Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski ponownie zaapelował do Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych o przezwyciężenie "strachu" i wykazanie się "zdecydowaniem" w kwestii zgody na użycie przez jego kraj zachodniej broni do atakowania celów w Rosji. W miniony weekend były brytyjski premier Boris Johnson oraz pięcioro byłych ministrów obrony wezwało obecnego szefa rządu Keira Starmera do tego, by Wielka Brytania jednostronnie zadziałała, nie oglądając się na USA, i ostrzegli, że zwłoka będzie jedynie zachętą dla Władimira Putina.
Źródła, na które powołuje się "The Times", powiedziały jednak, że Wielka Brytania nie będzie "działać sama", ponieważ amerykańskie systemy naprowadzania są postrzegane jako kluczowe dla zapewnienia, że pociski trafią w zamierzone cele.
Ale według gazety, brytyjski rząd uważa, że Stany Zjednoczone prawdopodobnie ostatecznie dadzą zgodę na użycie broni przez Ukrainę i ta zgoda zostanie wydana przy okazji zbliżającego się posiedzenia Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku, chociaż w administracji prezydenta Joe Bidena ponoć istnieją rozłamy.
"The Times" przywołał też słowa brytyjskiego ministra spraw zagranicznych Davida Lammy'ego, który w miniony weekend w rozmowie z BBC podkreślił, że potrzebna jest "wspólna strategia" wśród zachodnich sojuszników. "Ważne jest, abyśmy jako sojusznicy wspierający Ukrainę mieli wspólną strategię, aby wygrać w przyszłości. Rozmawialiśmy o tym ze Stanami Zjednoczonymi i innymi kluczowymi sojusznikami, ale oczywiście udajemy się na Zgromadzenie Ogólne ONZ, gdzie wszyscy spotkamy się z Zełenskim za niecałe 12 dni" - mówił Lammy.
PAP