Generał Komornicki: Cała obrona Izraela okazała się nieefektywna

2023-10-19 12:29

Wojna Izraela z Hamasem wkroczyła w kolejną fazę: do zaatakowanego państwa przybył Joe Biden i zapowiedział wielką pomoc. Prezydent Stanów Zjednoczonych podkreślił również, że jego kraj będzie przy Izraelu na zawsze. Co to wszystko oznacza i jak oceniać konflikt Izraela z Hamasem? Na te pytanie odpowiadał generał Leon Komornicki, który był gościem w programie "Raport".

Leon Komornicki

i

Autor: Marek Zieliński / Super Express

Wojna Izrael - Hamas wybuchł nagle i spowodował ogromne konsekwencje. 7 października w godzinach porannych Izrael został z zaskoczenia zaatakowany ze Strefy Gazy przez palestyński Hamas. Uderzenie skutkowało największą liczbą ofiar śmiertelnych wśród Izraelczyków od 1973 roku, gdy państwo żydowskie stoczyło wojnę z koalicją syryjsko-egipską. W ciągu trwającego od 11 dni konfliktu zginęło już prawdopodobnie około 1,4 tys. mieszkańców Izraela i 3,5 tys. Palestyńczyków ze Strefy Gazy.

Wielu komentatorów uważa, że konflikt Izraela z Hamasem możne oznaczać osłabienie pomocy dla Ukrainy, ponieważ Stany Zjednoczone będą chciały pomóc swojemu sojusznikowi w walce z terrorystami. Ważną kwestią pozostaje również pytanie jak doszło do tego, że Izrael dał się zaatakować. O tę kwestię był pytany generał Leon Komornicki, który był gościem w programie "Raport".

- Cała obrona Izraela okazała się nieefektywna, bo zawiedli ludzie. W mojej ocenie dlatego, że zostali uśpieni tymi atakami, które zostały wyprowadzane ze Strefy Gazy na granicę z Izraelem, jednocześnie w Izraelu trwała społeczna wojna, co również spowodowało destabilizację w kraju, a społeczeństwo to fundament. Społeczeństwo to filar, a na tym filarze tkwią filary - wojsko, służby, polityka. Jak przyznał gość Karola Plewy, wewnętrzny podział Izraela przyczynił się do ataku Hamasu.

Do Izraela w ostatnim czasie przybył prezydent Stanów Zjednoczonych oraz premier Wielkiej Brytanii.

Gen. Komornicki: Ukraińcy nie odzyskają Krymu