Polacy nie chcą wysłania żołnierzy na Ukrainę. Tylko 10% badanych jest na tak

2024-03-28 9:44

Z sondażu IBRiS przeprowadzonego na zlecenie „Rzeczpospolitej” wynika, że 74,8 proc. badanych nie chce, aby do Ukrainy zostali wysłani żołnierze polscy oraz z krajów NATO. Za takim rozwiązaniem jest tylko 10,2 proc. pytanych, a 15 proc. nie ma zdania - podaje czwartkowa "Rzeczpospolita".

Żołnierze ukraińscy

i

Autor: General Staff of the Armed Forces of Ukraine/Facebook Żołnierze ukraińscy

Spis treści

  1. Polacy zdecydowanie przeciwni wysłaniu żołnierzy na Ukrainę
  2. Jak to się kształtuje w innych krajach?
  3. Wnioski

Polacy zdecydowanie przeciwni wysłaniu żołnierzy na Ukrainę

"Z sondażu IBRiS przeprowadzonego na zlecenie „Rzeczpospolitej” wynika, że 74,8 proc. badanych nie chce, aby do Ukrainy zostali wysłani żołnierze polscy oraz z krajów NATO. Za takim rozwiązaniem jest tylko 10,2 proc. pytanych, a 15 proc. nie ma zdania.

Jak dodano, "chociaż Polacy nie chcą wysyłać wojska na Ukrainę, zgadzają się, aby rozpocząć rozmowy z NATO i Ukrainą na temat objęcia obroną powietrzną terytorium przy granicy i umożliwić zestrzelenie rosyjskich rakiet lub dronów lecących w kierunku Polski". "Z badania IBRiS dla +Rzeczpospolitej+ pod koniec lutego wynika, że za takim rozwiązaniem jest aż 69,3 proc. badanych, przeciwko – 17,6 proc., a zdania nie ma 13,1 proc" - dodaje gazeta.

W innym sondażu przeprowadzonym przez United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej" 27,1 proc. badanych wskazało, że Polska powinna zezwolić swoim obywatelom na walkę na Ukrainie, a 9,4 proc. uważa nawet, że nasz kraj powinien wysłać za granicę swoje wojska”.

Jak to się kształtuje w innych krajach?

Francja

Według sondażu CSA dla Europe 1, CNews i JDD, opublikowanego pod koniec lutego 76% Francuzów jest przeciwnych wysyłaniu francuskich wojsk na Ukrainę. Ta zdecydowana większość jest dość jednorodna pod względem płci (77% mężczyzn, 75% kobiet), wieku i kategorii społeczno-zawodowej. Najbardziej niechętna wysłaniu wojsk francuskich na Ukrainę jest grupa osób w wieku 50-64 lat są przeciwni w 85% podczas gdy 68% osób w wieku 18-24 lat jest temu przeciwnych.

Niemcy

Jak wynika z sondażu Forsa zleconego przez Sterna na początku marca, 76 procent Niemców zdecydowane odrzuca wysłanie wojsk NATO na Ukrainę. Zaś 18 procent nie wyklucza użycia wojsk NATO w wojnie między Ukrainą a Rosją.

Słowacja

Zdecydowana większość Słowaków nie zgodziłaby się na bezpośredni udział słowackich żołnierzy w wojnie na Ukrainie, wynika sondażu SANEP dla telewizji TA3 z początku marca. Ponad osiemdziesiąt procent respondentów byłoby temu przeciwnych. Aż 83,7% osób sprzeciwiło się wysłaniu wojsk słowackich na Ukrainę, a około 60% Słowaków zdecydowanie się temu sprzeciwiło. Nieco ponad 14% obywateli było za, a 2% respondentów nie wiedziało, jak odpowiedzieć na pytanie.

Węgry

Według sondażu przeprowadzonego przez Századvég opublikowanego w marcu aż 86 procent Węgrów jest przeciwnych wysyłaniu na Ukrainę wojsk europejskich lub NATO.

Wnioski

Jak widzimy, zdecydowana większość Europejczyków w różnych krajach w Europie jest przeciwna wysłaniu wojska na Ukrainę. Europa obecnie nie jest w stanie czegoś takiego zrobić, bo nie widzi zarówno interesu w tym, by jej obywatele ginęli na wojnie, która bezpośrednio ich nie dotyczy, jak i nie chcą podejmować ryzyka eskalacji sytuacji. Pamiętajmy, że jeśli któryś z krajów podjąłby decyzję wysłania swoich żołnierzy na Ukrainie w sposób oficjalny, ryzykowałyby bardzo dużo zwłaszcza politycznie i społecznie. Oczywiście wiemy nieoficjalnie z różnych źródeł, że żołnierze z niektórych armii z krajów NATO przebywają na Ukrainie w różnym celu, jako np. doradcy czy chroniący prezydenta Ukrainy, lub prowadzący śledztwo ws. zbrodni popełnianych przez Rosję. Wiemy także o formacjach ochotniczych, które walczą na froncie i składają się z obywateli różnych krajów i jest na to ciche pozwolenie z wielu krajów.

Wieczorny Express: Wojska NATO są na Ukrainie FB

Nie można jednak wykluczyć, że w przyszłości będzie obecna jakaś większa forma wysłania oddziałów wojskowych, które będą działać w zachodniej Ukrainie, by pomagać np. szkolić Ukraińców czy pomagać w zapewnieniu cyberbezpieczeństwa lub rozminowywania Ukrainy jak to mówił swego czasu szef MSZ Francji w sposób oficjalny. Pamiętajmy, że granica wsparcia dla Ukrainy jest powoli przesuwana. Zarówno Rosja jak i Zachód grają w pewną grę przesuwania granic w tej wojnie. Na niekorzyść Ukrainy gra to, że wsparcie z Zachodu na czas nie dociera, Europa powoli rozkręca produkcję, a w USA nadal nie przegłosowano pakietu pomocowego dla Ukrainy. Jak pisaliśmy niedawno w Portalu Obronnym, tylko 10% Europejczyków wierzy w zwycięstwo Ukrainy. Wielu ekspertów jest zdania, że trzeba było zdecydowanie mocniej pomagać jeszcze rok temu, kiedy był entuzjazm potencjalnego zwycięstwa, a Rosja była zdezorientowana tym, co się dzieje, i jej armia sobie nie radziła. Teraz inicjatywa jest po stronie Rosji, która ma zasoby na jeszcze 2-3 lata wojny. Pytanie brzmi czy te zasoby, motywację i siły ma zarówno Ukraina jak i Zachód.

Dlatego ostrzejsza postawa prezydenta Francji E. Macrona nie dziwi, chce on obudzić Europę by znalazła zarówno pieniądze jak i sprzęt dla Ukrainy, by jej pomóc. Bo widzimy, że Europa zostaje z problemem wojny obecnie sama. I jeśli Europa nie znajdzie tego czego Ukraina potrzebuje, to kto wie, może opcja wysłania żołnierzy NATO będzie jedną z potencjalnych opcji, by Rosja nie poszła bardziej na Zachód i obawiała się, że jeśli zginie, któryś z żołnierzy krajów NATO na Ukrainie, to doprowadzi to do niebezpiecznego stanu, który może nawet dla Rosji być niebezpieczny.

PM/PAP

Sonda
Czy jesteś za wysłaniem wojsk w ramach NATO na Ukrainę?