Pozwoliłoby to na wykorzystanie opcji do zamówionych już wcześniej 35 takich maszyn - poinformowała w piątek agencja Reuters, powołując się na źródła w kręgach wojskowych. Obecnie trwa analiza kosztów zakupu samolotów, które Berlin uważa za najbardziej zaawansowane myśliwce stealth.
W 2022 roku Niemcy za okoł 10 mld euro zamówiły „pełny pakiet”, złożony z 35 samolotów F-35A, uzbrojenie, pakietów szkoleniowych i serwisowych, symulatorów oraz niezbędnego wyposażenia za kwotę ok. 10 mld euro. Był to efekt trwającej wiele lat procedury, mającej na celu zastąpienie liczących sobie już ponad 50 lat służby samolotów Panavia Tornado.
Są to jedyne samoloty Luftwaffe przystosowane do przenoszenia broni jądrowej, przechowywanej w ramach programu NATO Nuclear Sharing. Wprowadzone do służby w latach 80. ubiegłego wieku samoloty o zmiennej geometrii skrzydeł pełnią kluczową rolę w systemie odstraszania. Planowano zastąpić je samolotami Eurofighter Typhoon, ale problemem jest uzyskanie certyfikatu do użycia amerykańskich bomb jądrowych B61, a w szczególności ich najnowszej wersji B61-12 o zwiększonej precyzji trafienia.
Wybrano ostatecznie zakup samolotów F-35 jako najbardziej zaawansowanej z dostępnych obecnie opcji, ale też typ coraz bardziej powszechny wśród państw NATO. Późna decyzja spowodowała, że do Niemiec pierwsze samoloty przylecą dopiero w 2027 roku, mimo tego, że ich montaż rozpocznie się pod koniec 2024 roku.
Jak wynika z informacji, które podczas uzyskaliśmy salonu lotniczego ILA w Berlinie, komponenty do budowy pierwszego niemieckiego F-35 zostały już dostarczone do zakładów. Pierwsze moduły kadłuba będą składane w ostatnim kwartale tego roku. Pierwszy egzemplarz powinien zostać oficjalnie przekazany Luftwaffe w październiku 2026 roku i będzie należeć do tak zwanej lot 18, czyli osiemnastej serii produkcyjnej. Jednak ten i siedem kolejnych egzemplarzy nie poleci do Niemiec, ale zostanie w bazie Ebbing Field Air National Guard w Arkansas, aby służyć do szkolenia pilotów i personelu.
F-35A trafią w 2027 do bazy lotniczej Buechel w zachodnich Niemczech, około 70 km od amerykańskiej bazy lotniczej Spangdahlem. Zastąpią tam samoloty Tornado w roli nosicieli broni jądrowej i to w ostatniej chwili. Luftwaffe planuje wycofywać Panavia Tornado od przyszłego roku, maksymalnie do roku 2030. W tym czasie niemieckie F-35 muszą osiągnąć zdolność operacyjne do przenoszenia bomb B61. Dodatkowe samoloty prawdopodobnie zastąpią Tornado w innej istotnej roli, jaką jest zwalczanie wrogich systemów obrony przeciwlotniczej, m.in. za pomocą pocisków AARGM-ER, które są rozwinięciem używanych przez Tornado rakiet przeciwradarowych HARM. Tym samym F-35 przejmą obie kluczowe dla lotnictw funkcje obecnie realizowane przez samoloty Tornado.