Portal Obronny miał przyjemność odwiedzić 23. Bazę Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim, gdzie są używane samoloty FA-50. Jak powiedział w rozmowie z Portalem Obronnym kapitan Michał Kobyliński, dowódca eskadry technicznej z 23. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim:
„Eskadra techniczna wchodzi w skład grupy obsługi technicznej, która zajmuje się stricte obsługą statków powietrznych. Eskadra techniczna jest największym pododdziałem spośród wszystkich eskadr grupy obsługi technicznej. Naszym głównym zadaniem, jest obsługa samolotów na poziomie intermediate level. Obsługa tego poziomu jest obsługą wyższego rzędu, można powiedzieć, że prace są wykonywane w zakresach od większego stopnia skomplikowania i większym stopniu zaangażowania, ponieważ eskadra obsługi, która przygotowuj samolot w danym dniu lotu, bazuje na obsłudze bieżącej samolotów, czyli są to obsługi, które wykonujemy przed wykonaniem zadania lotniczego, po wylądowaniu samolotu, to jest odtworzenie tego samolotu i przygotowanie jego do kolejnego lotu w danym dniu oraz obsługi, które wykonuje się po skończonym dniu lotnym i one obejmują zakres podstawowy tych prac”.
Jak mówił dalej kapitan Kobyliński:
„Jeśli chodzi o wyposażenie w przypadku tego zakupu, było to zorganizowane z drugiej strony, ponieważ w pierwszej kolejności otrzymaliśmy samoloty, a cały pakiet logistyczny można powiedzieć równolegle z dostarczaniem samolotów. To wszystko musiało do nas przypłynąć z Republiki Korei, czy przylecieć. Same samoloty przyleciały rozmontowane. W tym hangarze odbywał się proces montażu tych samolotów. Osoby, które były przeszkolone w pierwszym etapie w Republice Korei, brały też udział w całym procesie odbioru tych samolotów”.
Jak zwraca uwagę Kapitan Michał Kobyliński, dowódca eskadry technicznej z 23. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim, cała dokumentacja techniczna samolotów była po angielsku.
„Była to duża zmiana, która następuje w naszej bazie. Wcześniej mieliśmy okazję pracować na samolotach MiG-29 w tych samolotach w głównej mierze dokumentacja była polsko języczna i rosyjsko języczna. W przypadku samolotu FA-50 jest to zmiana diametralna, ponieważ całość dokumentacji jest prowadzona i została dostarczona w języku angielskim. W tym momencie kładziemy duży nacisk na to, by nasz personel przeszkolić do odpowiedniego poziomu znajomości języka angielskiego, tak żeby sprawnie i bezproblemowo było prowadzić eksploatacje tych samolotów”.