Nowy program dronowy MON. Wojsko stawia na druk 3D i szybkie wsparcie polowe

2025-06-27 17:00

Władysław Kosiniak-Kamysz podpisał decyzję o uruchomieniu pilotażowego programu wytwarzania dronów metodą przyrostową, z zastosowaniem technologii druku 3D w wybranych jednostkach wojskowych. Celem jest uzyskanie zdolności do szybkiej, taniej produkcji bezzałogowych systemów powietrznych oraz adaptacji ich produkcji i serwisu bezpośrednio w strukturach Sił Zbrojnych RP. Program jest finansowany przez MON i wpisany na lata 2025–2026, z wdrożeniem w kolejnych latach.

Polska testuje drony 3D

i

Autor: Sztab Generalny/X Wojsko będzie testowało drony 3D

Rusza pilotażowy program wytwarzania dronów 3D w polskiej armii

O decyzji ministra obrony narodowej w sprawie programu pilotażowego poinformował Sztab Generalny. Jak wyjaśniono na platformie X: „Program obejmie wybrane jednostki wojskowe, które już testują tę technologię oraz posiadają potencjał do dalszego rozwoju - żołnierzy z wiedzą i pasją, którzy chcą się w tym kierunku rozwijać”. W ramach decyzji ministra powołane zostaną etatowe struktury, usprawnione zostaną procesy logistyczne i wymiany doświadczeń, a także zostanie zainicjowana koordynacja komórek badawczo-rozwojowych podlegających MON. Ostatecznym celem jest stworzenie rozwiązań umożliwiających modyfikację oraz naprawę dronów w większości jednostek Wojska Polskiego do końca 2026 roku.

Zgodnie z informacjami z portalu CadXpert, polskie drony drukowane technologią FDM osiągają na bieżąco imponujące parametry np. konstrukcja o masie 3,5 kg, rozpiętości 1,8 m i długości 1,1 m rozwija prędkość do 110 km/h i pułap około 500 m. To dowód, że technologie przyrostowe są już gotowe do zastosowania w warunkach operacyjnych.

Doświadczenia z Ukrainy pokazują znaczenie dronów w armii

Drony, jak pokazują w szczególności doświadczenia z wojny na Ukrainie, stają się dominującym elementem współczesnych konfliktów zbrojnych, a sprawny rozwój technologii w tym zakresie daje znaczącą przewagę nad potencjalnym przeciwnikiem, zarówno w domenie powietrznej, morskiej, jak i lądowej - przekazał Sztab Generalny.

Doświadczenia z wojny na Ukrainie jednoznacznie dowodzą, że drony stają się kluczowym elementem współczesnych operacji powietrznych, morskich i lądowych. Ukraińcy przy ich pomocy zadają skuteczne ciosy Rosji, która posiada znacznie silniejszą armię. MON uznał rozwój krajowego potencjału dronowego za fundament przewagi technologicznej nad przeciwnikiem. Szybka produkcja komponentów, elastyczność modyfikacji systemów i lokalna logistyczna baza mają zapewnić krótki czas reakcji oraz niezależność od zewnętrznych dostawców.

Zaangażowanie jednostek wojskowych, instytutów i komórek MON-u pozwoli na zebranie optymalnych praktyk implementacyjnych i pełną integrację tych rozwiązań z systemem SZ RP. Program jest zgodny z długofalową strategią budowy „armii dronów” i wpisuje się w trendy modernizacyjne Sił Zbrojnych, oparte na decentralizacji produkcji, cyfryzacji i innowacjach przemysłowych.

Polska potrzebuje własnej armii dronów?

Władysław Kosiniak-Kamysz już kilka miesięcy temu zwracał uwagę, że nie będzie bezpiecznej Polski bez armii dronów. Podczas kwietniowej wizyty w 1 Warszawskiej Brygadzie Pancernej, w trakcie której spotkał się z polskimi producentami bezzałogowych systemów uzbrojenia, mówił: „Nie będzie bezpiecznej Polski bez armii dronów: tych, które latają, tych, które poruszają się po wodzie, pod wodą, jak i lądowych. We wszystkich domenach, we wszystkich jednostkach, każdy żołnierz Wojska Polskiego będzie miał styczność z dronami. To jest nasza ambicja. To jest nasz cel. Widzimy, co dzieje się na Ukrainie. Widzimy jak Ukraina zaabsorbowała, jak można tak powiedzieć, pochłonęła temat uzbrojenia w drony i systemy antydronowe”.

Po raz pierwszy w historii naszej armii zaprosiliśmy te wszystkie firmy — najbardziej znaczące, najbardziej rozwinięte. Około 40 firm zgłosiło się dzisiaj do nas tutaj, w Wesołej pod Warszawą. Mieliśmy okazję zapoznać się z każdą z nich, z każdym produktem. Bardzo za to dziękuję. To jest część naszej wielkiej strategii: budowy armii składającej się z setek tysięcy dronów i zdolności do produkcji milionów. To strategia, która zapewni nam dostęp do najnowszego sprzętu. Drony bardzo szybko się zmieniają, bardzo szybko podnoszą swoje możliwości — firmy wciąż wypuszczają nowe wersje. Żeby być na bieżąco, nie da się kupić wielu dronów na tzw. zapas. Oczywiście muszą być one dostarczane na bieżąco — na potrzeby szkolenia, nabywania umiejętności. Zarówno te najmniejsze, jak i te duże, które są z nami dziś tutaj — drony obserwacyjne, drony uderzeniowe, drony kamikadze — we wszystkich domenach. To dla nas bardzo ważne - przekonywał Kosiniak-Kamysz.

Warto przypomnieć, że w Polsce funkcjonuje już Komponent Wojsk Bezzałogowych Systemów Uzbrojenia (BSU), utworzony na podstawie decyzji ministra obrony narodowej, który od 1 stycznia 2025 r. działa jako pełnoprawna część Sił Zbrojnych RP.

Portal Obronny SE Google News