O krok od tragedii w przestworzach. Cywilny samolot uniknął zderzenia z bombowcem

2025-07-21 8:32

Dramatyczne chwile przeżyli pasażerowie lotu SkyWest nr 3788, lecącego z Minneapolis do Minot w Dakocie Północnej. Samolotowi udało się uniknąć zderzenia z bombowcem B-52 Stratofortress z bazy sił powietrznych Minot. Pilot wykonał "agresywny manewr", aby zapobiec potencjalnej katastrofie. Jak donosi "New York Post", do zdarzenia doszło w sobotę (19 lipca) wieczorem.

Zgodnie z oświadczeniem operatora rejsu SkyWest:

"Lot SkyWest nr 3788, z Minneapolis w Minnesocie do Minot w Dakocie Północnej, wylądował bezpiecznie po otrzymaniu zgody, ale wykonał odejście na drugi krąg, gdy na jego trasie pojawił się inny samolot. Prowadzimy dochodzenie w sprawie incydentu".

Relacje pasażerów z pokładu

Pasażerowie siedzący po prawej stronie samolotu zauważyli wojskową maszynę przez okna. Jedna z pasażerek w rozmowie z lokalną telewizją KFYR relacjonowała:

"Zrobiliśmy naprawdę ostry zakręt i wtedy pilot włączył interkom i powiedział: »Przepraszam wszystkich, wyjaśnię wszystko, kiedy bezpiecznie wylądujemy".

2025_07_19_Awaria na lotniskach

Wyjaśnienia pilota i kontrolerów lotu

Pilot poinformował, że otrzymał od kontrolerów ruchu lotniczego instrukcje zmiany kierunku z powodu zbyt małej odległości od nadlatującego samolotu. Nie został jednak ostrzeżony o wojskowym ruchu lotniczym. W tej sytuacji, jak podkreślił, najbezpieczniejszym rozwiązaniem było zawrócenie samolotu za bombowcem.

Na nagraniu udostępnionym w mediach społecznościowych, zweryfikowanym przez NBC News, pilot samolotu tłumaczy pasażerom, co zaszło podczas lotu, i przeprasza za gwałtowny manewr, który wykonał. Wyjaśnia, że kontrola ruchu lotniczego nakazała mu skręcić w prawo, ale wtedy zauważył bombowiec B-52. Następnie otrzymał polecenie skrętu w lewo, lecz w tym momencie dostrzegł inny samolot, który zbliżał się do nich na kursie kolizyjnym.

Pilot podkreśla, że drugi samolot leciał szybciej niż maszyna SkyWest, więc zdecydował się skręcić, by uniknąć zderzenia. „Przepraszam za ten gwałtowny manewr. Zostałem zaskoczony” – mówi na nagraniu. „To nie jest coś, co zwykle się zdarza. Nie wiem, dlaczego nie zostaliśmy ostrzeżeni”. Na koniec pilot dodaje: „To nie było przyjemne, przepraszam za to i dziękuję za wasze zrozumienie”. W odpowiedzi pasażerowie nagradzają go brawami, jak widać na filmie.

W nagraniu pilot wspomina również, że wieża obsługująca międzynarodowe lotnisko Minot nie jest wyposażona w radar, a kontrolerzy opierają się wyłącznie na sygnałach wizualnych, podejmując decyzje. Pilot powiedział, że pobliska Baza Sił Powietrznych ma radar, co sprawia, że zastanawia się, dlaczego nikt nie powiedział: „Hej, na tym radarze jest też B-52”.

Przedstawiciele Sił Powietrznych nie podali szczegółów zdarzenia, poinformowali jednak, że bombowiec B-52 wykonywał przelot nad terenem targów stanowych North Dakota State Fair, które odbywały się w Minot.

Do potencjalnej kolizji w powietrzu doszłoby zaledwie pół roku po tragicznym zdarzeniu, w którym wojskowy śmigłowiec zderzył się z samolotem pasażerskim niedaleko Narodowego Portu Lotniczego Ronalda Reagana na przedmieściach Wirginii, w wyniku czego zginęło 67 osób.

Baza Sił Powietrznych Minot – strategiczne miejsce

Baza Sił Powietrznych Minot jest domem dla 5. Skrzydła Bombowego oraz 91. Skrzydła Rakietowego. Znajduje się tam również sprzęt i pojazdy Sił Powietrznych USA, w tym 26 bombowców B-52.

B-52 Stratofortress - latająca forteca USA

B-52H, bombowiec strategiczny zaprojektowany przez firmę Boeing, to maszyna o długości niemal 49 metrów, rozpiętości skrzydeł ponad 56 metrów i zasięgu ok. 14 000 kilometrów bez tankowania w powietrzu, co czyni go idealnym narzędziem do projekcji globalnej siły. Dzięki systemom tankowania może on przebywać w powietrzu niemal bez ograniczeń, wspierany przez latające cysterny KC-135 lub KC-46. Oznacza to, że bombowiec może dolecieć praktycznie w każde miejsce na świecie bez konieczności lądowania.

W latach 1954-1962 powstało 744 bombowce B-52 dla Sił Powietrznych USA, obecnie Siły Powietrzne eksploatują 76 bombowców B-52H Stratofortress.

Dużą zaletą B-52H jest zdolność do przenoszenia imponującej ilości uzbrojenia i rażenia celów oddalonych o tysiące kilometrów, bez konieczności naruszenia przestrzeni powietrznej wroga. Jego ładowność dochodzi do 32 ton. Bombowiec jest zdolny do przenoszenia szerokiego wachlarza bomb konwencjonalnych i kierowanych, a także pocisków manewrujących AGM-86B (w tym również z głowicami jądrowymi), bomb JDAM, amunicji precyzyjnej oraz przeciwokrętowych pocisków AGM-158C LRASM. Co ważne, w przyszłości B-52H może zostać również przystosowany do przenoszenia hipersonicznych pocisków AGM-183A ARRW.

Modernizacja bombowca B-52H do standardu B-52, uznawana za jeden z ambitniejszych programów modernizacyjnych w historii Sił Powietrznych USA skupi się przede wszystkim na wymianie przestarzałych silników TF33, które mają ponad 60 lat, na nowoczesne Rolls-Royce F130. Są to silniki o niższym zużyciu paliwa i wyższej niezawodności, które nie tylko zwiększą zasięg operacyjny bombowca, ale także ograniczą potrzebę tankowania w powietrzu i ułatwią serwisowanie.

Kolejnym kluczowym elementem planowanych zmian jest nowy radar AN/APG-79B4 AESA, oparty na technologii radarów stosowanych w myśliwcach F/A-18 Super Hornet. To radykalna poprawa względem dotychczasowego systemu, który miał ograniczone możliwości w wykrywaniu celów lądowych i powietrznych. Dzięki technologii AESA B-52J zyska nowe zdolności w zakresie prowadzenia precyzyjnych ataków, mapowania terenu i pracy w środowisku zakłóceń elektronicznych.

Portal Obronny SE Google News