Dron uzbrojony w rakietę kierowaną laserowo. BAE Systems testuje nowe możliwości

2025-07-17 11:47

Firma BAE Systems poinformowała o zakończonych sukcesem testach odpalenia pocisku kierowanego laserowo typy APKWS z wielowirnikowego bezzałogowego systemu powietrznego. Rakiety podczas testów w USA zniszczyły skutecznie zarówno cele naziemne jak i powietrzne. Jest to krok w stronę opracowania systemu bezzałogowego zdolnego zarówno do ataku jak i obrony.

Podczas testów rakiety 70 mm wyposażone w moduł naprowadzania laserowego APKWS firmy BAE Systems odpalane były z bezzałogowca typu TRV-150, który jest zmodyfikowaną wersją wielowirnikowca BAE Systems Malloy T-150. Jest to maszyna transportowa zdolna do przenoszenia ładunku do 68 kg na dystansie do 45 km z prędkością ponad 30 m/s czyli przekraczającą 100 km/h. Zasięg z maksymalnym ładunkiem i prędkością wynosi ponad 8 km. Maszyna testowana jest obecnie przez US Marines.

Czterowirnikowy TRV-150 uzbrojony był w pojedynczna wyrzutnię rurową z rakietą 70 mm wyposażoną w moduł naprowadzający APKWS, chociaż na zdjęciach widać, że może przenosić trzy takie rakiety. Podczas testów na amerykańskim poligonie Dugway w stanie Utah atakowano pojazdy, ale też bezzałogowe statki powietrzne, które zostały skutecznie porażone i strącone. Jak podkreślają przedstawiciele firmy, było to pierwsze historycznie użycie pocisku APKWS przez bezzałogowiec do strącenia innego bezzałogowca.

Dron z rakietą APKWS

Od kilkunastu lat APKWS jest wykorzystywany przez bojowe statki powietrzne, w tym w samoloty F-16, F-18 i śmigłowce Apache. Mogą być też wystrzeliwane z platform naziemnych i nawodnych. Natomiast test w Utah jest pierwszym udokumentowanym przypadkiem użycia do odpalania tych rakiet maszyny bezzałogowej. Jak powiedział Anthony Gregory, dyrektor ds. rozwoju biznesu w dziale FalconWorks firmy BAE Systems - „Te próby znacząco zwiększyły nasze możliwości dostarczania nowej opcji taktycznej za ułamek kosztów środków konwencjonalnych. Pokazują też, że cały czas mierzymy się z wyzwaniami przyszłości poprzez innowacje i współpracę”.

Jest to również ważny krok w zakresie rozwoju i ewaluacji systemu bezzałogowego TRV-150. Jak stwierdził Greg Thompson, prezes SURVICE Engineering - „Chociaż pierwotnie zaprojektowano go jako taktycznego drona logistycznego, dodanie pakietów uderzeniowych do różnych wariantów TRV jest naturalnym rozszerzeniem, które pozwala wykorzystać już eksploatowany bezzałogowiec jako wielofunkcyjny środek ofensywny i defensywny.”

Portal Obronny SE Google News

Tego typu zdolności czynią z niewielkiej bezzałogowej maszyny transportowej platformę bojową, zdolną zwalczać nie tylko pojazdy i inne cele naziemne, ale również bezzałogowe statki powietrzne czy śmigłowce. Mówimy tu o prostym w obsłudze, przenośnym bezzałogowcy, który dotąd postrzegany był jako system czysto logistyczny i wykorzystywany jest np. do transportu niewielkiech ładunków między okrętami Royal Navy podczas operacji morskich. Obecnie zyskuej on pazur, stając się systemem rozpoznawczo-uderzeniowym. Udane testy potwierdziły wielozadaniowość platformy. Stanowią też istotny krok w kierunku zaprezentowania, w jaki sposób postęp w technologii dronów może zostać wykorzystany do zaoferowania siłom zbrojnym wysoce skutecznych i niedrogich rozwiązań taktycznych. Można powiedzieć, ze to zdolności śmigłowca wielozadaniowego w miniaturze.

„Zapewnienie możliwości atakowania celów powietrznych i naziemnych za pomocą bezzałogowych statków powietrznych średniej wielkości zmieni zasady gry i cieszymy się z możliwości odegrania roli w udostępnieniu tej nowej zdolności żołnierzom w USA i państwach sojuszniczych” - stwierdził Greg Thompson, prezes Survice Engineering. Natomiast Anthony Gregory, dyrektor ds. rozwoju biznesu w dziale FalconWorks® firmy BAE Systems, dodał - „Systemy bezzałogowe stanowią coraz ważniejszą część arsenału naszych klientów i jestem zachwycony, że udało nam się pokazać, w jaki sposób technologia bezzałogowych statków powietrznych może pomóc im utrzymać przewagę na ciągle zmieniającym się, nowoczesnym polu walki”.

Sonda
Czy drony to przyszłość pola walki?