dyrekotr Von Thadden.
Polscy przedstawiciele zaznaczają natomiast jak dobrym samolotem, jest Draco, który jest oparty na polskiej myśli inżynieryjnej oraz podkreślają swoją rolę w tym projekcie.
Paweł Stężycki, dyrektor Łukasiewicz – Instytutu Lotnictwa: „DRACO to wspaniały samolot oparty na polskiej wiedzy inżynierskiej. Nasz Instytut jest dumny z możliwości włączenia się w prace projektowe i zbudowanie prototypu wraz z naszą spółką zależną MZL”. - podkreślił dyrekotr Stężycki.
Roman Ignasiak, prezes zarządu MZL, dodał także, że: „Dla MZL ważne jest, abyśmy poszerzali naszą działalność w zakresie realizacji usług lotniczych w obszarach, które stwarzają nowe konstrukcje, a jeszcze bardziej, abyśmy wzmacniali nasze możliwości modernizacyjne i produkcyjne przy montażu i budowie samolotów”. - powiedział prezes Ignasik