Trump o priorytetach armii. Prezydent USA zaskakuje na spotkaniu z generałami

Donald Trump, podczas wystąpienia w bazie Quantico w Wirginii, jasno określił priorytety armii amerykańskiej, podkreślając, że najważniejsza jest obrona ojczyzny, a nie angażowanie się w konflikty w odległych regionach. Prezydent USA skrytykował politykę poprzednich dekad, wyraził rozczarowanie postawą Władimira Putina w kontekście wojny w Ukrainie i wspomniał o wysłaniu atomowego okrętu podwodnego w pobliże Rosji. Nie zabrakło również uszczypliwości pod adresem Joe Bidena oraz prognozy dotyczącej Pokojowej Nagrody Nobla.

  • Donald Trump, podczas spotkania z generałami w bazie Quantico, ogłosił nowe priorytety dla armii amerykańskiej, stawiając na obronę ojczyzny.
  • Prezydent USA wyraził rozczarowanie postawą Władimira Putina wobec wojny w Ukrainie i wspomniał o wysłaniu atomowego okrętu podwodnego w pobliże Rosji.
  • Trump skrytykował politykę zagraniczną poprzednich dekad i przedstawił wizję silnej armii, która ma odstraszać wrogów.

Priorytet: obrona ojczyzny, nie "pilnowanie odległych terenów"

Podczas spotkania z setkami generałów w bazie Quantico w Wirginii, Donald Trump stanowczo podkreślił, że „podstawową zasadą, według której obrona ojczyzny jest pierwszym i najważniejszym priorytetem armii” jest dla jego administracji kluczowa. Prezydent USA wyraził swoje niezadowolenie z dotychczasowej polityki zagranicznej, która jego zdaniem, zbyt często angażowała amerykańskie siły zbrojne w konflikty poza granicami kraju.

„Dopiero w ostatnich dekadach politycy jakoś doszli do wniosku, że naszym zadaniem jest pilnowanie odległych terenów Kenii i Somalii, podczas gdy Ameryka jest poddana wewnętrznej inwazji” – stwierdził Trump, wskazując na potrzebę skupienia się na bezpieczeństwie wewnętrznym. Jego zdaniem, armia amerykańska powinna być tak silna, aby „żaden kraj nie odważył się rzucić nam wyzwania; tak potężni, by żaden wróg nie odważył się nam zagrozić i tak zdolni, by żaden przeciwnik nawet nie pomyślał o pokonaniu nas”. To mocne przesłanie miało na celu umocnienie poczucia narodowej dumy i podkreślenie znaczenia siły militarnej jako odstraszacza.

Rosja i wojna w Ukrainie: Rozczarowanie Putinem

W swoim wystąpieniu Donald Trump odniósł się również do wojny w Ukrainie i relacji z Rosją. Prezydent USA powtórzył, że zakończył już siedem wojen, a wojna w Ukrainie miała być najłatwiejsza do rozwiązania ze względu na jego osobiste relacje z Władimirem Putinem. Wyraził jednak głębokie rozczarowanie postawą rosyjskiego przywódcy. „Jestem bardzo rozczarowany prezydentem Putinem. Myślałem, że to zakończy” - powiedział Trump. Zacytował również swoje słowa skierowane do Putina: „Powiedziałem Putinowi: nie wygląda to dobrze. Toczysz od czterech lat wojnę, która powinna zająć tydzień. Czy jesteś papierowym tygrysem?”.

Trump wspomniał również o wysłaniu atomowego okrętu podwodnego w pobliże wybrzeża Rosji w odpowiedzi na „zagrożenie” ze strony tego kraju. „Wysłałem jeden lub dwa okręty podwodne - nie powiem, że dwa - na wybrzeże Rosji, żeby być ostrożnym, bo nie możemy pozwolić, żeby ludzie rzucali tym słowem. Nazywam je słowem na „n”. Są dwa słowa na „n” i nie można używać żadnego z nich” - oświadczył, czyniąc aluzję do słowa „nuklearny” oraz obelżywego słowa określającego czarnoskórych. Podkreślił przy tym, że USA są „25 lat przed Rosją i Chinami w okrętach podwodnych”.

NATO, wydatki na obronność i... Pokojowa Nagroda Nobla

Prezydent USA poruszył także temat wydatków na obronność w ramach NATO. Podkreślił, że USA „niestrudzenie pracują nad zakończeniem strasznej wojny w Ukrainie” oraz nad tym, „by sojusznicy ponosili większy ciężar (wydatków) dotyczących naszej obrony”. Z zadowoleniem odnotował, że kraje NATO zgodziły się na podwyższenie tych wydatków, a jego zdaniem, „Putin wyrwał ich ze snu”.

W kontekście swoich działań na rzecz pokoju, Donald Trump wyraził przekonanie, że powinien otrzymać Pokojową Nagrodę Nobla. Jednocześnie prognozował, że Komitet Noblowski przyzna nagrodę komuś, kto nie ma takich osiągnięć, co uznałby za „dużą obrazę dla naszego kraju”.

Reforma Pentagonu i koniec "politycznej poprawności"

Przed wystąpieniem Trumpa, do generałów zwrócił się szef Pentagonu Pete Hegseth. Ogłosił on wprowadzenie nowych standardów sprawności i wyglądu w wojsku, a także zapowiedział zakończenie „politycznej poprawności” w przemianowanym ministerstwie wojny. Hegseth wspomniał również o planowanych zwolnieniach i „wyzwoleniu” dowódców spod regulacji, aby mogli podejmować ryzyko. To wskazuje na szerzej zakrojone zmiany w strukturze i funkcjonowaniu amerykańskich sił zbrojnych, mające na celu zwiększenie ich efektywności i gotowości bojowej.

Sonda
Czy zmiany wprowadzane przez Donalda Trumpa i Pete Hegsetha zwiększą bezpieczeństwo USA?
Portal Obronny SE Google News