25 czerwca 2025 roku urząd zamówień obronnych DAPA poinformował o udanym teście separacji (czyli zrzucenia bez odpalenia) pocisku Cheonryong. Po separacji pocisk przeleciał 9 km lotem szybowym i uderzył w wodę. Test odbył się 23 czerwca w Sacheon i był kulminacją 31 prób w locie, które realizowane są z wykorzystaniem samolotów FA-50. Wynika to z dwóch powodów. Po pierwsze, jedna z wersji pocisku Cheonryong ma być używana przez te maszyny, ale przede wszystkim koreańskie lotnictwo nie dysponuje inną platformą do testów. Następne testy będą już obejmować próbne odpalenia.
Pierwsze próby realizowano od 2020 roku z użyciem myśliwców F-4E Phantom II, jednak zostały one już wycofane ze służby w koreańskim lotnictwie. Natomiast myśliwce nowej generacji KF-21 same nadal są w fazie testów, więc FA-50 jest jedyną platformą umożliwiającą certyfikację. Próby na KF-21 planowane są dopiero od 2027 roku, tymczasem już w 2028 roku pociski manewrujące Cheonryong mają wejść oficjalnie na uzbrojenie koreańskiego lotnictwa.
Pocisk Cheonryong, rozwijany od 2018 roku przez LIG NEX1 i Hanwha Aerospace w ramach programu KALCM (Korean Air-Launched Cruise Missile). Bazuje on w znacznym stopniu na technologiach pozyskanych przez Republikę Korei w powiązaniu z zakupem pocisków manewrujących Taurus KEPD 350K. Kluczowe tu były m.in. rozwiązania zastosowane w głowicy penetrującej.
Polecany artykuł:
„Koreański Taurus” jest nieco mniejszy i lżejszy od pocisku Taurus. Jego długość to 4,64 m a masa wynosi do 1300 kg w wersji dla KF-21 Boramae, która ma osiągać zasięg ponad 500 km. Na samolotach FA-50 stosowany jest lżejszy wariant, dostosowany do ich udźwigu, którego zasięg to około 350 km. Jedyna różnią, to mniejszy zabierany zapas paliwa, natomiast całość pocisku jest identyczna. W obu przypadkach ładunek bojowy to tandemowa głowica penetrująca, zdolna do niszczenia podziemnych bunkrów.
Układ naprowadzania Cheonryonga opiera się na systemie nawigacji satelitarnej GPS/GNSS i układzie bezwładnościowym INS. W terminalnej fazie lotu wykorzystuje czujnik podczerwieni, aby uderzyć z rozrzutem poniżej 2 metrów. Kadłub pocisku został zaprojektowany tak, aby zredukować jego przekrój radarowy.
Możliwość podwieszenia pod FA-50 pocisku manewrującego o takich parametrach, zdolnego do penetrowania bunkrów i charakteryzującego się cechami stealth, znacząco podniesie wartość bojową tego lekkiego samolotu. W opracowaniu jest obecnie również naddźwiękowy pocisk przeznaczony dla maszy FA-50.
